Zgłosił się sam na komendę, bo... dba o własny wizerunek

2023-10-01 14:01:34(ost. akt: 2023-10-01 14:09:58)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: pixabay

Osoby poszukiwane listami gończymi często skrupulatnie się ukrywają i bardzo chcą uniknąć zasądzonej kary. Zwykle ze słabym skutkiem. Czasami jednak nie chcą już być „osobą poszukiwaną” i decydują się sami zakończyć poszukiwania i zgłaszają się do policjantów.
Czasami osoby poszukiwane poświęcają wiele wysiłku, by nie zostać odnalezionym i uniknąć zasądzonej kary. Wpadają na różne pomysły i często zmieniają miejsce swojego pobytu, by policjanci nie wpadli na ich trop. Tak jak 25-latek z powiatu ełckiego. Mężczyzna został skazany przez sąd za oszustwo. Jednak, chcąc uniknąć wiezienia zaczął się ukrywać. Sąd wystawił za nim list gończy. Mężczyzna przez kilka miesięcy często zmieniał wynajmowane mieszkania i pracę.
W wyniku ustaleń i sprawdzeń policjanci z Ełku namierzyli, gdzie dokładnie przebywa 25-latek. Mężczyzna został zaskoczony i zatrzymany przez policjantów podczas pracy dorywczej, którą aktualnie wykonywał.

Jednak czasami sami policjanci są zaskakiwani i spotykają się z nietypowymi sytuacjami.

Kilka dni temu do komendy zgłosił się mężczyzna, który przyznał, że jest poszukiwany listem gończym i chce jechać do zakładu karnego. Nie spodobało mu się, że jego wizerunek jako osoby poszukiwanej na polecenie sądu został rozpowszechniony poprzez publikację w internecie.

Dlatego postanowił odbyć w końcu zasądzoną karę i w ten sposób anulować publiczne ogłoszenie o jego poszukiwaniu. Mężczyzna przewieziony został do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe pół roku.

mat. KPP Ełk; opr. mac

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5