Dyskusja o edukacji. Radni dopytywali o losy lubawskiej podstawówki
2019-06-11 07:30:00(ost. akt: 2019-06-10 21:09:35)
W lubawskiej szkole podstawowej w przyszłym roku szkolnym będzie o około stu uczniów mniej. Podczas ostatniej sesji rady miejskiej burmistrz zapewnił, że stan zatrudniania w szkołach nie zmieni się. Mówił też o problemach miejskich placówek.
Miniona sesja miejska w Lubawie rozpoczęła się od debaty na temat Raportu o stanie miasta i wotum zaufania dla burmistrza Macieja Radtke. Debatę, po wstępnie przedstawionym przez burmistrza rozpoczął przewodniczący rady Jan Sarnowski.
— Otrzymaliśmy obszerny materiał, który dokumentuje dokonania, czy burmistrza, czy samorządu za rok 2018. Każdy ma prawo wyboru głosu, czy jestem za udzieleniem wotum zaufania, czy się wstrzymuję — mówił Sarnowski. — Niektórzy radni wstrzymują się od głosu. Macie do tego prawo, ale wyraźcie swoją opinię przynajmniej w debacie, żebyśmy wiedzieli, że macie jakieś wątpliwości. Otwieram debatę — zakończył przewodniczący.
W dyskusji jako pierwsza głos zabrała Anna Tańska, która przedstawiła opinię komisji oświaty, kultury, sportu, turystyki i promocji miasta. Opinia była pozytywna, choć wskazywała na potrzebę remontów miejskich jednostek. Radna Tańska zwróciła się do pozostałych radnych o udzielenie burmistrzowi wotum zaufania.
Do słów radnej odniósł się Tomasz Gul, który większość swojej wypowiedzi poświęcił tematowi oświaty.
— Niepokoi mnie, że nie przyjmujemy do naszych szkół uczniów spoza miasta — mówił o systemie rekrutacji. Radny pyta także o lubawskie przedszkole. Jego zdaniem niepokojące jest to, że liczba dzieci w miejskim przedszkolu jest mniejsza niż placówce prywatnej.
Odpowiedzi udzielił burmistrz Maciej Radtke.
— Samorząd miasta jakiś czas temu wprowadził Lubawską Kartę Mieszkańca, której głównym celem jest meldowanie się ludzi na terenie Lubawy, bo przekłada się to na finanse publiczne w postaci odpisu z PIT-u, jaki wpływa do nas co roku od urzędu skarbowego — mówił Radtke. Burmistrz wyjaśnił, że wiele osób w Lubawie mieszka, pracuje, ale nie melduje się. W związku z tym samorząd podejmuje kroki, aby te osoby, które większość czasu w miesiącu spędzają w Lubawie, meldowały się tu. — Żeby od początku do końca związali się z tym miastem — argumentował Radtke.
Burmistrz zaznaczył również, że w tym roku szkolnym edukację kończą ostatnie klasy gimnazjum. O niemal sto osób zmniejszy się w związku z tym liczba uczniów. Jak zapewnił Maciej Radtke, zatrudnienie nauczycieli nie zmieni się.
Burmistrz odniósł się także do pytań radnego Gula o przedszkola.
— Kilka lat funkcjonowania przedszkoli niepublicznych pokazuje, że są ona bardziej konkurencyjne — tłumaczył burmistrz. — Nasze przedszkola musimy organizować zgodnie z przepisami oświatowymi, co jest nie do końca wymagane w przypadku przedszkoli niepublicznych. Przedszkola niepubliczne oferują swoje usługi od godziny 5:30 o 22:30, co jest nie do pomyślenia, jeżeli chodzi o przedszkola publiczne, bo przecież kuratorium na taki system pracy placówki nie pozwoli — tłumaczył. Maciej Radtke zaznaczył również, że przedszkola niepubliczne mają "lżej" jeżeli chodzi o poruszanie się w gospodarce wolnorynkowej. — Jednostki samorządowe ograniczone przepisami mają w wielu kwestiach związane ręce — wyjaśniał.
Informacje burmistrza uzupełnił Mirosław Kowalczyk, dyrektor szkoły podstawowej w Lubawie.
