Przekazali pluszaki najmłodszym pacjentom
2016-05-31 17:41:05(ost. akt: 2016-05-31 18:04:52)
Do szpitala w Bartoszycach trafiło dziś sześć potężnych worków wypełnionych zabawkami. To głównie pluszaki, które będa łagodziły stres, ból i strach najmłodszych pacjentów szpitala. Zebrały je wolontariuszki z LO im. Żeromskiego w Bartoszycach.
Dziś w szpitalu w Bartoszycach miała miejsce uroczystość złożenia podziękowań wolontariuszkom z grupy wolontariatu akcyjnego w Liceum Ogólnokształcącym im. Żeromskiego w Bartoszycach. Podziękowanie ustnie i w formie specjalnego listu złożył dyrektor szpitala Sławomir Wójcik.
Za co dziękował dyrektor licealistkom? Podjęły one inicjatywę zebrania zabawek, głównie pluszaków, które dostaną najmłodsi pacjenci szpitala.
- Nie jest tajemnicą, że obdarowanie małego pacjenta, przewożonego karetką lub trafiającego na naszą izbę przyjęć dla dzieci, maskotką do której może się przytulić łagodzi jego strach, stres a nawet ból. Dlatego chcę wam podziękować za inicjatywę - mówił Sławomir Wójcik do Marianny, Andżeliki, Natalii, Natalii i Niny oraz pedagog szkolnej Małgorzaty Kuzia.
Jak się dowiedzieliśmy pomysł podsunął wolontariuszkom ratownik medyczny Łukasz Rozbicki, kóry prowadził zajęcia w LO. - W rozmowie już po zajęciach poddał pomysł doposażenia bartoszyckiego szpitalnego oddziału ratunkowego w zabawki dla najmłodszych. Myśmy ten pomysł szybko podchwycili i udało się zebrać sześć worków przeróżnych zabawek - mówiła Małgorzata Kuzia.
Wolontariuszki, uczennice klasy II LO, akcję przeprowadziły nie tylko w swojej szkole ale także w Zespole Szkół nr 1 w Bartoszycach, Szkole Podstawowej nr 7, Gimnazjum nr 2 i Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Sępopolu. Trwało to tydzień.
W czasie uroczystości wręczyły dyrektorowi szpitala, ratownikowi Łukaszowi Rozbickiemu i Małgorzacie Jadczak ze szpitala w Bartoszycach kolejne zabawki w tym dwie napędzane mechanicznie.
Wolontariuszki i ich opiekunka miały okazję zapoznać się z podstawowymi informacjami o szpitalnym oddziele ratunkowym oraz zajrzały do dziecięcej izby przyjęć szpitala.
- Na dziecięcej izbie przyjęć i w karetkach mieliśmy kiedyś trochę pluszaków podarowanych nam w czasie innych akcji. Już się jednak skończyły, bo zasadą jest, że dziecko, które do nas trafia staje się właścicielem i przyjacielem misia, kotka, czy małpki do której się przytula. Dlatego z wielką radością przyjęliśmy dzisiejszy dar. To wbrew pozorom ma olbrzymie znaczenie dla zdrowia chorego dziecka - mówił nam zastępca dyrektora szpitala ds. lecznictwa Krzysztof Plaziński.
Wolontariuszki nie spoczną na laurach. Już rozmawiają o kolejnej podobnej akcji.
Andrzej Grabowski
a.grabowski@gazetaolsztynska.pl
a.grabowski@gazetaolsztynska.pl
Czytaj e-wydanie ">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna
Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez