Koń cofając uderzył w toyotę – woźnica miał 1,8 promila

2025-07-28 08:31:21(ost. akt: 2025-07-28 08:35:36)

Autor zdjęcia: KPP Bartoszyce

Do niecodziennej kolizji drogowej doszło w Sępopolu. Woźnica nie zapanował nad koniem, który cofając się w zaprzęgu, uderzył wozem w jadące za nim auto. Szczęśliwie nikomu nic się nie stało. Koń też wyszedł bez szwanku z tego zdarzenia.
Okazało się, że kierujący zaprzęgiem 44-latek był pijany. W jego organizmie krążyło 1,8 promila alkoholu. Koń z zaprzęgiem został przekazany właścicielowi, który nie wiedział, że 44-latek będzie powoził po alkoholu. Ta sprawa znajdzie swój finał w sądzie. 44-latkowi za wykroczenie spowodowania kolizji drogowej i powożenie w stanie nietrzeźwości grozi kara grzywny i zakaz kierowania zaprzęgami.

W środę (23.07.25 r.), po godz. 14:30 policjanci otrzymali informację o kolizji drogowej z udziałem konnego zaprzęgu. Do zdarzenia doszło na Placu Spółdzielców w Sępopolu. Funkcjonariusze ustalili, że najprawdopodobniej woźnica nie zapanował nad koniem, który cofnął się na drodze uderzył wozem w przód jadącej za nim toyoty. Okazało się, że kierujący zaprzęgiem 44-latek był kompletnie pijany. Badanie wykazało 1,8 promila alkoholu w jego organizmie. Po zaprzęg przyszedł jego właściciel, który nie wiedział, że 45-latek będzie powoził po pijanemu. Szczęśliwe, ani ludzie ani zwierzę nie ucierpieli w tym zdarzeniu.

Obrazek w tresci

Ta sprawa znajdzie swój finał w sądzie, który zdecyduje o karze dla 44-latka za spowodowanie kolizji drogowej i powożenie zaprzęgiem w stanie nietrzeźwości. Mężczyźnie grozi kara grzywny do 5 tys. zł i zakaz kierowania zaprzęgami.

KPP Bartoszyce

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B