Uważajcie na podejrzane numery! Możecie zapłacić spory rachunek
2016-06-09 08:37:00(ost. akt: 2016-06-09 10:23:12)
Nie od dziś wiadomo, że rynek telekomunikacyjny jest agresywny i pełen pułapek zastawianych na szeregowego klienta. Wystarczy jedno nieostrożne kliknięcie myszką lub wejście w jeden link w przeglądarce internetowej w telefonie, by paść ofiarą nieuczciwych przedsiębiorców, próbujących zedrzeć z człowieka każdy grosz. Ostrzegamy: uważajcie na SMS-y z numeru 60520.
W całym kraju na przestrzeni ostatnich lat pojawiają się przypadki naliczania ogromnych pieniędzy do rachunków za telefony komórkowe. To efekt działalności małych firm, które wysyłają tzw. SMS-y premium. Praktyka przebiega najczęściej w następujący sposób: serfujemy w internetowej przeglądarce w naszym telefonie. Nagle wyskakują powiadomienia, że nasz aparat jest zainfekowany wirusem. Klikamy link zachęcający do zabezpieczenia się przed wirusami, wysyłamy SMS akceptujący regulamin.
Nie wiemy nawet, że coś akceptujemy, bo wiadomość jest tak zakodowana, żeby przeciętny użytkownik telefonu nie zrozumiał, że właśnie wyraża zgodę na naliczanie mu kosztów odebrania każdego SMS-a z danego numeru. Później co kilka dni dostajemy wiadomość o dziwnej, niezrozumiałej treści. Za każdy taki SMS płacimy kilka złotych. W ciągu kilku miesięcy uzbiera się w ten sposób kilkaset złotych.
O takim przypadku głośno zrobiło się niedawno w Ełku. Interwencję w tej sprawie podjął poseł Wojciech Kossakowski, który zwrócił się do minister cyfryzacji z interpelacją, by ta ustaliła, czy taka praktyka jest legalna i etyczna.
— Zwróciłem się z prośbą do pani minister o wyjaśnienie kwestii prawnych związanych z pobieraniem opłat przez operatorów telekomunikacyjnych za SMS-y przychodzące do osób korzystających z ich usług — mówi Wojciech Kossakowski. — Interesanci otrzymują SMS z numeru 60520 o treści "„SoftSmart. Zarządzaj swoim Androidem i chroń go. Pobierz tutaj: http://smrt.re/pl-pobierz". Mimo, że użytkownik ignoruje wiadomość, to co 2-3 dni przychodzą kolejne o takiej samej treści. Konsekwencją jest znacznie wyższy rachunek, wynikający z tego, że każdy otrzymany SMS jest płatny, niezależnie od woli użytkownika. Jest to nieuczciwa praktyka rynkowa, która godzi w zbiorowe interesy konsumenta. Niedawno złożyłem interpelację, czekam na odpowiedź od pani minister — dodaje poseł.
Zasięgnęliśmy w tej sprawie opinii Powiatowego Rzecznika Konsumentów w Ełku. Z jego słów wynika, że skuteczne domaganie się zwrotu naliczanych opłat może być problematyczne.
— Cały szkopuł polega na tym, że ciężko jest dochodzić swoich praw od firm, które wysyłają SMS-y premium za pośrednictwem operatora komórkowego — mówi Dariusz Dracewicz, rzecznik praw konsumentów. — Firmy zewnętrzne wykonują usługę, a przedsiębiorstwa telekomunikacyjne tylko udostępniają swoją sieć. Dlatego operatorzy telekomunikacyjni tacy jak Orange, Play, czy Plus mogą odmówić zwrotu kosztów, bo fizycznie usługa została sprzedana i zainicjowana przez konsumenta. Odzyskanie pieniędzy nie jest jednak niemożliwe, ale sprawa nie jest łatwa. Firm ciągnących zyski z SMS-ów premium jest mnóstwo, bo łatwo je założyć. Nawet jeśli Urząd Komunikacji Elektronicznej dokonujący kontroli stwierdzi nieuczciwą praktykę i każe jej zaprzestać, zaraz w miejsce podejrzanej firmy powstaje druga, często z tym samym właścicielem. Najlepszym sposobem jest jak zwykle zapobieganie problemowi. Nie klikajmy bezmyślnie w niepewne linki wyskakujące w komputerach i telefonach, nie wysyłajmy SMS-ów, jeśli nie jesteśmy przekonani, że numer jest bezpieczny. Jeśli już zdarzy się, że dostajemy podejrzane wiadomości, najlepiej w tym przypadku skontaktować się z biurem obsługi klienta firmy telekomunikacyjnej i zablokować sobie wychodzące i przychodzące wiadomości premium. Faktury trzeba płacić, ale później należy ją reklamować w firmie telekomunikacyjnej lub złożyć skargę na sprzedawcę usługi do Urzędu Komunikacji Elektronicznej. W przypadku decyzji odmownych, polecam udać się do Rzecznika Praw Konsumenta, który może pomóc odzyskać stracone pieniądze lub znacząco zmniejszyć rachunek.
Radzimy przed wysłaniem SMS-a pod nieznany, krótki numer telefonu, udać się na stronę internetową Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Tam, w zakładce Telekomunikacja, znajdziemy podstronę z katalogiem wszystkich numerów premium. Możemy z łatwością upewnić się, czy wysłany SMS nie sprawi, że stracimy naprawdę spore pieniądze.
Czytaj e-wydanie ">kliknij
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
am #2007814 | 83.24.*.* 9 cze 2016 12:57
Panie pismaczku, zadzwoń do UKE i nie pisz więcfej bzdur, albo wejdź na stronkę "UKE przestrzega przed tymi numerami". Amen
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
Trzeba uwazac #2007770 | 84.62.*.* 9 cze 2016 12:09
Ciekawosc moze zabic.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
oj oj #2007714 | 95.40.*.* 9 cze 2016 10:52
Przecież nikomu poza oszukanymi nie zależy na ukróceniu tego lewego procederu. Operator zarabia za wysyłane sms-y, państwo zarabia podatek od każdego sms-a. Policja nie będzie szukała oszusta zza oceanu. Niestety, ale za nieuwagę pozostaje tylko płacić.
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz
edzio #2007669 | 176.221.*.* 9 cze 2016 09:43
co robi policje co niemogo namiezyc takich cwaniakuw
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)