Dobra zmiana w Wikielcu? Przekonamy się w piątkowy wieczór

GKS stanie przed szansą potwierdzenia, że zmiana szkoleniowca tuż przed zimową przerwą była dobrym posunięciem. Już w niedzielę GKS przerwał serię meczów bez zwycięstwa, pokonując na wyjeździe 1:0 Jagiellonię II Białystok, ale tym razem przeciwnik teoretycznie jeszcze mocniejszy, bo jest nim Świt, który plasuje się czołówce tabeli.

Nowy trener Piotr Zajączkowski nie chce zdradzić, czy przed dwoma ostatnimi meczami jesieni dostał do wykonania plan, który zakładał zdobycie określonej liczby punktów.
— Przede wszystkim cieszy, że zespół podniósł się mentalnie — mówi nowy trener GKS.

— Pojechaliśmy do Białegostoku bardzo zmobilizowani i rozegraliśmy dobry mecz, realizując założenia taktycznie, które postawiłem przed drużyną. Widać, że morale wzrosło. Przygotowania do meczu ze Świtem przebiegły w dobrej atmosferze, uważnie przeanalizowaliśmy grę rywali i znów chcemy powalczyć o zwycięstwo— dodaje szkoleniowiec.

Choć Piotr Zajączkowski zastąpił Łukasza Suchockiego na finiszu rundy, gdy GKS długo nie potrafił zgarnąć kompletu punktów, to zmiana szkoleniowca przebiegła bardzo spokojnie.

— Rzadko się zdarza, żeby odchodzący trener wprowadził nowego, uczestnicząc w jego pierwszym spotkaniu z drużyną — przyznaje Piotr Zajączkowski. — Wiem, że Łukasz rozstał się z klubem w dobrych stosunkach, zresztą nawet w tym tygodniu odwiedził nas podczas treningu. Myślę, że to nie jest bez znaczenia dla atmosfery, w której pracujemy. Łukasz jest przecież kolegą większości zawodników, więc ciągle ma na nich wpływ i zależy mu na tym, by GKS dobrze zakończył rundę — zauważa Zajączkowski.

GKS rozegra wyjazdowe spotkanie już w piątkowy wieczór, tj. dzisiaj (26 listopada). Będzie to jeden z dwóch meczów rozpoczynających ostatnią serię gier. Początek o godz. 18.