Nikt nie straci na wynagrodzeniu po przeniesieniu do CUW – zapewnia burmistrz Kopaczewski
2021-10-06 11:03:52(ost. akt: 2021-10-06 15:14:46)
Radni po raz kolejny dziś (6 października) przyjrzą się tematowi Centrum Usług Wspólnych. Podczas ostatniej sesji rady miasta mieli zbyt wiele wątpliwości, by głosować w sprawie uchwały tworzącej Centrum.
Ratusz zwołuje na dziś (6 października) nadzwyczajną sesję rady miasta. Na poprzedniej bowiem, zwyczajnej, część radnych zgłaszała potrzebę doinformowania.
Na czym polega koncepcja Centrum Usług Wspólnych? W skrócie to wyodrębniona jednostka, która świadczy usługi na rzecz innych jednostek wieloodziałowego przedsiębiorstwa, jak choćby Urzędu Miejskiego i podległych mu jednostek.
Na czym polega koncepcja Centrum Usług Wspólnych? W skrócie to wyodrębniona jednostka, która świadczy usługi na rzecz innych jednostek wieloodziałowego przedsiębiorstwa, jak choćby Urzędu Miejskiego i podległych mu jednostek.
Radni mieli wątpliwości co do powołania CUW, zarzucając m.in. burmistrzowi procedowanie "na łapu capu". Na sesji na koniec września zdjęto punkt dotyczący utworzenia CUW z porządku obrad. – Zdumiało mnie to, że wątpliwości były podnoszone na sesji, przecież wyjaśnialiśmy je już na posiedzeniach komisji. Natomiast w poniedziałek przed sesją nadzwyczajną (czyli 4 sierpnia - przypis redakcji) odpowiedzi na te pytania wysłaliśmy do radnych – mówi burmistrz Iławy, Dawid Kopaczewski.
CUW miałby powstać na bazie rozwiązań zastosowanych w istniejącym już od dziesiątek lat Miejskim Zespole Szkół i Przedszkoli. Planowane jest zbudowanie instytucji rozszerzonej o kolejne jednostki, czyli żłobek i Centrum Sportu, Turystyki i Rekreacji.
Co motywuje miasto, by utworzyć taką jednostkę, łączącą inne?
Oszczędności, jak twierdzi burmistrz Dawid Kopaczewski, które rocznie będą wynosiły ok. 70 tysięcy zł. – Inna sprawa to zwiększenie kontroli zarządczej w tych jednostkach. W niektórych księgowa i jednocześnie kadrowa nie ma nad sobą zwierzchnika, który sprawdzi jej pracę – mówi burmistrz. – Tak być nie powinno. Dyrektor nie sprawuje tej kontroli w pełni. A my jako kierownicy jednostek, z zwłaszcza ja jako burmistrz, plus pani skarbnik, odpowiadamy za realizację budżetu i za kontrolę w podległych jednostkach – wyjaśnia Kopaczewski.
Kolejny argument to zwiększenie efektywności. – Trzynaście etatów w Miejskim Zespole obsługuje budżet 60-milionowy, gdzie jest 600 pracowników do obsłużenia. A w żłobku miejskim budżet jest ok. milionowy i dwa etaty do obsługi kadrowo-księgowej. Czyli proporcje są zachwiane – podkreśla burmistrz.
W rozmowie z nami wspomniał o "zaoszczędzonym etacie". – Po ewentualnym przeniesieniu do ewentualnego CUW-u, jeden z etatów ze żłobka zostanie zlikwidowany.
Osoba zatrudniona na tym etacie, jak zapewnia burmistrz, nie zostanie zwolniona, bo już zmieniła pracę i etat jest faktycznie wakatem. Na to miejsce już nikt nie zostanie zatrudniony.
– Wszystkie panie, które zostaną przeniesione za zgodą radnych, jeśli taka uchwała zostanie podjęta, mają gwarancję pracy i wynagrodzenia.
– Wszystkie panie, które zostaną przeniesione za zgodą radnych, jeśli taka uchwała zostanie podjęta, mają gwarancję pracy i wynagrodzenia.
Podczas zwyczajnej sesji radni pytali głównie o fazę przygotowawczą, czy są już gotowe regulaminy, zakresy obowiązków. Burmistrz wyjaśnia, że nie mógł – wraz z urzędnikami – utworzyć procedury bez akceptacji ze strony radnych. Stąd zwołanie sesji nadzwyczajnej tylko w tym jednym celu: by jeszcze raz przedyskutować temat CUW-u i zagłosować.
eka
ilawa@gazetaolsztynska.pl
ilawa@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez