Olsztyńscy naukowcy znaleźli rozwiązanie w razie katastrofy ekologicznej i wsparcia ochrony bioróżnorodności

2023-09-12 08:00:00(ost. akt: 2023-09-12 09:40:50)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: pixabay.com

Wsparcie procesu reprodukcji ryb w przypadku wystąpienia katastrofy ekologicznej, zabezpieczenie stabilności hodowli w wylęgarniach ryb oraz ochrona puli genowej – to główne cele banków nasienia ryb, których tworzeniem zajmują się naukowcy z Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie.
Dr Sylwia Judycka z Zakładu Biologii Gamet i Zarodka IRZiBŻ PAN oceniła, że świadomość potrzeby tworzenia banków nasienia ryb wciąż rośnie.

— Ubiegłoroczna katastrofa ekologiczna na Odrze uświadomiła, jak ważne jest posiadanie zaplecza, by w takich sytuacjach móc sprawnie i skutecznie rozpocząć proces reprodukcji rodzimych populacji ryb — skomentowała.

Oprócz ochrony zagrożonych gatunków czy całych populacji ryb, banki nasienia pozwalają także na zabezpieczenie stabilności linii hodowlanych w wylęgarniach ryb.

Właśnie przy tworzeniu banku nasienia ryb dla największego zakładu tego typu w Polsce, mieszczącego się w miejscowości Dąbie pracowała dr Sylwia Judycka. Przedsięwzięcie było realizowane w ramach projektu z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR).

— Posiadanie zamrożonego nasienia bardzo ułatwia hodowlę w różnych sytuacjach np. w przypadku, gdy dojrzałość płciowa samic i samców z różnych powodów nie zachodzi w tym samym czasie albo gdy w jakimś roku hodowla nie dysponuje dojrzałymi płciowo samcami, co uniemożliwia pozyskanie świeżego nasienia do tarła — wskazała naukowczyni.

Wsparcie efektywności w hodowli to niejedyny powód posiadania banku nasienia ryb.

— Również w hodowlach może dojść do katastrofy, gdy w wodzie zostanie wykryty groźny dla ryb wirus. W takich sytuacjach, niestety, trzeba zutylizować cały zasób gospodarstwa. Jego odbudowa naturalnymi metodami może trwać lata; przy wykorzystaniu zamrożonego nasienia cennych linii hodowlanych proces ten będzie zdecydowanie szybszy — zaznaczyła Sylwia Judycka.

Jak wskazuje badaczka, obecnie główną barierą przed posiadaniem banku nasienia ryb są kwestie finansowe: koszty stworzenia takiej bazy oraz jej utrzymania.

Nasienie ryb przed zdeponowaniem w banku jest poddawane procesowi kriokonserwacji (przechowywaniu w ultra niskiej temperaturze -196 st. C).

— Napełniamy nasieniem cienkie, kilkunastocentymetrowe słomki, które na specjalnych ramkach są mrożone w oparach ciekłego azotu, a następnie są przenoszone do kontenerów z ciekłym azotem. Każda słomka z próbą zamrożonego nasienia jest dokładnie opisana, co umożliwia właściwą identyfikację zamrożonych prób nasienia oraz posiada określoną liczbę plemników w jednym mililitrze — podkreśliła specjalizująca się w tym naukowczyni.

Żywotność tak zamrożonego i przechowywanego nasienia jest wyliczana nawet na tysiące lat.

— Dotychczas badaliśmy nasienie rozmrożone po kilku latach i nadal charakteryzowało się wysoką jakością — podała Sylwia Judycka.

Zainteresowania badawcze dr Sylwii Judyckiej obejmują badania nasienia ryb – jego jakości czy poznania mechanizmów odpowiedzialnych np. za dojrzewanie plemników neosamców pstrąga tęczowego. Główną metodą stosowaną w prowadzonych przez dr Sylwię Judycką badaniach jest wspomniana kriokonserwacja.

Ostatnie publikacje naukowe dr Sylwii Judyckiej dotyczyły m.in. opracowania wytycznych dla udoskonalenia procesu kriokonserwacji oraz oceny jakości nasienia ryb łososiowatych z odwróconą płcią.

We wrześniu badaczka rozpoczyna trzymiesięczny staż naukowy we Francji (w Laboratory of Fish Physiology and Genomics INRAE w Rennes), aby poznać technikę badawczą zwaną edycją genów i móc ją później wykorzystać w dalszych swoich badaniach.

Za swoje osiągnięcia naukowe dr Sylwia Judycka została wyróżniona stypendium „L’Oréal-UNESCO Dla Kobiet i Nauki”.

źródło: PAP/ Agnieszka Libudzka


We wtorkowym (12 września) wydaniu Gazety Olsztyńskiej m.in.

Ten las poszedł pod topór, bo był przeszkodą lotniczą. Teraz szpeci wjazd do Olsztyna [ZDJĘCIA]
Wjeżdżając do Olsztyna od strony Dajtek, nie sposób nie zauważyć tego, co zostało po wyciętym lesie. To nie teren pod inwestycję, jak mogłoby się wydawać. Te drzewa zakończyły swój żywot, bo znalazły się w złym miejscu w złym czasie.

Niesamowite odkrycia archeologiczne
To, jak bardzo ważne jest dbanie o historię, doskonale wiedzą archeolodzy, którzy w Muzeum w Grunwaldzie zaprezentowali swoje nowe odkrycia z pola bitwy. Wystawa wręcz zapiera dech w piersiach.

Kolejny atak wilków? Miały zagryźć kota
Wilki co jakiś czas dają o sobie znać, atakując zwierzęta gospodarskie, a nawet domowe. Nie brakuje jednak opinii, że te ataki mogą być sprawką nie wilków, ale dziko żyjących psów. Jakkolwiek by było, lepiej dobrze zabezpieczyć żywy inwentarz, a domowe zwierzęta nie puszczać wolno.

Jak kupić e-wydanie? Wystarczy kliknąć w zdjęcie jedynki poniżej, lub wejść na kupgazete.pl