— Na rok szkolny 2019/20 zgłosiło się 120 chętnych, z czego jedna osoba jest spoza obwodu. Wszystkie osoby zostały przyjęte — mówił dyrektor. — Nie zdarzyło się tak w ostatnich latach, żebym nie przyjął do szkoły dziecka, które chciało chodzić do naszego obiektu, mimo, że było spoza naszego obwodu.
— Otrzymaliśmy obszerny materiał, który dokumentuje dokonania, czy burmistrza, czy samorządu za rok 2018. Każdy ma prawo wyboru głosu, czy jestem za udzieleniem wotum zaufania, czy się wstrzymuję — mówił Sarnowski. — Niektórzy radni wstrzymują się od głosu. Macie do tego prawo, ale wyraźcie swoją opinię przynajmniej w debacie, żebyśmy wiedzieli, że macie jakieś wątpliwości. Otwieram debatę — zakończył przewodniczący.
W dyskusji jako pierwsza głos zabrała Anna Tańska, która przedstawiła opinię komisji oświaty, kultury, sportu, turystyki i promocji miasta. Opinia była pozytywna, choć wskazywała na potrzebę remontów miejskich jednostek. Radna Tańska zwróciła się do pozostałych radnych o udzielenie burmistrzowi wotum zaufania.
Do słów radnej odniósł się Tomasz Gul, który większość swojej wypowiedzi poświęcił tematowi oświaty.
— Niepokoi mnie, że nie przyjmujemy do naszych szkół uczniów spoza miasta — mówił o systemie rekrutacji. Radny pyta także o lubawskie przedszkole. Jego zdaniem niepokojące jest to, że liczba dzieci w miejskim przedszkolu jest mniejsza niż placówce prywatnej.
Odpowiedzi udzielił burmistrz Maciej Radtke.
— Samorząd miasta jakiś czas temu wprowadził Lubawską Kartę Mieszkańca, której głównym celem jest meldowanie się ludzi na terenie Lubawy, bo przekłada się to na finanse publiczne w postaci odpisu z PIT-u, jaki wpływa do nas co roku od urzędu skarbowego — mówił Radtke. Burmistrz wyjaśnił, że wiele osób w Lubawie mieszka, pracuje, ale nie melduje się. W związku z tym samorząd podejmuje kroki, aby te osoby, które większość czasu w miesiącu spędzają w Lubawie, meldowały się tu. — Żeby od początku do końca związali się z tym miastem — argumentował Radtke.
Burmistrz zaznaczył również, że w tym roku szkolnym edukację kończą ostatnie klasy gimnazjum. O niemal sto osób zmniejszy się w związku z tym liczba uczniów. Jak zapewnił Maciej Radtke, zatrudnienie nauczycieli nie zmieni się.
Burmistrz odniósł się także do pytań radnego Gula o przedszkola.
— Kilka lat funkcjonowania przedszkoli niepublicznych pokazuje, że są ona bardziej konkurencyjne — tłumaczył burmistrz. — Nasze przedszkola musimy organizować zgodnie z przepisami oświatowymi, co jest nie do końca wymagane w przypadku przedszkoli niepublicznych. Przedszkola niepubliczne oferują swoje usługi od godziny 5:30 o 22:30, co jest nie do pomyślenia, jeżeli chodzi o przedszkola publiczne, bo przecież kuratorium na taki system pracy placówki nie pozwoli — tłumaczył. Maciej Radtke zaznaczył również, że przedszkola niepubliczne mają "lżej" jeżeli chodzi o poruszanie się w gospodarce wolnorynkowej. — Jednostki samorządowe ograniczone przepisami mają w wielu kwestiach związane ręce — wyjaśniał.
Informacje burmistrza uzupełnił Mirosław Kowalczyk, dyrektor szkoły podstawowej w Lubawie.
— Na rok szkolny 2019/20 zgłosiło się 120 chętnych, z czego jedna osoba jest spoza obwodu. Wszystkie osoby zostały przyjęte — mówił dyrektor. — Nie zdarzyło się tak w ostatnich latach, żebym nie przyjął do szkoły dziecka, które chciało chodzić do naszego obiektu, mimo, że było spoza naszego obwodu.
Tomasz Więcek
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez