Końcówka meczu jak marzenie. Mazur wygrywa ze Zniczem [SKRÓT SPOTKANIA]
2018-08-27 08:00:00(ost. akt: 2018-08-27 09:02:41)
MKS Mazur Ełk zanotował pierwsze w sezonie zwycięstwo. Trzy punkty ełczanie zainkasowali w zaciętym meczu ze Zniczem Biała Piska. Szczególnie końcówka sobotniego spotkania na długo zapadnie kibicom Mazura w pamięć.
Na taki rezultat czekaliśmy z utęsknieniem. Po raz pierwszy w sezonie MKS Mazur Ełk zanotował zwycięstwo. Rywalem na naszym własnym stadionie była Biała Piska. Spotkanie zapowiadało się o tyle ciekawie, że w Zniczu grało kilku weteranów z Ełku z Patrykiem Gondkiem na czele. Nawet dobra gra byłego pomocnika Jagi nie zatrzymała jednak piłkarzy Mazura, którzy ku uciesze niemal tysiąca ełckich kibiców wrócili do szatni zadowoleni z dwubramkowego zwycięstwa.
Od samego początku widowiska było wiadomo, że będzie to równa walka. Zaczęło się od skromnych ataków Mazura. Jednak to Znicz jako pierwszy zagroził bramce Adama Radzikowskiego. Efektownym strzałem z woleja próbował umieścić piłkę w siatce, jednak ta o milimetry minęła słupek. Odpowiedź przyszła szybko, Patryk Woźniak próbował uderzenia z dystansu, tuż przed linią pola karnego. Strzał był bardzo ładny, zabrakło niestety odrobiny szczęścia — piłka przeleciała nad poprzeczką. Parę minut później to goście byli bardzo bliscy zdobycia pierwszego gola w spotkaniu. Bardzo groźna akcja prawą stroną boiska zaowocowała strzałem po ziemi w wykonaniu napastnika z Białej Piskiej, jednak Radzikowski wykazał się refleksem i sparował. Goście nie odpuszczali i po ładnej drużynowej akcji dośrodkowali na głowę Karola Kosińskiego. Ten oddał strzał prosto w środek bramki, gdzie znów czekał ełcki golkiper. Tuż przed gwizdkiem na przerwę niecelny strzał oddał jeszcze kapitan Mazura Hubert Molski.
Po gwizdku rozpoczynającym drugą część kibice Mazura zamarli. Karol Kosiński znów miał okazję otworzyć wynik strzałem głową. Ku uldze kibiców i piłkarzy, piłka odbiła się od słupka i wróciła na pole. W 77. minucie obrońcy gości faulowali w polu karnym Dawida Kalinowskiego. Do wykonania jedenastki podszedł Bartosz Szaraniec, który nie miał litości i pewnie umieścił piłkę w lewym rogu. Mazur wygrywał 1:0.
Od tego momentu Mazur dominował. Za ciosem poszedł Maciej Zieniewicz, jego pewny strzał na opuszczoną przez golkipera bramkę sparował powracający obrońca. Zieniewicz czego nie dokonał w tej akcji, zrealizował na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry. W 89. minucie pięknym "rogalem" wkręcił piłkę w róg bramki. Strzał był perfekcyjny, bramkarz gości musiał pogodzić się z wyjmowaniem futbolówki z własnej siatki po raz drugi. Sędzia zakończył spotkanie, na trybunach wybucha euforia, a piłkarze Mazura wrócili do szatni zadowoleni z ważnego zwycięstwa po ładnym meczu.
Pierwszego września gramy z ŁKS-em 1926 Łomża. Mazur podskoczył po sobotnim zwycięstwie kilka oczek w ligowej tabeli. Z dorobkiem czterech punktów plasuje się na 11. pozycji.
Pierwszego września gramy z ŁKS-em 1926 Łomża. Mazur podskoczył po sobotnim zwycięstwie kilka oczek w ligowej tabeli. Z dorobkiem czterech punktów plasuje się na 11. pozycji.
Kamil Mróz
Fot. Paweł Godlewski/FB MKS Mazur Ełk
Fot. Paweł Godlewski/FB MKS Mazur Ełk
Skład Mazura: Radzikowski-Gołaszewski (74' Żęgota), Molski, Szaraniec, Berezowskyi, Łapiński (59' Zieniewicz), Paszkowski, Woźniak (59' D. Kalinowski), Gulbierz, Jagłowski, Ejza (90+2' Famulak). Rezerwowi: Danowski, Żęgota, Famulak, Prusinowski, Konieczka, Zieniewicz, D.Kalinowski.
SKRÓT MECZU:
Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
gosc22 #2568001 | 5.172.*.* 30 sie 2018 14:36
Brawo Zieniewicz! Dobry transfer i powrot do Elku1
odpowiedz na ten komentarz
sławomir #2564876 | 80.52.*.* 27 sie 2018 14:57
emocjonujące, nie powiem
odpowiedz na ten komentarz
Ir. #2564862 | 176.221.*.* 27 sie 2018 14:49
To trzeba zapisać w kronikach "MAZUR EŁK WYGRAŁ Z BIAŁĄ PISKĄ"
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz