Senator Lidia Staroń: Ta rzeczywistość jest niezgodna ani z Konstytucją ani z demokracją
2023-09-22 09:00:00(ost. akt: 2023-09-22 09:44:05)
Senator Lidia Staroń wraz z utworzonym Komitetem Inicjatywy Ustawodawczej będzie walczyć o prawa spółdzielców, tak aby mieli wpływ na wszystko co dzieje się w spółdzielniach, nie tylko w Olsztynie ale w całej Polsce.
Przedmiotowy projekt trafił wcześniej do Senatu i mimo, że podpisany był przez wszystkie siły polityczne i tam niestety utknął.
Spółdzielcy, którzy od lat czekają na te zmiany, już nie wierzą partiom. Razem z niezależną Senator Lidią Staroń wzięli sprawy w swoje ręce.
— Spółdzielcy, tak naprawdę mają minimalny wpływ na to, co się dzieje w ich spółdzielniach. A budżet spółdzielni jest często rzędu budżetu powiatowego miasta. Co prawda udało mi się zmienić dużo, jak to, że w końcu ludzie, a nie spółdzielnia, są właścicielami zarówno mieszkań, jak i funduszu remontowego, albo to, że spółdzielca ma prawo do majątku spółdzielni czy też to, że ma ustawowy dostęp do dokumentów spółdzielni - ale jest jeszcze dużo do zrobienia. Dodać trzeba, że za każdym razem przy zmianie przepisów spotykał nas bezpardonowy atak spółdzielczego lobby — mówi senator Lidia Staroń.
Dlatego pojawił się pomysł złożenia projektu obywatelskiego, który zapewni:
— realny dostęp do dokumentów spółdzielni, możliwość sporządzania ich fotokopii i kopiowania. Za odmowę udostępnienia – odpowiedzialność karna;
— obowiązek prowadzenia strony internetowej spółdzielni i udostępniania tam dokumentów. Za niedopełnienie tego obowiązku – sankcje karne;
— zarząd nie będzie mógł odmówić udostępnienia dokumentów;
— maksymalnie 4-letnia kadencja zarządu;
— wybory władz – bezpośrednie, tajne, powszechne, w dniu wolnym od pracy, w trybie „urnowym” (nad ich przebiegiem będzie czuwała spółdzielcza komisja wyborcza wybierana przez członków spółdzielni);
— ograniczenie wynagrodzenia członków zarządu do poziomu wynagrodzeń przewidzianego dla samorządowców;
— za ignorowanie wniosków członków o przekształcenie prawa do lokalu, członkowie zarządu będą odpowiadać karnie;
— przywrócenie odpowiedzialności karnej zarządu za działanie na szkodę spółdzielni;
— nie będzie można kwestionować członkostwa osób, które otrzymały spółdzielcze lokatorskie lub własnościowe prawo do lokalu oraz członkostwa mieszkańców osiedli popegeerowskich.
— obowiązek prowadzenia strony internetowej spółdzielni i udostępniania tam dokumentów. Za niedopełnienie tego obowiązku – sankcje karne;
— zarząd nie będzie mógł odmówić udostępnienia dokumentów;
— maksymalnie 4-letnia kadencja zarządu;
— wybory władz – bezpośrednie, tajne, powszechne, w dniu wolnym od pracy, w trybie „urnowym” (nad ich przebiegiem będzie czuwała spółdzielcza komisja wyborcza wybierana przez członków spółdzielni);
— ograniczenie wynagrodzenia członków zarządu do poziomu wynagrodzeń przewidzianego dla samorządowców;
— za ignorowanie wniosków członków o przekształcenie prawa do lokalu, członkowie zarządu będą odpowiadać karnie;
— przywrócenie odpowiedzialności karnej zarządu za działanie na szkodę spółdzielni;
— nie będzie można kwestionować członkostwa osób, które otrzymały spółdzielcze lokatorskie lub własnościowe prawo do lokalu oraz członkostwa mieszkańców osiedli popegeerowskich.
Za każdym razem, czas Walnych Zgromadzeń, jest dowodem na to, że spółdzielcy tak naprawdę nie mają nic do powiedzenia, a spółdzielniami rządzą prezesi.
— Bo po jednej stronie jest kilkanaście milionów ludzi, często bezsilnych, a po drugiej stronie są pieniądze, wpływy, media i wszystko to, co można kupić za pieniądze tych pierwszych - często działające przeciwko nim— dodaje pani senator.
Projekt wraz z poparciem Komitetu zostanie przekazany na ręce Marszałka Sejmu i tym samym rozpocznie się proces legislacji.
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
HenBeck #3111192 22 wrz 2023 10:38
Najlepiej byłoby,gdyby pani senator Staroń sprawy spółdzielni mieszkaniowych pozostawiła ludziom znających się na prawie,w tym na prawie dotyczącym materii prawa spółdzielczego. Po co się dalej lansować. Przez te pani działania ,został już skrzywdzony i pomówiony pan Procyk i inni.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz