Do przerwy lepszy Omulew, po przerwie Zatoka

Kibice w Braniewie po różnych wynikach ( zwycięstwa przeplatane porażkami) w meczach towarzyskich z okresu przygotowawczego z obawą podchodzili do meczu trzeciej kolejki rundy wiosennej ( dwie pierwsze zostały rozegrane awansem jesienią).

Tylko do przerwy ich obawy były uzasadnione, kiedy to niżej notowany w ligowej tabeli Omulew prowadził 1:0. Miejscowi prowadzili po rzucie karnym, który podyktował Mariusz Czyżewski — arbiter z Olsztyna. Goście nie bardzo godzili się z tą decyzją, gdyż uważali, że faul był, ale przed linią pola karnego. Pomimo wielu okazji ze strony braniewian ( Wolak-trafia w poprzeczkę w 33 minucie, Komorowski strzela obok) wynik do przerwy nie ulega zmianie.

Po zmianie stron Zatoka zagrała o wiele bardziej skutecznie, a efektem tego były trzy bramki i w sumie zasłużone zwycięstwo. W 50 min. Daniel Komorowski podaje do Przemysława Matelskiego, a ten niski wzrostem, ale wielki ambicją piłkarz wyrównuje. W 53 min. Łukasz Wolak bez problemu podwyższa wynik na 2:1. W 66 min. pięknym podaniem popisuje się Tomasz Szpakowski, piłka trafia do Matelskiego, a pomocnik Zatoki w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy nie daje mu żadnej szansy.

Czytaj e-wydanie ">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie.   Pomogę: Igor Hrywna