Jubileusz reszelskich Orląt
2021-10-13 18:00:00(ost. akt: 2021-10-13 18:41:09)
Jedenaście sezonów na trzecim poziomie rozgrywkowym, sześć finałów Wojewódzkiego Pucharu Polski w tym dwa zwycięskie. Przygody w fazie centralnej, baraże na drugim końcu Polski… Oj, mają co wspominać kibice w Reszlu. Okazją do przypomnienia sobie pięknej historii Orląt były obchody 60-lecia powstania klubu.
Pandemiczne zawirowania skutecznie komplikują życie organizatorom wszelkiej maści imprez. W Reszlu też mieli z tym kłopot, ale ostatecznie, dzięki zaangażowaniu władz Orląt i grupy kibiców, udało się zorganizować uroczyste obchody 60. rocznicy powstania reszelskiego klubu. Zanim jednak zaproszeni goście, a tych do Reszla zjechało się blisko 150, spotkali się w restauracji Rycerska, można było zobaczyć jak dziś radzi sobie drużyna Orląt.
- To już zupełnie inne czasy, inne realia finansowe, organizacyjne, inny też zupełnie jest nasz lokalny futbol. Dziś Orlęta to mały, stabilny klub z dobrą atmosferą, świetnymi kibicami i piękną historią. Ale też porównania do minionych lat, gdy wsparcie Remy pozwalało na zatrudnianie i opłacanie piłkarzy dziś nie ma już większego sensu – tłumaczą władze klubu.
Młody zespół z Reszla, który w tym sezonie okręgówki radzi sobie ze zmiennym szczęściem, stanął jednak na wysokości zadania, pokonując na oczach dawnych Orlęciaków Pojezierze Prostki aż 8:1. Świąteczną atmosferę dało się zresztą wyczuć już na stadionie, bo zawodnicy mogli liczyć na doping kibiców i oklaski po każdej składnej akcji.
Główną częścią obchodów było spotkanie pokoleń w jednym z lokali w centrum miasta. – Czasu było niewiele, ale staraliśmy się dotrzeć do każdego, kto reprezentował barwy naszego klubu. Udało nam się to w znacznym stopniu, choć pewnie jakieś przeoczenia się zdarzyły, serdecznie przepraszamy wszystkich, do których nie udało nam się trafić. Z pomocą przychodziły nam media społecznościowe i kontakty, które zdobywaliśmy w środowisku – wyjaśniają organizatorzy.
Ostatecznie na spotkaniu pojawiło się blisko 150, w tym dwóch założycieli klubu – panowie Jerzy Paukszto oraz Mieczysław Pesel. Tradycyjnie już największą owacją powitano Zuzannę Bartosiak czyli popularną Panią Zenię, byłą opiekunkę budynku klubowego. – Przy niej wychowywały się te wszystkie pokolenia Orląt. Każdy wiedział gdzie trzyma klucz do szatni, po który chodziło się przed treningami. Jej dom starszym służył za szatnię i budynek klubowy, ale i młodsi mogli liczyć na jej wsparcie i opiekę. Nasza Pani Zenia to bez wątpienia ikona Orląt – podkreślali zawodnicy z Reszla.
Oprócz byłych i obecnych zawodników, działaczy i kibiców pojawili się także sponsorzy i dobroczyńcy Orląt. – Serdecznie dziękujemy wszystkim firmom, osobom i podmiotom, które nas wspierają. To wsparcie czujemy cały czas, także w dniu tak pięknej uroczystości. Orlęta już na stałe wrosły w krajobraz tego miasteczka, dlatego możemy liczyć na gminę i lokalne firmy. Ich pomoc to wsparcie nie tylko dla seniorów, ale też dla dzieciaków, których na co dzień trenuje u nas ponad 70 – mówił prezes klubu Roman Luchowski.
Na spotkaniu obecny był również Marek Łukiewski, świeżo upieczony zastępca sekretarza generalnego PZPN, a jednocześnie prezes Warmińsko – Mazurskiego Związku Piłki Nożnej w Olsztynie. – Przyjmując zaproszenie na to spotkanie nie miałem pojęcia, że będzie ono tak wyglądać. To najlepiej pokazuje, że Orlęta to jedna wielka, kilkupokoleniowa rodzina. Możecie być z tego dumni, dumni z tej atmosfery i klimatu – mówił Marek Łukiewski do zebranych gości.
Wieczór, a w zasadzie cała noc, minęła na żywych rozmowach o piłce przeszłości, ale też życiu i planach. Bo przecież na sali spotkali się ludzie, którzy kilka, kilkanaście a nawet kilkadziesiąt lat temu dzielili jedną szatnię. Wspomnień i rozmów nie było końca.
Dzień później na Stadionie Miejskim zaprezentowali się juniorzy młodsi (dostosowali się do święta i pokonali Łynę Sępopol 4:1) i… sekcja kobiet, która dopiero od września uczestniczy w rozgrywkach kobiet na orlikach. Dziewczyny także osiągnęły sukces, bo wygrana z Wilczkiem była ich pierwszym oficjalnym zwycięstwem w meczu mistrzowskim. Historyczny weekend zakończył mecz Kibice – Orlęciaki. Na boisku pojawiła się reprezentacja kibiców i byli zawodnicy Orląt, m.in. Artur Wypyszczak, Antoni Bondar, Andrzej Wysocki czy Sławomir Matyjasiak. Mecz obfitował w ciekawe akcje, gole, a kibice mogli jeszcze raz obejrzeć na murawie stadionu przy Kopernika byłych zawodników Orląt.
Sześćdziesięciolecie Orląt minęło szybko i intensywnie, ale to nie oznacza, że rok jubileuszu jest już skończony. W sieci znaleźć można kolejne odcinki cyklu Ocalić od Zapomnienia, w których kibice ukazują byłych działaczy, piłkarzy i osoby ze środowiska Orląt. Serdecznie zapraszamy do oglądania serii w serwisie YouTube.
- Dziękujemy wszystkim, którzy w ten weekend byli z nami i każdemu, kto dołożył cegiełkę do organizacji tej imprezy. Zarządowi, sponsorom, zawodnikom, Rafałowi Romańczukowi, Kamilowi Jankiewiczowi, Jarkowi Bochno. Bez Waszego wysiłku by się to nie udało – zakończyli organizatorzy.
Andrzej Adamiak
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez