Nowy dowódca Batalionowej Grupy Bojowej NATO

2017-07-25 15:45:00(ost. akt: 2017-07-25 15:41:00)
Ppłk Christopher L'Heureux zastąpił na stanowisku ppłk. Stevena Gventera

Ppłk Christopher L'Heureux zastąpił na stanowisku ppłk. Stevena Gventera

Autor zdjęcia: Beata Smaka

Podpułkownik Christopher L'Heureux został nowym dowódcą Batalionowej Grupy Bojowej NATO. Dziś (25 lipca) w Ośrodku Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Orzysz w Bemowie Piskim odbyło się oficjalne przekazanie obowiązków nowemu dowódcy.
Ppłk Christopher L'Heureux zastąpił na stanowisku ppłk. Stevena Gventera, który dowodził Batalionową Grupą Bojową od czasu przybycia NATO-wskich żołnierzy do Polski. Podczas uroczystego przekazania dowództwa nie zabrakło naszych samorządowców. Wśród zaproszonych gości znaleźli się miedzy innymi burmistrz Orzysza Zbigniew Włodkowski, zastępca burmistrza Białej Piskiej Andrzej Braun, burmistrz Giżycka Wojciech Iwaszkiewicz oraz Monika Łępicka-Gij, sekretarz Gminy Orzysz. Tuż po oficjalnej części wydarzenia samorządowcy wręczyli odchodzącemu ze stanowiska ppłk. Stevenowi Gventerowi upominki.

Nowy dowódca Batalionowej Grupy Bojowej podkreśla, że NATO-wscy żołnierze są w Polsce, by zapobiec agresji i wojnie. - Jednak, żeby to osiągnąć musimy się przygotować do walki. Zanim ktoś nas zaatakuje musimy wiedzieć czy jesteśmy gotowi. I jesteśmy - mówi ppłk Christopher L'Heureux. Amerykanin przebywa w Polsce od 8 dni. Jakie są jego pierwsze wrażenia? - Jestem tutaj bardzo krótko i tak naprawdę niewiele udało mi się zobaczyć. Wybraliśmy się wraz z żołnierzami nad Rospudę i tam bardzo mi się podobało. Muszę przyznać, że bardzo lubię polskie jedzenie. Mam wrażenie, że każda restauracja, w której byłem to pięciogwiazdkowy hotel - odpowiada nowy dowódca Batalionowej Grupy Bojowej.

NATO-wscy żołnierze stacjonują w Bemowie Piskim od czterech miesięcy. Dowódca 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej podkreśla, że ten okres był wyjątkowy i historyczny. - Pierwszy raz w historii batalion NATO-wski stacjonuje w Polsce na stałe, pierwszy raz jest pod polskim dowodzeniem, pierwszy raz musieliśmy go włączyć w struktury brygady. Nie przyszło to łatwo - mówi gen. bryg. Jarosław Gromadziński. - Te cztery miesiące to ciężki kawałek chleba. Na początku musieliśmy poznać nasze procedury, musieliśmy zsynchronizować systemy dowodzenia. W maju przystąpiliśmy do pierwszych ćwiczeń praktycznych z użyciem amunicji bojowej na orzyskim poligonie. Te ćwiczenia były najbardziej owocne. Ćwiczenie PUMA-17 pokazało mankamenty. Dowiedzieliśmy się, gdzie należy zacieśnić współpracę, które procedury należy dopracować. Kolejną kwestią były sprawy językowe. Musimy wziąć pod uwagę, że Amerykanie i Brytyjczycy używają dużo slangu, który w systemach łączności nie zawsze jest zrozumiały. Ale sobie poradziliśmy. Czerwcowe ćwiczenie Saber Strike, które było największym ćwiczeniem NATO-wskim w tej części Europy zdało egzamin. Ppłk Steven Gventer dołożył wszelkich starań, by te systemy współdziałały. Pokazaliśmy, że to nie jest tylko współpraca na poziomie batalionu, ale mogą również współpracować kompanie.
Przypomnijmy, w październiku br. stacjonujący obecnie w Bemowie Piskim 2. Szwadron zostanie zastąpiony przez żołnierzy 3 Szwadronu 2. Pułku Kawalerii.


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5