Na to wydarzenie czekają cały rok

XVI Rekreacyjny Turniej Młodzieży Niepełnosprawnej GIMBA 2017 przebiegał pod hasłem „Pierwszy kwietnia - bajów pletnia”. Uczestnicy turnieju, tradycyjnie, gościli w Zespole Szkół w Drogoszach, a tamtejsza sala gimnastyczna aż pękała w szwach

Niektórzy uczestnicy doczekali się fanklubu
Pierwsze zespoły pojawiły się już ok godz. 8.00. Powoli zjeżdżali się uczestnicy i przedstawiciele władz lokalnych i samorządowych. W końcu oficjalnego otwarcia 16. „GIMBY” dokonała Maria Pyrcz, kierownik GOPS w Barcianach. Potem już nastąpiła część artystyczna. Tutaj w pierwszej kolejności pojawili się gospodarze, czyli dzieci z Zespołu Szkół w Drogoszach. Po nich ze swoim występem pojawili się uczniowie z Windy, a dalej widzowie mogli już podziwiać przedstawienia przygotowane przez członków stowarzyszeń zrzeszających osoby niepełnosprawne. Ze swoją prezentacją pokazały się m.in. dzieci z kętrzyńskiego Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego, czyli zespół wokalny Malowani Tęczą i zespół taneczny Wesołe Iskierki. Każda ekipa była profesjonalnie przygotowana, a i scenografia mogła wprawiać w zachwyt.Widzowie zapewne na długo zapamiętają występy Dariusza Szczurko i Angeliki Pachulskiej. Uczennica SOSW wśród uczestników „GIMBY” ma już nawet swój fan-club i grono oddanych fanów, którzy z niecierpliwością czekali na jej występ.

Wszyscy świetnie się bawili
W turnieju zagrały też Basibabki, które porwały zebranych do zabawy zebranych. Nie obyło się bez zawodów sportowych, pamiątkowych dyplomów i statuetek. Zwieńczeniem szesnastego turnieju młodzieży niepełnosprawnej była piosenka odśpiewana przez wszystkich jego uczestników. - Było wesoło, masa atrakcji i wszyscy świetnie się bawili - podsumowała tegoroczny turniej Monika Grudzińska, nauczycielka muzyki w SOSW. Sporo serca w „GIMBĘ” włożył tradycyjnie Jan Wiśniewski, ale należałoby docenić zarówno wsparcie ze strony Ewy Bilskiej, dyrektor ZS w Drogoszach i pracowników tej szkoły, jak również sam udział uczestników, bez których ta impreza najzwyczajniej nie miałaby sensu. A następna „GIMBA” dopiero za rok. Uczestnicy na pewno już na nią czekają.

Czytaj e-wydanie ">kliknij.