Jeziorak w dołku. Kolejna porażka, znowu cztery gole stracone
2020-11-15 10:03:28(ost. akt: 2020-11-15 10:42:54)
Coś złego dzieje się w ostatnim czasie z drużyną trenera Wojciecha Figurskiego. I nie chodzi już nawet o bilans bramek w dwóch ostatnich przegranych meczach (1 strzelona i aż 8 straconych). Chodzi już nawet bardziej o marazm, który (zdaje się) opanował ekipę Jezioraka.
Mamry Giżycko — Jeziorak Iława 4:0 (1:0)
1:0 — Świderski (26), 2:0 — Dymiński (51), 3:0 — Skonieczka (78), Drażba (82)
1:0 — Świderski (26), 2:0 — Dymiński (51), 3:0 — Skonieczka (78), Drażba (82)
JEZIORAK: Ciura — Kaźmierski (56 Tokarski), Kowalski, Kressin, Sagan, Kuciński (81 Banaszek), Galas, Madej, Stanikowski (56 Figurski), Wiśniewski (78 Neumann), Czarnota,
"Cztery do zera — lekcja od lidera!" — to tytuł artykułu na jednym z portali internetowych z Giżycka, w którym zrelacjonowany jest mecz Mamr z iławską drużyną. Ciężko się z autorem tekstu nie zgodzić — wynik i przebieg meczu świadczą o tym, że teraz to Jeziorak może uczyć się od drużyny z Giżycka, która zasiada na fotelu lidera forBET IV ligi.
Drużyna trenera Figurskiego została pokonana przez Mamry drugi raz w tym sezonie. W 1. kolejce rozgrywek (sobotni pojedynek jest pierwszą kolejką rundy wiosennej graną awansem już teraz) iławianie na swoim terenie ulegli gościom znad innego jeziora 2:3. Początkowo wynik ten w Iławie traktowano jak wypadek przy pracy, niewiele znaczące potknięcie na samym starcie rozgrywek. Coś nam jednak podpowiadało, że Mamry będą w tym sezonie silne i są. Ale że Jeziorak będzie tak dołował, to tego nie spodziewał się prawie nikt. A dziewiąte miejsce w klasyfikacji traktowane jest przez kibiców Jezioraka jako dołowanie właśnie. Fani podczas meczu w Giżycku dawali w internetowych komentarzach dowód frustracji spowodowanej kolejnym słabym meczem Jezioraka. Przypominali, że kiedyś to biało-niebiescy z Iławy rozbiliby Mamry w pył i kurz. No właśnie, to było kiedyś.
Gdyby nie dobre interwencje młodego bramkarza Dawida Ciury, jak np. w drugiej połowie gdy wybronił mocne, zmierzające w samo okienko uderzenie rywali, to Jeziorak przegrałby wczoraj jeszcze wyżej. Tyle, że bilans ostatnich spotkań i tak jest słabiutki. O tych dwóch porażkach z rzędu, z Mazurem Ełk i Mamrami i bilansie bramkowym 1:8 już wiemy. Jeszcze gorzej jest, gdy uzmysłowimy sobie, że w ośmiu ostatnich meczach, czyli od wygranej z Olimpią Olsztynek (6:2 w Iławie), Jeziorak zdobył tylko siedem punktów na 24 możliwe! Nie takiego Jezioraka spodziewali się kibice, ale też na pewno sami piłkarze i trener Figurski nie mogą pogodzić się z takim stanem rzeczy. Być może jest to efekt niepostawienia sobie przed sezonem konkretnych celów. A ten w przypadku iławskiego klubu może być tylko jeden — walka o awans. Ta kadra, w której jest sporo bardzo doświadczonych zawodników (np. Daniel Madej, Dawid Kowalski, Arkadiusz Kuciński, Krzysztof) Kressin) jest za ambitna, by grać o nic. A meczów o nic nie da się oglądać...
>>> W sobotę 21 listopada Jeziorak zagra na swoim terenie z Mrągowią. Będzie to ostatni w tym roku mecz ligowy iławian.
zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Michał z susza #3006699 | 31.135.*.* 15 lis 2020 16:07
A po wygranej z Granica była taka euforia... Wyszła prawdziwa siła Jezioraka.. Wstyd
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz