Tu kiedyś były schody. Dramat mieszkańców ul. Wyszyńskiego w Olsztynie [ZDJĘCIA]

Cała sprawa dotyczy mieszkańców Wspólnoty Mieszkaniowej "Piątka", którzy mieszkają w bloku położonym na skarpie przy al. Wyszyńskiego. Do rozpoczęcia inwestycji tramwajowej mieszkańcy korzystali z nieco wiekowego, ale nadal sprawnego zejścia i zjazdu dla osób niepełnosprawnych, którym mogli dostać się bezpośrednio na chodnik przy ul. Wyszyńskiego i dalej do miasta. Niestety wraz z rozpoczęciem inwestycji tramwajowej przejście zostało zniszczone a mieszkańcy muszą znacznie nadkładać drogę, co jest szczególnie uciążliwe dla starszych lub niepełnosprawnych osób.

Po wielu próbach rozwiązania problemu na własną rękę wreszcie zwrócili się o pomoc do byłego prezydenta Olsztyna a dzisiaj radnego — Czesława Jerzego Małkowskiego. Radny po zapoznaniu się z problemem mieszkańców postanowił przekazać sprawę dalej pisząc interpelację do aktualnego prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza.

— Wobec braku zainteresowania i reakcji urzędników ratuszowych poproszono mnie
o interwencję z nadzieją, że osobiste zainteresowanie się Pana Prezydenta spowoduje przywrócenie, a raczej odbudowę zniszczonego traktu komunikacji pieszej. Szczególnie uciążliwe jest to dla osób starszych i niepełnosprawnych — pisze Małkowski do Grzymowicza.

I dodaje: Uprzejmie proszę Pana Prezydenta o osobiste zainteresowanie się ta sprawą i udzielenie odpowiedzi również na adres Wspólnoty Mieszkaniowej „Piątka”.

Prezydent Piotr Grzymowicz w odpowiedzi przyznał, że schody wraz z podjazdem nie były pierwotnie przeznaczone do rozbiórki, jednak ich zły stan techniczny był pretekstem do ich rozbiórki. Prezydent jednak zobowiązał się, do zajęcia się tym tematem.

— Mając na uwadze potrzeby i oczekiwania lokalnej społeczności podjęte zostaną działania mające na celu zapewnienie w tym rejonie dogodnego dojścia z nieruchomości przy ul. Wyszyńskiego 5 do ciągów pieszych położonych wzdłuż głównej jezdni, gdyż rzeczywiście przebudowa zejścia pomiędzy stacją paliw BP i budynkiem POLMED może stać się niewystarczająca do skomunikowania przy jednoczesnej likwidacji innego dojścia przez dewelopera, pomimo zakazu
zatrzymania na głównej jezdni i niewystępowania innych obiektów usługowych, niż w budynku POLMED-u — odpowiada Piotr Grzymowicz.