Masowe porzucanie zwierząt w Olsztynie zaczęło się już w kwietniu. Wtedy do olsztyńskiego schroniska dla zwierząt trafiły 24 psy. Potem było już tylko gorzej. W czerwcu padł rekord: ponad 50 psów. W lipcu było już lepiej, ale nieodpowiedzialni właściciele wciąż traktują schronisko jako łatwy sposób na rozwiązanie problemu.
O ile na co dzień posiadanie zwierzaka jest miłą sprawą, o tyle w wakacje robi się kłopotliwe. Kiedy właściciel psa lub kota chce gdzieś wyjechać, musi przede wszystkim zorganizować opiekę dla zwierzęcia. Tak przynajmniej powinno się robić. Niestety bardzo często nieodpowiedzialni właściciele wybierają najprostszą i najokrutniejszą drogę, czyli po po prostu porzucają zwierzę. Mają na to różne sposoby. Czasem oddają psa lub kota do schroniska udając, że go znaleźli. I to jest chyba, mimo wszystko, najbardziej humanitarne. Zdarzają się też tacy, którzy zwierzę porzucają w lesie (przywiązane do drzewa lub nie) lub w środku miasta. Ale bywają też bardziej "pomysłowe" porzucenia.
Przykładem może być sytuacja, która w sobotę (30 lipca) wydarzyła się w Schronisku dla Zwierząt w Olsztynie.
— Przyjechał do nas pan, który chciał oddać kota. Powodem była alergia. Umówiliśmy się, że kot jeszcze przez tydzień zostanie u niego, natomiast my w tym czasie wystawimy ogłoszenia adopcyjne. Zrobiliśmy kotu zdjęcia, wzięliśmy numer telefonu do pana. Pan wziął kota i odjechał. Niedługo później nasz wolontariusz znalazł tego kota porzuconego niedaleko schroniska na działkach — opisuje zdarzenie Anna Barańska, dyrektor schroniska. — Numer do pana oczywiście okazał się nieaktualny. Gdyby ten pan powiedział, że nie ma opcji, że kot musi zostać zabrany, to przecież zostałby w schronisku. Choć zawsze powtarzamy, że jeśli jest inne rozwiązanie, to schronisko jest ostatecznością dla zwierzęcia. A gdyby nikt nie znalazł kota? Na pewno nie zostawimy tak tej sprawy, ponieważ tutaj jesteśmy w stanie udowodnić porzucenie — mówi.
— Przyjechał do nas pan, który chciał oddać kota. Powodem była alergia. Umówiliśmy się, że kot jeszcze przez tydzień zostanie u niego, natomiast my w tym czasie wystawimy ogłoszenia adopcyjne. Zrobiliśmy kotu zdjęcia, wzięliśmy numer telefonu do pana. Pan wziął kota i odjechał. Niedługo później nasz wolontariusz znalazł tego kota porzuconego niedaleko schroniska na działkach — opisuje zdarzenie Anna Barańska, dyrektor schroniska. — Numer do pana oczywiście okazał się nieaktualny. Gdyby ten pan powiedział, że nie ma opcji, że kot musi zostać zabrany, to przecież zostałby w schronisku. Choć zawsze powtarzamy, że jeśli jest inne rozwiązanie, to schronisko jest ostatecznością dla zwierzęcia. A gdyby nikt nie znalazł kota? Na pewno nie zostawimy tak tej sprawy, ponieważ tutaj jesteśmy w stanie udowodnić porzucenie — mówi.
Kot został już adoptowany.
Porzucenie zwierzęcia to jedna z form znęcania się. Zgodnie z art. 6 ust. 2 pkt 11 ustawy o ochronie zwierząt: Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności: (…) porzucanie zwierzęcia, a w szczególności psa lub kota, przez właściciela bądź przez inną osobę, pod której opieką zwierzę pozostaje.
Co grozi ze znęcanie się nad zwierzętami? Zgodnie z art. 35 ustawy o ochronie zwierząt:
1. Kto zabija, uśmierca zwierzę albo dokonuje uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów art. 6 ust. 1, art. 33 lub art. 34 ust. 1-4
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2
2.1a. Tej samej karze podlega ten, kto znęca się nad zwierzęciem.
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2
2.1a. Tej samej karze podlega ten, kto znęca się nad zwierzęciem.
W kwietniu do Schroniska dla Zwierząt w Olsztynie 24 psy, w maju 34, w czerwcu 53, w lipcu 35 (28 z interwencji, 7 oddanych przez właścicieli). W lipcu do schroniska trafiło też 16 kotów. Obecnie przebywa tam ok. 170 psów i 80 kotów.
Komentarze (46) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Taxon #2769942 | 37.30.*.* 30 lip 2019 22:50
A może warto jednak wziąć zwierzę, jeżeli właściciel go nie chce, niż go zmuszać do trzymania kota na siłę? Sam mam alergiczne dziecko w domu i wiem co to znaczy. I sorry, ale jak mam do wyboru męczyć dziecko albo oddać kota, to wybór jest oczywisty. Wg mnie winę ponoszą panie ze schroniska. Facet chciał załatwić sprawę w cywilizowany sposób, ale oczywiście biurokracja wygrała... i jeszcze głupie p....y się tym chwalą...ręce opadają
Ocena komentarza: warty uwagi (20) odpowiedz na ten komentarz
Sara #2352609 | 178.216.*.* 17 paź 2017 12:03
Straszna sytuacja... Na przyszłość gdy znajdziecie błąkającego się kota lub psa to dobrze jest użyć strony helppet, możemy się tam zorganizować na miejscu i szybko pomóc!
odpowiedz na ten komentarz
Kass #2299827 | 217.99.*.* 2 sie 2017 13:45
W życiu już nie zadzwonię do schroniska. Po tym jak rok temy zadzwoniłam i powiedziałam że obok bloku są trzy małe kotki i nie ma się kto jeszcze mi zając to pan który odebrał powiedział że koty są dzikie i że jak ja wezmą to i tak uciekną więc nikt dupy nawet nie ruszył żeby ją zobaczyć dlategovja teraz też mam wyjebanane jak widzę jakiekolwiek porzucone zwierzę bo już ma się co użerać. Albo ktoś pracuje z powołania albo idzie do roboty...pozdraeiam tego pana który odmówił przyjazdu do kotków i oby jemu nie zabrakło kiedyś dachu nad głową.... Albo i niech zabraknie.....karma zawsze wraca
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
przeciwż #2299642 | 89.228.*.* 2 sie 2017 08:24
zwierząt nie trzeba oddawać, można je zjadać
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
bioder #2299607 | 89.228.*.* 2 sie 2017 06:55
Jak się skończy 500+ to zobaczycie ile dzieci będzie oddawanych do domu dziecka.Taka to polska patologia .
Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
NIK #2299423 | 81.190.*.* 1 sie 2017 20:28
Ja byłam akurat w schronisku. Pan podjechał "wypasionym" terenowcem pod schronisko, zaparkował obok mojego samochodu.Ja czekałam na znajomą ( poszła adoptować kota).Pan dziwnie się kręcił ,palił papierosa, jakby na cos czekal.Myslę ,że na az odejde .Poszłam do biura zobaczyć jak długo potrwają formalności, wychodząc właśnie mięłam w drzwiach tego typa, niósł na ręku pięknego ,rudego kota, nawet zdziwiłam się - kota do schroniska, wszyscy wynoszą w druga stronę.Pan w mojej ocenie to nowobogacki cham, któremu kot się znudził albo nowa panienka postawiła warunek "ja albo kot " To był tego pokroju typ ,bezduszny, cwaniaczkowaty ok. 40 letni i z kasą ( drogi samochód), nie na olsztyńskiej rejestracji
Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (5)
Żona #2299397 | 79.184.*.* 1 sie 2017 19:46
Chciałam oddać męża ,nie rozumiem czemu pracownicy schroniska mieli takie dziwne miny Nie rozumiem.Pleski i kotki przyjmują a tu proszè,zaskoczenie.Porzucę go w takim razie.
Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz
userka #2299367 | 217.252.*.* 1 sie 2017 18:56
To nie byl zaden pan tylko palant
Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz
Ja #2299351 | 109.159.*.* 1 sie 2017 18:27
Na YouTube jest filmik z pogrzebu jak koń żegna się że swoim właścicielem, ludzie widząc to zaczęli płakać,człowieczeństwa to my powinniśmy uczyć się od zwierząt
Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Gosc #2299304 | 88.156.*.* 1 sie 2017 17:13
Przy takiej liczbie psycholi w społeczeństwie, na dzieci i zwierzeta wydawać pozwolenie, potem po badaniach z podstaw wosu ekonomi czy obeznania w polityce dopuścić do głosowania. Wtedy moze udało by się kontrolować rozmnażanie się tego tatałajstwa i dopłacanie im jeszcze za każdego bękarta 500zł na wótkie i spłaty pożyczki za 60calowy lcd w prowidencie.
Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Natalia #2299299 | 94.209.*.* 1 sie 2017 16:57
W czasie sezonu wakacyjnego miasto mogloby uruchomić w schronisku hotel dla zwierząt. Ok, wymagałoby to modernizacji i rozbudowy ośrodka, ale na dłuższą metę byloby korzystniejsze dla schroniska. Jeżeli miasto doplacaloby do zwierzaka oddanego do hotelu, więcej sporo osób skorzystało by z takiej możliwości. Zwierzęta oddawane do schroniska pozostają tam znacznie dłużej, a miasto musi je utrzymywać.
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Edward #2299279 | 83.9.*.* 1 sie 2017 16:20
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Kota oddać nie szkoda, ale psa przyjaciela nigdy. Koty żyją tylko dla siebie i są interesowne, nie nawidze kotów jak psów.
