Morskie opowieści trwały do pierwszej w nocy
2016-04-04 10:19:20(ost. akt: 2016-04-04 10:27:06)
To było rekordowo długie spotkanie żeglarskie, bo trwało 2,5 godziny. Nasi goście Natalia i Marcin mieli tyle ciekawostek do opowiedzenia oraz setki zdjęć, że nie sposób było szybko zakończyć spotkanie – mówi Radosław Kamrowski, organizator spotkania żeglarskiego.
Po części bardziej oficjalnej już mniejszym gronie wspominaliśmy rejsy po naszym Bałtyku. Spotkało trwało do pierwszej w nocy.
A było co opowiadać... 1000 mil morskich, początek w Gdyni i pożar na jachcie w porę opanowany, przez miasto muzyków łotewską Liepaje, Farosund, aż do urokliwych wysepek w szwedzkich szkierach, gdzie życie toczy się bardzo leniwie, w małych domkach z obowiązkową sauną, starych jachtach z duszą gdzie motorówka czy skuter hałasujący i robiący duże fale zakłócający tę całą sielankę to duża rzadkość. Szwedzcy żeglarze kochają grilować, po godzinie 16 obowiązkowo odpalają swoje urządzenia i oddają się temu kulinarnemu szaleństwu. Nasi goście dostosowali się do tego trendu, mieli tylko jeden problem, jak wytłumaczyć z czego zrobiona jest nasz wyśmienita kaszanka, tubylcy w głowę zachodzili, co to jest ta czarna kiełbasa.
A było co opowiadać... 1000 mil morskich, początek w Gdyni i pożar na jachcie w porę opanowany, przez miasto muzyków łotewską Liepaje, Farosund, aż do urokliwych wysepek w szwedzkich szkierach, gdzie życie toczy się bardzo leniwie, w małych domkach z obowiązkową sauną, starych jachtach z duszą gdzie motorówka czy skuter hałasujący i robiący duże fale zakłócający tę całą sielankę to duża rzadkość. Szwedzcy żeglarze kochają grilować, po godzinie 16 obowiązkowo odpalają swoje urządzenia i oddają się temu kulinarnemu szaleństwu. Nasi goście dostosowali się do tego trendu, mieli tylko jeden problem, jak wytłumaczyć z czego zrobiona jest nasz wyśmienita kaszanka, tubylcy w głowę zachodzili, co to jest ta czarna kiełbasa.
Ze swojej strony chciałbym bardzo podziękować dyrektorowi Związku Gmin Jeziorak Rafałowi Wisińskiemu za gościnę w Ekomarinie, bosmanowi Bartkowi za przygotowanie sali, panu Markowi Dembińskiemu za zaproszenie naszych gości do swojej restauracji "Smocza Jama" - mówi Radosław Kamrowski. — Wiem że Natalia i Marcin byli zachwyceni tym, jak ich tam przyjęto. Dziękuję też Starostwu Powiatowemu w Iławie za ufundowanie pamiątkowej książki z dedykacją od pana Starosty Marka Polańskiego.
— Rodzą się nowe pomysły na nasze Iławskie Spotkania Żeglarskie. Następne będzie o "Bezpieczeństwie na jachcie". Z tym tematem idealnie wstrzelimy się przed sezonem. Kolejne chyba już w plenerze bo szkoda zamykać się w czterech ścianach gdy łódki już będą na wodzie. O terminach oczywiście poinformuję – mówi organizator.
Organizator
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez