Juliusz Roman znów na podium!

2025-06-03 08:45:24(ost. akt: 2025-06-03 08:50:26)

Autor zdjęcia: Arek Rejs / motorowodniacy.org

W Ostrowie Warckim w miniony weekend rozegrana została 1. eliminacja Mistrzostw Europy skuterów wodnych. Wśród 150 zawodników z kilkunastu krajów bardzo dobrze zaprezentowali się Polacy. Na podium Grand Prix Polski stanął m.in. ełczanin Juliusz Roman.
Juliusz Roman to jedyny reprezentant naszego kraju, który poprzedni sezon zakończył z medalem mistrzostw Europy. Ełczanin jest aktualnym drugim wicemistrzem Starego Kontynentu w klasie Runabout GP4 i po ostatnich dwóch dniach spędzonych na zawodach w Ostrowie Warckim widać, że nie zamierza na tym poprzestawać. Wręcz przeciwnie! Nasz reprezentant bardzo ambitnie podchodzi do swoich sportowych obowiązków, a za cel postawił sobie wywalczenie złotego medalu w 2025 roku. Podczas rundy otwierającej tegoroczny sezon ME potwierdził, że jest świetnie przygotowany zarówno kondycyjnie jak i sprzętowo. Roman tylko w pierwszym biegu dopłynął na drugiej pozycji. Wtedy pokonał go Hiszpan Alejandro Prats Palau. Kolejne dwa wyścigi należały już do reprezentanta Polski. Były to pewne zwyięstwa.

Jestem bardzo zadowolony z tej wygranej i przebiegu tych zawodów. To dodaje motywacji na dalszą część sezonu w mistrzostwach Europy. Widzę, że stawka w mojej klasie zwiększyła się. W tym momencie ściga się piętnaście skuterów. Pojawili się nowi zawodnicy, którzy prezentują się naprawdę dobrze. Sprzęt na tegoroczne mistrzostwa przygotowuję wspólnie z moim tatą i z efektów tej naszej pracy jestem bardzo zadowolony. Skuter spisywał się bez zarzutów. Ja dołożyłem swoje doświadczenie i mamy pierwsze miejsce w Grand Prix Polski. Teraz rozpoczynamy przygotowania do drugiej rundy mistrzostw Europy, która odbędzie się w Portugalii na początku lipca — podsumował swój start Juliusz Roman.

Polscy weterani bezkonkurencyjni


Prawdziwy pokaz siły zaprezentowali podczas zawodów w Ostrowie Warckim polscy weterani. W klasie dla zawodników powyżej 40 roku życia było zgłoszonych trzech reprezentantów naszego kraju. Najlepiej z nich zawody rozpoczął Tomasz Kaźmierczak, który wygrał pierwszy bieg. To były jednak miłe złego początki… W kolejnym wyścigu jego skuter odmówił posłuszeństwa i to był dla doświadczonego kierowcy koniec ścigania. Już pod nieobecność Kaźmierczaka walkę o najwyższy stopień podium stoczyli Adam Wasilewski i Arkadiusz Bartyzel. Zdecydowanie najszybszym sprzętem w tej klasie dysponował Wasilewski, który wygrał eliminację ME w Porcie Jachtowym „Jeziorsko”. Jego klubowy kolega Arkadiusz Bartyzel zajął ostatecznie drugie miejsce, a na podium z polskim duetem stanął reprezentant Estonii Valeri Trujevtsev.

Obrazek w tresci

Andrzej Wiśniewski ciągle w ścisłej czołówce


W pozostałych klasach Polakom nie udało się wskoczyć na podium, ale kilku z nich zaprezentowało się z naprawdę dobrej strony. I to jest niezły prognostyk na dalszą część sezonu w mistrzostwach Europy skuterów wodnych. W klasie Runabout GP1 w ścisłej czołówce zawody zakończył Andrzej Wiśniewski. Lider polskiej reprezentacji i nasz najbardziej doświadczony zawodnik zakończył Grand Prix Polski na piątej pozycji, a do podium zabrakło mu tylko 7 punktów. W tej samej klasie dziesiąty był Kamil Fadrowski, a dwunasty Krzysztof Olszewski.

W klasie Runabout GP2 naszym nie poszło już tak dobrze. Igor Tycel zajął trzynaste, a Konrad Wróbel czternaste miejsce. Na zawodach w Ostrowie Warckim mieliśmy też jednego zawodnika w klasie skuterów stojących Ski Division GP2. Sławomir Piechniat zakończył 1. rundę ME na dziesiątej pozycji. To dopiero początek walki o medale ME skuterów wodnych. Przed kierowcami jeszcze trzy eliminacje – w Portugalii, Francji i na Węgrzech.

PZMWiNW / motorowodniacy.org, opr. tom

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B