Ewa #2299271 | 88.156.*.* 1 sie 2017 16:07
Nie mogę zrozumieć po co ktoś bierze zwierzaka jeśli nie rozumie, że to jest odpowiedzialność do końca życia. Nie można oddać czy wyrzucić. Rozumiem jak ktoś nie lubi zwierząt i ich nie ma-logiczne. Ale wyrzucić kogoś z rodziny bo są wakacje to aż niewiarygodne. Swoją drogą tacy ludzie mają znajomych, sąsiadów inaprawde nikt nie reaguje. Nadal nikt nie widzi krzywdy zwierzaków??? :(
Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz
A. #2299254 | 88.156.*.* 1 sie 2017 15:44
Po tym jak człowiek traktuje zwierzeta poznasz jaki ma stosunek do innych ludzi
Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz
niestety, ale oddanie psa czy kota #2299244 | 88.156.*.* 1 sie 2017 15:31
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. nawet na kilka dni do znajomych lub rodziny zmienia potem jego psychikę bezpowrotnie i przy małych dzieciach taki zwierzak może być potem niezbyt bezpieczny
Gość #2299235 | 109.159.*.* 1 sie 2017 15:12
Wiem że schronisko to ostateczność ale jednak powinni przyjmować może wtedy by nie było tyle okrucieństwa
Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz
tubylek #2299177 | 88.156.*.* 1 sie 2017 13:47
A U NAS W POLSZCZE DALEJ SREDNIOWIECZE , reszta bez komentarza.
Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz
Tytuł powinien brzmieć: "chciał oddać #2299169 | 83.9.*.* 1 sie 2017 13:37
kota do schroniska, ale nie chcieli go przyjąć". Psim obowiązkiem pracowników schroniska jest PRZYJĄĆ zwierzaka, bo za to dostają kasę od gminy. A chcieli najzwyczajniej po zaewidencjonowaniu zwierzaka na potrzeby dotacji być tylko pośrednikiem. No nie udało się wyłudzić szmalu za nic....
Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz
Ewelina #2299166 | 81.190.*.* 1 sie 2017 13:27
Jeśli ktoś z Państwa nie ma co zrobić ze zwierzakiem na czas wyjazdu, urlopu czy po prostu brakuje mu czasu, chętnie się nim/nimi zajmę u Państwa w domu. Niestety moja kotka nie toleruje innych zwierząt przez co one również by się źle czuły. Mam doświadczenie w opiece nad zwierzakami, a koszty byłyby niewielkie chociażby ze względu na to, że kocham zwierzęta, więc to bardziej przyjemność :) W razie czego proszę się zgłosić pod komentarzem-dogadamy się, a zwierzaka nie trzeba będzie oddawać do schroniska czy porzucać.
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
...baj #2299133 | 94.254.*.* 1 sie 2017 12:43
Skoto jest takibdramatyczny ten sezon urlopowy to nie wiem czy w trosce o dobro zwierzat nie bylobyvsensem otworzenie przechowalnibwakacyjnej. I tak by sie bardziej oplacalo przetrzymac zwierzaki nawet trzy miesiace niz potem karmic kolejnych 10 lat.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Leon #2299122 | 83.6.*.* 1 sie 2017 12:25
A czemu zwierzęcia nie można oddać anonimowo? Albo zrobić okno życia jak dla dzieci.
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Lukas #2299115 | 83.6.*.* 1 sie 2017 12:21
Procedury przyjęcia kota do schroniska to jakaś kpina. Znalazłem kiedyś kota w lesie. Mały kociak. Ile ja miałem potem problemów żeby go oddać do schroniska. A to nie nasz rejon, a to niech Pan go potrzyma trochę itp. Prawda jest taka, że jak się nie chce mieć problemów to lepiej takiego zwierzaka zostawić na pastwę losu. Przykre ale prawdziwe. Zresztą zwierzęta w schroniskach mają tragiczne warunki i czasem myślę czy nie lepsza opcja jest eutanazja niż mleczarnia w schroniskach.
Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz
Zgadzam się z poniższym wpisem! #2299113 | 178.235.*.* 1 sie 2017 12:19
Jak widać tam pracują osoby przypadkowe. Praca jak każda inna. przyjść i odwalić swoje
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz
Lala #2299108 | 83.6.*.* 1 sie 2017 12:12
To nauczka zebyscie zabierali zwierzeta a nie wymagali wypelnienia Papieru wielkosci pit i ankiety moze dowod moze prawko i kupa papierow!ten czlowiek byl przyzwoity i przyprowadzil kota. Efekt waszego postepowania a nie tego ze chcial go oddac a w koncu wyrzucil. Bo schronisko ma zabrac a nie pierdy sadzic.dobrze ze nie zabil!albo nie przywiazal w lesie.jak mi podrzucili kociaka to wzielam go i zanioslam-poniewaz mieszkamy na rogu to podrzucja mi kota dwa razy do roku. I ciagle wypełniamy glupie papiery. Mam zostawic glodne zwierze na dworzu albo przerzucic sasiadowi przez plot?
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)