Ełczanie pobiegli ku czci zapomnianych bohaterów

— Postanowiłem wziąć udział w tym biegu, dlatego, że cenię sobie żołnierzy niezłomnych, zwanych też żołnierzami wyklętymi — mówi przed startem Piotr Bartoszuk z Ełku. — Są piękne opowieści na ich temat. Oczywiście, zdarzają się też niezbyt chlubne przypadki, ale to są jednostki. Poświęcenie Żołnierzy Wyklętych było ogromne. Myślę, że każda forma uczczenia ich pamięci, tym bardziej, że przez tyle lat było o nich cicho, jest dobra
Wśród uczestników biegu nie zabrakło młodzieży. Licznie prezentował się Międzyszkolny Ośrodek Sportowy w Ełku, sekcje wioślarska i lekkoatletyczna.
— Bieg jest ciekawą alternatywą dla zwykłego treningu — mówią Magdalena Lacka i Andżelika Jakubiak. — Jesteśmy tu po to, aby uczcić pamięć żołnierzy wyklętych, a przy okazji potrenować. Trasę pokonywałyśmy częściowo, w ramach rozgrzewki. Będzie na pewno lekkim zaskoczeniem.
Uczestnicy wystartowali punktualnie o 9.30.

— Tak to z tą naszą historią jest, że nie dostajemy jej tylko po to, żeby się nią szczycić, ale również po to żeby ją pielęgnować — powiedział tuż przed rozpoczęciem biegu Artur Urbański, z-ca prezydenta Ełku. — Żołnierze wyklęci zapisali piękną kartę w naszej historii i myślę, że jesteśmy im to winni. Dziękuję Piotrowi Augustynowiczowi, komendantowi Polskiej Organizacji Wojskowej, za inspirację tego zdarzenia, bo to on jako pierwszy wyszedł z inicjatywą zorganizowania biegu. Dziękuję też wszystkim, którzy znaleźli dzisiaj czas i są z nami, żeby uczcić pamięć tych wielkich Polaków.

Bieg zakończył się ogniskiem integracyjnym w ogrodzie Centrum Edukacji Ekologicznej w Ełku.