Czarny Czwartek — pamiętamy...
2021-12-08 11:33:33(ost. akt: 2021-12-08 11:57:14)
We wtorek minęła 82 rocznica tzw. „Czarnego Czwartku”, kiedy to 7 grudnia 1939 roku, zbrodniarze paramilitarnej organizacji Selbschutz zamordowali w Nowym Mieście 15 polskich patriotów, a następnie pod murem śmierci postawili kolejne 10 osób.
W tegorocznych uroczystościach wzięła udział młodzież, kombatanci, wojskowi, samorządowcy, przedstawiciele organizacji i jednostek samorządowych. Uroczystość rozpoczęła msza święta w bazylice kolegiackiej, którą odprawił ks. Zbigniew Markowski, proboszcz nowomiejskiej parafii. Podczas uroczystości wyczytano nazwiska pomordowanych, stawiając każdemu znicz pamięci przed ołtarzem.
Następnie wszyscy uczestnicy uroczystości przeszli pod tablicę w miejscu kaźni przy ulicy Działyńskich. Tam złożono wiązanki kwiatów. Kolejnym miejscem, gdzie udały się delegacje był pomnik przy ulicy 7 Grudnia, gdzie 82 lata temu doszło do tragedii, która poruszyła społeczeństwo Nowego Miasta. Po odśpiewaniu hymnu odczytano apel poległych. Za ofiary terroru pomodlił się ksiądz proboszcz, a burmistrz podziękował duchownemu za poruszające kazanie podczas mszy świętej i zaapelował, by pamięć o zbrodni na niewinnych ludziach trwała. W Nowym Mieście żyje pani Bolesława Wrzesińska, 102 letnia mieszkanka, której brat zginął w tragiczny „Czarny czwartek”. Obecnie nie czuje się już na siłach, by złożyć, jak kiedyś, symboliczna różę pod pomnikiem upamiętniającym zbrodnię, ale zawsze wspominała, rozstrzelanie było dla niej traumatycznym przeżyciem, które tkwi w sercu do dzisiaj.
Stanisław R. Ulatowski
Następnie wszyscy uczestnicy uroczystości przeszli pod tablicę w miejscu kaźni przy ulicy Działyńskich. Tam złożono wiązanki kwiatów. Kolejnym miejscem, gdzie udały się delegacje był pomnik przy ulicy 7 Grudnia, gdzie 82 lata temu doszło do tragedii, która poruszyła społeczeństwo Nowego Miasta. Po odśpiewaniu hymnu odczytano apel poległych. Za ofiary terroru pomodlił się ksiądz proboszcz, a burmistrz podziękował duchownemu za poruszające kazanie podczas mszy świętej i zaapelował, by pamięć o zbrodni na niewinnych ludziach trwała. W Nowym Mieście żyje pani Bolesława Wrzesińska, 102 letnia mieszkanka, której brat zginął w tragiczny „Czarny czwartek”. Obecnie nie czuje się już na siłach, by złożyć, jak kiedyś, symboliczna różę pod pomnikiem upamiętniającym zbrodnię, ale zawsze wspominała, rozstrzelanie było dla niej traumatycznym przeżyciem, które tkwi w sercu do dzisiaj.
Stanisław R. Ulatowski
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez