Ile można spadać? Stomil będzie grał na piątym poziomie rozgrywkowym

2025-06-12 13:15:31(ost. akt: 2025-06-12 13:19:09)

Autor zdjęcia: Emil Marecki

Piłka nożna\\\ Umiesz liczyć? Licz na siebie. Po raz kolejny to przysłowie miało zastosowanie w lokalnym futbolu. Stomil Olsztyn, żeby uniknąć degradacji do forBET IV Ligi, musiał trzymać kciuki za Legię II Warszawa. Rezerwy stołecznego klubu przegrały jednak po rzutach karnych z Podhalem Nowy Targ i nie wywalczą awansu do II ligi. Taki scenariusz oznacza, że Stomil spada do IV ligi.
Olsztynianom zabrakło do utrzymania w III lidze jednego punktu. W tym sezonie podopieczni Piotra Gurzędy (do 9. kolejki zespół prowadził Piotr Zajączkowski) zgromadzili na swoim koncie 42 punkty, co ostatecznie dało 14. miejsce w tabeli. Złożyło się na to 11 zwycięstw, 9 remisów oraz 14 porażek. Tyle samo punktów w tym sezonie zgromadził GKS Wikielec, ale jest wyżej w tabeli od Stomilu dzięki lepszemu bilansowi bezpośrednich spotkań. W rundzie jesiennej GKS wygrał 2:1 w Olsztynie, a wiosną na boisku w Wikielcu padł remis.

Legia nie pomogła

Przez długi czas mniej zorientowani kibice piłkarscy nie mogli zrozumieć, dlaczego 14. miejsce w III lidze to miejsce spadkowe. Złożyło się na to wiele czynników. Po pierwsze od tego sezonu z IV ligi wchodzi 5 zespołów (zwycięzcy z poszczególnych województw, a także jeden wicemistrz wyłoniony w barażach). Do grupy pierwszej III ligi w tym sezonie spadła Olimpia Elbląg, tym samym jeden zespół więcej musiał spaść do IV ligi. Sytuację mogła uratować Legia II Warszawa, która zmagania w III lidze zakończyła na 2. miejscu i grała w barażach o awans do II ligi. W środę przegrała jednak w rywalizacji z Podhalem Nowy Targ. Legioniści zremisowali 1:1, po dogrywce było 2:2, ale ostatecznie ulegli gospodarzom po serii rzutów karnych.

Jeszcze w kwietniu nikt poważnie nie myślał, że Stomil zdoła się uratować w III lidze. – W maju jednak zespół Stomilu złapał serię trzech zwycięstw z rzędu – przypomina Krzysztof Betkier ze stomil.olsztyn.pl, komentator meczów Stomilu Olsztyn w internecie. – Stomil wygrał wtedy cztery na pięć spotkań i wszyscy uwierzyliśmy, że nic złego się wydarzyć nie może. Zespół jak nigdy w tym sezonie za wszelką cenę dążył do zwycięstwa i sprzyjało mu szczęście. I to chyba wszystkich uśpiło na koniec, bo już w Białymstoku było trzeba postawić wszystko na jedną kartę i wygrać to spotkanie, a tak padł tam remis i liczyliśmy, że o nic nie grający ŁKS Łomża nie zrobi nam krzywdy.

Jak bardzo mocno wszyscy się przeliczyli, niech świadczy wynik ostatniego spotkania w tym sezonie w III lidze w wykonaniu Stomilu. Olsztynianie przegrali u siebie 0:4 z ŁKS-em Łomża. Dwa tysiące widzów, którzy przyszli na stadion przy alei Piłsudskiego 69a podziękować za utrzymanie i walkę do końca w tym ciężkim sezonie, wyszło z obiektu wściekłych. Mało osób się łudziło, że Stomil utrzyma się poprzez awans Legii II Warszawa do II ligi.

– I tak jestem zdziwiony, że Podhale nie rozstrzygnęło tego w regulaminowym czasie gry – mówi Betkier. – Musimy się pogodzić ze spadkiem do IV ligi, a wystarczyło te punkty wywalczyć zdecydowanie wcześniej. Już w samym Wikielcu należało zrobić wszystko, żeby nie zremisować, skoro do 90. minuty prowadziło się na trudnym terenie 2:1. W rundzie jesiennej chociażby należało utrzymać prowadzenie z Wisłą II Płock. Mógłbym tak gdybać i wymieniać spotkania dłużej. To jednak nie ma sensu. Stomil zanotował drugi z rzędu spadek i będzie grał na piątym poziomie rozgrywkowym w Polsce.

Ostatni raz Stomil Olsztyn tak nisko był tylko raz, w sezonie 1967/1968.

Od dłuższego czasu w piłkarskich kuluarach mówiło się o zmianach właścicielskich w olsztyńskim klubie. W czwartek po południu ma dojść do oficjalnego zaprezentowania nowego właściciela Stomilu. To osoba znana w olsztyńskim kręgu biznesowym, właściciel m.in. deweloperskiej spółki czy firmy działającej na rynku budowlanym od 1987 roku.

EM

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B