Skandal w Białej Piskiej. Przez radnych gmina straciła 4 miliony złotych

2023-09-02 09:00:00(ost. akt: 2023-09-01 15:03:15)
Na rewitalizację parku miejskiego Gmina Biała Piska otrzymała z Polskiego Ładu ponad 4 mln zł

Na rewitalizację parku miejskiego Gmina Biała Piska otrzymała z Polskiego Ładu ponad 4 mln zł

Autor zdjęcia: UM Biała Piska

Przez grupę radnych miasto straciło 4 miliony dofinansowania, a mieszkańcy szansę na rewitalizację miejskiego parku. Tak uważa Beata Sokołowska, która jednak nie składa broni i chce walczyć o nową dotację. Tym razem wnioskuje o 8 milionów.
Gmina Biała Piska w lutym br. otrzymała z Polskiego Ładu 4,3 mln zł na rewitalizację parku miejskiego.

W związku z tym uwzględniła tę inwestycję w budżecie na 2023 rok.
Ogłoszono przetarg, gmina wydała też ponad 120 tys. zł na wymaganą dokumentację. Zdaniem burmistrzyni miasta odbyło się to za zgodą radnych, a pierwsze prace miały ruszyć w październiku tego roku. Plany jednak „wzięły w łeb”, bo podczas sesji, która odbyła się pod koniec czerwca, 6 z 11 obecnych radnych zdecydowało o wykreśleniu inwestycji z budżetu. Radni podjęli wtedy uchwałę wprowadzającą zmiany do budżetu i Wieloletniej Prognozy Finansowej gminy.

Jak nam wówczas powiedziała burmistrz Beata Sokołowska, wskutek decyzji radnych gmina będzie musiała unieważnić przetarg i zwrócić pieniądze, o które wcześniej zabiegała. Burmistrz stwierdziła też, że radni wykreślili z planów wydatki, które już w tym roku gmina faktycznie poniosła, mimo że o tym wiedzieli. Burmistrz poprosiła więc radnych do sprostowania błędów w podjętej uchwale.
I rzeczywiście przewodniczący Rady Miejskiej Marek Grabowski zwołał posiedzenie rady. Na piątek 30 czerwca, na godzinę… 20. Sesja trwała niespełna 5 minut. W jej obradach wzięło udział 7 z 15 radnych, a więc zabrakło kworum wymaganego do podejmowania prawomocnych ustaw. Radni nie zmienili wtedy swojej uchwały. O zaistniałej sytuacji burmistrz Beata Sokołowska powiadomiła wojewodę oraz Regionalną Izbę Obrachunkową, która sprawuje funkcje kontrolne nad samorządami w zakresie zamówień publicznych oraz prowadzenia gospodarki finansowej.

Kolegium olsztyńskiej Izby 28 lipca orzekło, że radni Rady Miejskiej w Białej Piskiej w sposób istotny naruszyli ustawę o finansach publicznych i nakazała naprawienia błędów w terminie do 18 sierpnia. Ponieważ ci tego nie zrobili, po to, by gmina mogła funkcjonować zgodnie z prawem, RIO unieważniło podjętą przez radnych uchwałę.

Zdaniem burmistrzyni i wiceprzewodniczącego


O komentarz w sprawie poprosiliśmy Beatę Sokołowską, burmistrzynię Białej Piskiej. — Mimo że radni nie naprawili uchwały do 18 sierpnia, Regionalna Izba Obrachunkowa naprawiła to za radnych, w części unieważniając zmiany dokonane przez nich. Nie zmienia to jednak faktu, że po głosowaniu na tamtejszej sesji, kiedy radni zrezygnowali z rewitalizacji parku miejskiego, byłam zmuszona unieważnić postępowanie przetargowe, ponieważ nie było podstaw wyłonienia wykonawcy robót. Jednocześnie, po rozstrzygnięciu unieważnienia przetargu na wykonawcę robót, wystosowaliśmy pismo do Banku Gospodarstwa Krajowego o rezygnacji z realizacji projektu rewitalizacji parku miejskiego — powiedziała Beata Sokołowska.

Skontaktowaliśmy się również z Markiem Grabowskim, przewodniczącym Rady Miejskiej w Białej Piskiej, i zadaliśmy mu pytanie: „Dlaczego w terminie do 18 sierpnia br. postanowionym przez Kolegium RIO w Olsztynie nie zostały naprawione błędy w Uchwale Nr LXXXIV/463/2023 Rady Miejskiej w Białej Piskiej z dnia 28.06.2023 r.?”.

— Naprawa błędów do ww. uchwały wymagała zwołania sesji ponadplanowej. Zgodnie ze Statutem Gminy Biała Piska § 20 p.6 sesje ponadplanowe zwołuje się na wniosek burmistrza lub co najmniej 1/4 ustawowego składu rady. Oświadczam, że żaden wniosek nie wpłynął do biura rady. Również chciałbym nadmienić, iż na wniosek grupy radnych dnia 30 czerwca 2023 roku została zwołana sesja ponadplanowa w celu naprawy zaistniałych błędów w uchwale. W związku z brakiem kworum, podkreślę: nieobecności radnych z koalicji pani burmistrz, niestety nie udało się naprawić błędów — odpowiedział Marek Grabowski.

Rada kontra burmistrz


Obecna kadencja samorządu w Białej Piskiej jest wyjątkowo burzliwa. Od początku jej trwania mieszkańcy trzykrotnie szli do urn wyborczych. Po raz pierwszy w 2018 roku, kiedy to odbyły się wybory samorządowe. Natomiast kolejne dwa razy po to, by wziąć udział w referendach gminnych. Pierwsze z nich odbyło się w lipcu 2020 r. Wtedy przewodniczący rady chciał odwołać w referendum burmistrz Białej Piskiej. Niespełna rok później (czerwiec 2021 r.) referendum gminne odbyło się z inicjatywy pięcioosobowej grupy radnych związanych z urzędującą burmistrz Białej Piskiej, którzy twierdzili, że większość w radzie paraliżuje prace całego samorządu i wnioskowali o odwołanie przed upływem kadencji Rady Miejskiej. Obydwa referenda uznane zostały za nieważne z powodu zbyt małej frekwencji.

Budżetowe kłótnie w Białej Piskiej podczas tej kadencji to w zasadzie nic nowego. O konfliktach rada kontra burmistrz pisaliśmy wielokrotnie. Rok temu było podobnie. Radni zblokowali wtedy budżet gminy na ponad 2 miesiące. Przez tyle czasu gmina nie mogła normalnie funkcjonować. Wówczas Regionalna Izba Obrachunkowa wezwała radę do natychmiastowej naprawy błędów. Ostatni konflikt w sprawie rewitalizacji parku miejskiego również trwał blisko dwa miesiące i wskutek decyzji radnych tej inwestycji w najbliższym czasie nie będzie. Jednak burmistrz Beata Sokołowska nie daje za wygraną.

— Ostatecznie już dzisiaj mogę powiedzieć, że tak jak obiecałam mieszkańcom, nie poddaję się i w ostatnim naborze, który trwał do 16 sierpnia, w ramach Polskiego Ładu złożyłam po raz kolejny wniosek o dofinansowanie na rewitalizację parku miejskiego na kwotę 8 mln zł.
Elżbieta Żywczyk