Strażacy podsumowali 2018 rok

Miniony rok pracy strażaków podsumowano w Młodzieżowym Domu Kultury. Zrobiono to podczas corocznej narady. Odbyła się ona z udziałem władz województwa, samorządowców, przedstawicieli wojska i służb mundurowych, strażaków PSP i OSP oraz ich rodzin.

Na początku komendant powiatowy PSP bryg. Andrzej Harhaj przedstawił raport dotyczący ochrony przeciwpożarowej w powiecie bartoszyckim. Jak z niego wynika, w 2018 roku na terenie powiatu bartoszyckiego jednostki straży pożarnych interweniowały w 708 zdarzeniach: 263 pożarach, 413 miejscowych zagrożeniach i 32 fałszywych alarmach.

Oznacza to, że statystycznie w ciągu jednego dnia jednostki straży pożarnych interweniowały średnio w ok. 1,94 zdarzeniach.

W porównaniu do 2017 r., o 41 nastąpił wzrost liczby pożarów. Odnotowano natomiast spadek ogólnej ilości miejscowych zagrożeń, czyli działań związanych z usuwaniem klęsk żywiołowych, awarii, katastrof technicznych, ekologicznych, wypadków drogowych, których było mniej o 149.

Najczęstszymi przyczynami powstania pożarów w ub.r. były nieprawidłowa eksploatacja urządzeń grzewczych (49 przypadków) oraz podpalenia (87). Z kolei najczęstszymi przyczynami powstania miejscowych zagrożeń były: huragany, silne wiatry (57), gwałtowne opady atmosferyczne (8), nietypowe zachowania zwierząt (35) oraz niezachowanie zasad bezpieczeństwa ruchu środków transportu (8).

Gdzie było więcej a gdzie mniej pożarów?
- m. Bartoszyce – spadek o 7,
- gm. Bartoszyce – wzrost o 8,
- m. Górowo Iławeckie – spadek o 2,
- Górowo Iławeckie – wzrost o 41,
- Sępopol – spadek o 4,
- Bisztynek – wzrost o 5.

Najczęstszymi przyczynami powstania pożarów w 2018 roku była nieprawidłowa eksploatacja urządzeń grzewczych (49 przypadków – 18.63%) oraz podpalenia (87 przypadków – 33.08%), 110 przyczyn pożarów nie zostało ustalonych podczas działań ratowniczo-gaśniczych.

Gdzie było więcej, a gdzie mniej miejscowych zagrożeń?
- m. Bartoszyce –spadek o 29,
- gm. Bartoszyce – spadek o 59,
- m. Górowo Iławeckie –spadek o 2,
- gm. Górowo Iławeckie – spadek o 45ń,
- Sępopol – spadek o 7,
- Bisztynek –spadek o 7,

— To był dobry rok dla naszej jednostki — powiedział podczas narady komendant Harhaj.

— To rok zakończenia termomodernizacji budynku naszej komendy oraz rok nadania jej sztandaru. To także rok, w którym, po raz kolejny, dzięki wsparciu samorządów doposażyliśmy jednostki w sprzęt, jak choćby defibrylatory AED i aparaty oddechowe — przypomniał Harhaj.

Zarówno on, jak i występujący po nim zastępca komendanta wojewódzkiego PSP st. bryg. Michał Kamieniecki szczególne podziękowania kierowali w stronę druhów z Ochotniczych Straży Pożarnych powiatu bartoszyckiego.

Narada miała uroczysty charakter. Jednym z powodów tego było pożegnanie zastępcy komendanta powiatowego PSP w Bartoszycach st. kpt. Marka Wojczulanisa, który z końcem stycznia przeszedł na emeryturę.

Oficer ten pożegnał się ze sztandarem jednostki, otrzymał też upominki i prezenty od strażaków oraz samorządowców. Komendant Harhaj przypomniał jego karierę zawodową. Podkreślał, że jego dotychczasowy zastępca przeszedł pełną drogę od strażaka do swojego ostatniego stanowiska.

St. kpt. Marek Wojczulanis rozpoczął przygodę z ochroną przeciwpożarową 11 listopada 1993 r. w Komendzie Rejonowej PSP w Lidzbarku Warmińskim, w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej, na stanowisku stażysty.

Po trzech latach został młodszym ratownikiem, a po kolejnych dwóch ratownikiem. Po ukończeniu Szkoły Aspirantów PSP w Poznaniu w 2005 r. został dowódcą zmiany.

Dwa lata później był już naczelnikiem wydziału operacyjno-szkoleniowego. Wszystko to w Lidzbarku Warmińskim. Od 2013 r. pełnił funkcję zastępcy komendanta powiatowego PSP w Bartoszycach.