W końcu doczekamy się pierwszego toru kolarskiego w naszym województwie?

W minioną sobotę duch sportu unosił się nad Biskupcem. Turniej siatkarski Biskupiec Volley, zawody łyżwiarskie na krytym lodowisku oraz futbolowe starcie pomiędzy Tęczą Biskupiec a Granicą Kętrzyn oprócz tego, że przysporzyły szereg niezapomnianych emocji, to były także okazją do rozmów na temat rozbudowy infrastruktury sportowej. Niewątpliwie sprzyjała temu obecność wiceministra sportu i turystyki Ireneusza Nalazka oraz wicewojewody Zbigniewa Szczypińskiego, oglądających z bliska biskupskie obiekty. Skądinąd infrastruktury sportowej miejscowości położonej nad rzeką Dymer mogłaby pozazdrościć niejedna polska gmina.

Minister Nalazek otwierając zawody łyżwiarskie mówił o roli przyszkolnych obiektów sportowych i zapowiedział, że jego resort ma środki zarówno na rewitalizację, jak i odnowę istniejących już „Orlików”.
– Powstaną też nowe, z możliwością wybudowania bieżni oraz strefy rekreacji dla rodziców. Zamierzamy tworzyć to przy szkołach – stwierdził Ireneusz Nalazek, który chce, by młodzież mogła korzystać z obiektów sportowych nie tylko podczas lekcji. Służyć ma temu ministerialny program „Otwarta szkoła”, którego idea zakłada dofinansowanie weekendowych zajęć sportowych.

Wicewojewoda Zbigniew Szczypiński nie szczędził ciepłych słów władzom Biskupca, podkreślając jednocześnie, że „Samo nic nie powstaje”.
– Nie wszędzie w województwie warmińsko-mazurskim tak świetnie to wygląda. Na usta ciśnie się pytanie: gdzie są władze samorządowe? – zapytał retorycznie wicewojewoda.

O Biskupcu niebawem może być jednak jeszcze głośniej, bo tamtejsze władze mają w planach budowę pierwszego na Warmii i Mazurach toru kolarskiego. „Miasto sportem stoi, a infrastruktura jest coraz lepsza” – mówi burmistrz Biskupca Kamil Kozłowski, który cieszy się, że obiekty sportowe tętnią życiem od rana do wieczora.