Strażnicy miejscy będą wlepiać mandaty za nieprawidłową jazdę po buspasach?
2023-09-29 18:00:00(ost. akt: 2023-09-29 15:03:22)
Strażnicy miejscy mogą mieć większe uprawnienia. Mają być wsparciem dla policji w wystawianiu mandatów. Chodzi o pilnowanie, czy kierowcy nie korzystają bezprawnie z buspasów. Projekt ustawy w tej sprawie jest w Sejmie.
Kto lubi stać w korku? Nie ma chyba kierowcy, który nie denerwuje się, tracąc w ten sposób czas. Dlatego niektórzy decydują się łamać przepisy, żeby szybciej gdzieś dojechać. Korzystają z buspasów, choć nie mogą. Jak to tłumaczą? Tym, że buspasy stoją puste przez większą część dnia, a mogłyby zapewniać płynność ruchu. W sumie to prawda, ale nie do końca.
— Jeżdżenie autobusem po Olsztynie jest jak granie w rosyjską ruletkę. Nigdy nie wiesz, co z której strony wypali — mówi kierowca olsztyńskiego autobusu. — Pomijam już fakt rozkopanych ulic i utrudnień z tym związanych, ale nasi kierowcy nawet w częściach miasta nieobjętych inwestycją tramwajową się zachowują, jakby pierwszy raz wsiedli za kierownicę. Problemem jest „okupowanie” buspasów przez kierowców osobówek. Nie wiem, jak jeszcze to oznaczyć, ale skoro na danym pasie masz wielki jak byk napis „BUS”, to znaczy, że twój passat nie powinien się na nim znajdować.
Nasz rozmówca wskazał dwa miejsca, gdzie problem jest szczególnie uciążliwy: jedno z nich to ul. Partyzantów przy wjeździe na rondo Bema od strony Dworca Głównego. Drugie to natomiast zjazd z ul. Partyzantów w kierunku ul. Artyleryjskiej. Jego zdaniem problem jest szczególnie uciążliwy w godzinach szczytu, kiedy kierowcy chcą jak najszybciej dotrzeć z pracy do domu. Taka jazda jest niezgodna z prawem. Zgodnie z obowiązującymi taryfikatorem jazda po buspasie stanowi wykroczenie zagrożone mandatem karnym w kwocie 100 złotych oraz 5 punktami karnymi.
Buspasy pod kontrolą
Do sejmowej Komisji Infrastruktury trafił projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym. Ma dać zielone światło strażnikom gminnym, czyli również miejskim, na „skuteczne przeciwdziałanie nasilającemu się zjawisku korzystania z pasa ruchu dla autobusów przez pojazdy nieuprawnione”. W związku z tym straż miejska mogłaby zatrzymywać i karać kierowców, a nawet korzystać z kamer, które rejestrowałyby wykroczenie. Teraz mogą to robić policjanci, ale żeby wyłapać wszystkich łamiących przepisy, patrol musiałby stać przy każdym buspasie, i to niemal przez cały dzień. Funkcjonariuszy drogówki jest jednak za mało. Dlatego dziś prawdopodobieństwo ukarania kierowcy za nieuprawnioną jazdę pasem przeznaczonym dla autobusów jest niewielkie. A skoro tak, to liczba niezdyscyplinowanych rośnie. Dlatego wiele miast postulowało o zmiany. Olsztyn również?
Do sejmowej Komisji Infrastruktury trafił projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym. Ma dać zielone światło strażnikom gminnym, czyli również miejskim, na „skuteczne przeciwdziałanie nasilającemu się zjawisku korzystania z pasa ruchu dla autobusów przez pojazdy nieuprawnione”. W związku z tym straż miejska mogłaby zatrzymywać i karać kierowców, a nawet korzystać z kamer, które rejestrowałyby wykroczenie. Teraz mogą to robić policjanci, ale żeby wyłapać wszystkich łamiących przepisy, patrol musiałby stać przy każdym buspasie, i to niemal przez cały dzień. Funkcjonariuszy drogówki jest jednak za mało. Dlatego dziś prawdopodobieństwo ukarania kierowcy za nieuprawnioną jazdę pasem przeznaczonym dla autobusów jest niewielkie. A skoro tak, to liczba niezdyscyplinowanych rośnie. Dlatego wiele miast postulowało o zmiany. Olsztyn również?
— Jeżeli Sejm nada strażnikom miejskim dodatkowe uprawnienia, to na pewno będą z nich korzystali — odpowiada Marta Bartoszewicz, rzeczniczka olsztyńskiego ratusza.
— Straż Miejska nie komentuje zmian obowiązujących aktów prawnych — dodaje Jarosław Lipiński, komendant Straży Miejskiej w Olsztynie. — Obecnie w Olsztynie jest 50 strażników miejskich. W chwili obecnej nie wszystkie etaty są obsadzone, dlatego też prowadzony jest nabór nowych strażników, którzy uzupełnią formację.
Po co w ogóle buspasy?
Buspasy w Olsztynie — jak i w każdym innym mieście — mają sprawić, aby jeżdżące po nich autobusy nie stały w korkach. Niestety kierowcy osobówek ignorują znaki i korzystają z buspasów mimo zakazu. Mogą to jedynie robić legalnie i bez stresu kierowcy aut zasilanych wyłącznie prądem. Wynika to wprost z ustawy: miasto nie ma prawa tego zabronić, mogłoby jedynie uzależnić to prawo od liczby osób jadących w takim aucie — ale to są koszty i kłopot z oznakowaniem uprzywilejowanych odcinków. Przywilej z korzystania z buspasów mają jeszcze samochody służb miejskich, taksówki, a gdzieniegdzie też kierujący motocyklami.
Buspasy w Olsztynie — jak i w każdym innym mieście — mają sprawić, aby jeżdżące po nich autobusy nie stały w korkach. Niestety kierowcy osobówek ignorują znaki i korzystają z buspasów mimo zakazu. Mogą to jedynie robić legalnie i bez stresu kierowcy aut zasilanych wyłącznie prądem. Wynika to wprost z ustawy: miasto nie ma prawa tego zabronić, mogłoby jedynie uzależnić to prawo od liczby osób jadących w takim aucie — ale to są koszty i kłopot z oznakowaniem uprzywilejowanych odcinków. Przywilej z korzystania z buspasów mają jeszcze samochody służb miejskich, taksówki, a gdzieniegdzie też kierujący motocyklami.
Jeszcze więcej uprawnień
Nie tylko pilnowanie buspasów może dołączyć do obowiązków strażników. Jednocześnie w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji trwają prace nad przepisami pozwalającymi Straży Miejskiej egzekwowanie obowiązku wpisu źródła ciepła do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Niezłożenie deklaracji zagrożone jest karą grzywny, jednak w praktyce się okazuje, że nie nikt nie miał prawnych instrumentów, aby przepis ten egzekwować. Mają to robić strażnicy.
Nie tylko pilnowanie buspasów może dołączyć do obowiązków strażników. Jednocześnie w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji trwają prace nad przepisami pozwalającymi Straży Miejskiej egzekwowanie obowiązku wpisu źródła ciepła do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Niezłożenie deklaracji zagrożone jest karą grzywny, jednak w praktyce się okazuje, że nie nikt nie miał prawnych instrumentów, aby przepis ten egzekwować. Mają to robić strażnicy.
Nowe przepisy zawierają też inne nowe uprawnienia strażników. Dotyczą pieszych. Wiele wskazuje na to, że strażnicy będą mogli nakładać kary grzywny (lub nagany) na osoby, które prowadzą pojazd mechaniczny po drodze dla pieszych lub przejściu dla pieszych. Z kolei kary do 1500 zł mogą się spodziewać osoby, które prowadziły pojazd mechaniczny w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu, nie posiadając do tego odpowiednich uprawnień.
ar
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez