Dłuższa praca się opłaca
2025-09-12 17:04:55(ost. akt: 2025-09-12 17:06:48)
Im dłużej pracujemy po osiągnięciu wieku emerytalnego, tym większą emeryturę możemy otrzymać – przypomina Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Jak podkreślają eksperci, każdy dodatkowy rok aktywności zawodowej może podnieść wysokość świadczenia nawet o kilkanaście procent. Na korzystne efekty wpływa zarówno waloryzacja składek, jak i krótszy prognozowany czas wypłaty emerytury.
— W Polsce obowiązuje zasada zdefiniowanej składki. Oznacza to, że wysokość emerytury zależy od sumy składek opłaconych w trakcie całej aktywności zawodowej. Wyliczenie emerytury sprowadza się do prostego dzielenia. Licznik to kwota zwaloryzowanych składek na ubezpieczenie emerytalne, które są zapisane na koncie ubezpieczonego i subkoncie, oraz zwaloryzowanego kapitału początkowego, czyli odtworzonej kwoty składek na ubezpieczenie emerytalne sprzed 1 stycznia 1999 r. Mianownik to wyrażone w miesiącach średnie dalsze trwanie życia — wyjaśnia Anna Grabowska, regionalny rzecznik prasowy ZUS w woj. warmińsko-mazurskim.
Z wyliczeń ZUS wynika, że dla osoby w wieku 60 lat każde 100 tys. zł zgromadzone na koncie emerytalnym oznacza 375,38 zł miesięcznej emerytury. W wieku 65 lat ta sama kwota daje już 452,90 zł. Różnica jest widoczna również w przypadku emerytury minimalnej – aby osiągnąć poziom 1 878,91 zł, 60-latek potrzebuje kapitału przekraczającego 500 tys. zł, podczas gdy 65-latkowi wystarczy suma mniejsza o około 80 tys. zł.
Waloryzacja silniejsza niż same składki
Eksperci podkreślają, że w dłuższej perspektywie kluczowe znaczenie ma waloryzacja. Kapitał początkowy z 1999 r. jest dziś wart ponad siedem razy więcej, a systematyczne odkładanie składek sprawia, że lwia część zgromadzonej sumy to właśnie efekt corocznej waloryzacji.
Dane ZUS pokazują, że opłacanie składki w 2025 r. przy kapitale 450 tys. zł zwiększa stan konta tylko o kilka procent, natomiast sama waloryzacja dodała aż 64,8 tys. zł. To dlatego specjaliści podkreślają sens późniejszego przejścia na emeryturę.
Każdy rok zwłoki to wzrost świadczenia
Odroczenie emerytury przynosi realne korzyści finansowe – nawet bez dodatkowych składek. Wynika to z faktu, że prognozowany okres pobierania świadczenia staje się krótszy. Dla 60-latka każdy rok zwłoki oznacza wzrost emerytury o 3,7%, a po pięciu latach aż o 20,7%. W przypadku 65-latka te wartości wynoszą odpowiednio 4,1% i 23,4%.
Przykłady przedstawione przez ZUS pokazują, że różnica jest znacząca. Mężczyzna, który w 2024 r. mógł przejść na emeryturę, ale pracował jeszcze rok, zyskał świadczenie wyższe o 19,1% – zamiast 3882 zł otrzymał 4623 zł brutto. Z kolei odroczenie emerytury o pięć lat pozwoliło innemu seniorowi podwoić wysokość świadczenia – z 2477 zł do 5147 zł.
Coraz więcej pracujących seniorów
ZUS zwraca uwagę, że emerytura nie musi oznaczać końca kariery zawodowej. Coraz więcej seniorów łączy pobieranie świadczeń z dalszą aktywnością na rynku pracy. Dla wielu osób to nie tylko dodatkowy dochód, ale też sposób na rozwój i utrzymanie kontaktów społecznych.
Średni wiek przechodzenia na emeryturę w 2024 r. wyniósł 62,7 roku – kobiety odchodziły z pracy średnio w wieku 60,6 lat, a mężczyźni w wieku 65,1 lat. Jednocześnie na koniec czerwca 2025 r. liczba pracujących osób w wieku emerytalnym wynosiła 1,2 mln, z czego blisko milion odprowadzało składki emerytalne.
Na koniec 2024 r. pracowało 872,6 tys. emerytów, czyli o 2,2% więcej niż rok wcześniej. W ciągu dekady liczba aktywnych zawodowo seniorów wzrosła o połowę, podczas gdy populacja wszystkich emerytów zwiększyła się jedynie o jedną czwartą.
ZUS, opr. tom
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez