Wizyta w Warszawie - to była wycieczka życia!

Zgodnie z planem o godz. 4.30 wyruszyliśmy do stolicy. Pod koniec drogi spotkała nas „mała” awaria autokaru, ale na szczęście na czas udało nam się dotrzeć do pierwszego punktu naszej wycieczki, czyli na Stadion Narodowy.

Przewodnik oprowadził nas po całym obiekcie. Byliśmy w loży dla VIP-ów, zobaczyliśmy szatnie dla sportowców oraz miejsca ich relaksu.

Pokazano nam również salę konferencyjną . Wszyscy byliśmy zachwyceni i co jakiś czas dało się słyszeć „robi wrażenie”.

Następnym punktem programu było zwiedzanie Muzeum Powstania Warszawskiego. Ponieważ okazało się, że awaria autokaru nie jest taka mała pojechaliśmy metrem. Było to dla nas nie byle jakie przeżycie, ponieważ większość z nas jechała metrem po raz pierwszy. Interaktywny sposób zwiedzania tego niezwykłego miejsca oraz ciekawe opowiadanie przewodniczki Karoliny, dostarczyły wiele informacji z historii dotyczącej II wojny światowej.

Oglądaliśmy krótkometrażowy film pt.” Miasto Ruin” oraz reportaże, w których powstańcy opisywali swoje przeżycia. Zobaczyliśmy, jak wielkiego ogromu zniszczeń dokonali hitlerowcy na naszej stolicy.

Kolejne miejsce, gdzie udała się nasza wycieczka ( tym razem tramwajem) był Pałac Kultury i Nauki.

Tym razem podziwialiśmy Warszawę z wysokości 114m. Stamtąd przeszliśmy go galerii handlowej, gdzie mieliśmy przerwę obiadową i czas na małe szaleństwa zakupowe.

Po krótkim odpoczynku udaliśmy się tramwajem do Praskich Pokoi Zagadek. Tutaj podzielono nas na trzy grupy. Jedna grupa była w Pokoju Porywaczy, druga w Pokoju Hannibala. Mieliśmy tylko 60 minut na znalezienie wyjścia do bezpiecznego świata. Natomiast trzecia grupa, używając GPS-a, przeszła ulicami Pragi, szukając ukrytych skrzynek.

Ostatnim miejscem naszego pobytu w stolicy było kino 6D. Obejrzeliśmy horror. Projekcja filmowa w 3D połączona była z mnóstwem realistycznych efektów specjalnych, takich jak: ruchome fotele, woda, bańki mydlane, wiatr, zapach. Dzięki połączeniu realnych efektów z obrazem 3D odczuwaliśmy na własnej skórze doznania bohaterów filmowych.
To był ostatni etap naszej wycieczki. To była udana wycieczka, czy jak ktoś powiedział „To była wycieczka życia!”. Każdy z nas znalazł coś dla siebie, czym był zafascynowany.
— Cała wycieczka była bardzo fajna, ale najlepsze były pokoje zagadek — mówi Patryk. — Było dużo śmiechu i wielkie zaangażowanie mojej grupy.
Z kolei Danielowi najbardziej podobał się stadion, a Kubie Muzeum Powstania Warszawskiego.
Do Olecka wróciliśmy około 1.00 w nocy. Planujemy, by raz jeszcze, we wrześniu lub w październiku przyszłego roku, wyskoczyć na jakąś wycieczkę, bo za rok o tej porze nas już nie będzie w szkole.
Jakub Czekay i Sławomir Zygmunt z III TBM

Czytaj e-wydanie 
">kliknij
 Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna