Droga S5 trafiła do Sejmu. Trwają rozmowy czy będzie biec bliżej Lubawy czy Iławy

2023-08-12 08:00:00(ost. akt: 2023-08-11 14:18:49)
Społecznicy zaproponowali dwa społeczne warianty przebiegu S5 koło Iławy

Społecznicy zaproponowali dwa społeczne warianty przebiegu S5 koło Iławy

Autor zdjęcia: Inicjatywa "Obwodnica dla Iławy"

Trwają prace projektowe nad przebiegiem drogi S5, która połączy Ostródę z Grudziądzem. I trwają targi o to, jak ma biec droga, czy bliżej Lubawy, czy Iławy? Do gry włączyli się nawet posłowie, składając interpelację w sprawie ekspresówki.
Tak jak dla rozwoju wschodniej części naszego województwa ważna jest budowa S16 od Mrągowa do Ełku, tak dla przyszłości zachodniej części regionu kluczowa będzie droga S5, która ma połączyć Ostródę z Grudziądzem. Nie bez powodu obie inwestycje znalazły się w Rządowym Programie Budowy Dróg Krajowych do 2030 r. (z perspektywą do 2033 r.), co oznacza, że będą pieniądze na ich realizację.

Jednak, o ile niektórzy są przeciwni budowie S16 przez Mazury, tak o S5 wszyscy zabiegają. Samorządowcy, ale też niektórzy mieszkańcy chcą, żeby droga przechodziła przez ich gminy, widząc w tym szansę rozwoju gospodarczego tych terenów. W naszym regionie początkiem przyszłej drogi ekspresowej S5 jest oddany już do użytku 5,3-kilometrowy odcinek S5 Ornowo – Wirwajdy.

Obecnie trwają prace projektowe nad dalszym przebiegiem przez nasz region S5 Wirwajdy – Nowe Marzy (autostrada A1). Pod uwagę brane są trzy korytarze: dwa bliżej Iławy (W1 i W3) i jeden bliżej Lubawy (W2). I gra o drogę toczy się między nazwijmy to opcją iławską a lubawską, każda ze stron ciągnie ekspresówkę do siebie. Dlaczego? Otóż S5 połączy Ostródę z Grudziądzem i dalej z Bydgoszczą, Poznaniem i Wrocławiem, a zarazem połączy Warmię i Mazury z autostradą A1, a tym samym nasz region z siecią autostrad w Europie. Jak ważne są drogi w rozwoju, to wystarczy tylko popatrzeć na wysyp firm przy S51.

O drogę bliżej Iławy zabiegają m.in. społecznicy z inicjatywy „Obwodnica dla Iławy”, którzy zaproponowali uwzględnienie w pracach projektowych dwóch wariantów społecznych: W1A i W1B. Zebrali pod nimi prawie 500 podpisów poparcia. Oba prowadzą bliżej Iławy od wschodu niż te zaproponowane przez projektanta dwa podiławskie warianty.

Społeczne modyfikacje W1A W1B umożliwiłyby powstanie węzła wschodniego dla Iławy na przecięciu lub w bezpośrednim sąsiedztwie istniejącej DK16.
Te społeczne oba warianty różnią się głównie tym, że jeden przecina linię kolejową, a drugi nie.

Dlaczego węzeł wschodni jest tak ważny dla Iławy? Bo — jak tłumaczą społecznicy — miasto, które jest na zachodzie województwa, siłą rzeczy ciąży ku wschodowi, ku stolicy województwa, do drogi S7, która łączy się z Warszawą. Brak węzła wschodniego spowoduje, że jego rolę będzie musiał przejąć węzeł południowy, położony na przecięciu z drogą wojewódzką 536, która już jest zatłoczona. Dzięki takiemu poprowadzeniu S5 – korekcie śladu drogi na długości ok. 20 kilometrów – Iława zyskałby niejako też obwodnicę w ciągu drogi S5, o którą miasto zabiega od lat.

Społecznicy przytaczają długą listę konkretnych argumentów za takim poprowadzeniem S5, jaki proponują, bo chociażby brak terenów chronionych, niską lesistość czy małą liczbę wyburzeń (1 w wariancie W1A i 4 w wariancie W1B).

Drogowcy poinformowali, że propozycje społeczników przekazali projektantowi do analizy. Teraz przebiegiem S5 zainteresowali się też posłowie, składając interpelację w tej sprawie.

— „Dwie propozycje przebiegające najbliżej Iławy, oznaczane jako W1 i W3, są zdaniem mieszkańców pełne błędów, naruszają nadmiernie i niepotrzebnie zarówno tereny chronione, jak i gospodarstwa rolne. Ignorują rezerwę terenową gminy pod obwodnicę i naruszają zbyt duże obszary leśne” — czytamy w interpelacji posłów Artura Dziambora i Dobromira Sośnierza.

— „Z niepokojem obserwujemy, że od samego początku jest faworyzowany korytarz „lubawski” oznaczany jako W2, choć w drastyczny sposób naruszałby tereny chronione położone w Dolinie Drwęcy, a jego budowa nie przyniosłaby w skali regionu żadnych – ani gospodarczych, ani funkcjonalnych korzyści poza wyprowadzeniem tranzytu, ale to jest żaden argument, bo wyprowadzenie tranzytu następuje niejako automatycznie w każdym możliwym wariancie” — piszą posłowie, którzy chcą wiedzieć, czy Ministerstwo Infrastruktury weźmie pod uwagę warianty społeczne, pod którymi podpisało się 500 osób.

W odpowiedzi na interpelację wiceminister infrastruktury Rafał Weber napisał, że projektanci drogi przeanalizowali społeczne warianty i porównali je z wariantem 1.

Jak dodał niezależnie od wariantu przebiegu drogi ekspresowej S5, ruch na istniejącej drodze krajowej nr 16 znacząco spadnie, co oznacza, że ruch tranzytowy będzie przejęty przez drogę ekspresową S5. Potwierdzają to analizy i prognoza ruchu wykonane w ramach Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowego.

— „Dane wskazują na brak uzasadnienia ruchowego dla lokalizacji dodatkowego węzła po wschodniej stronie Iławy (w wariantach 1 i 3) ponieważ prognozowany ruch w 2032 r. na tym odcinku wyniesie zaledwie 400 poj./dobę. Warto także dodać, że odległość, jak i czas dojazdu poprzez wnioskowany węzeł Iława Wschód są podobne, jak w przypadku planowanego węzła Franciszkowo” — stwierdził wiceminister.


Jak dodał za przesłankę wpływającą na mniejszą konkurencyjność wariantów 1A i 1B względem wariantu 1 można uznać długość tych wariantów. Są one dłuższe odpowiednio o 1,6 i 2,4 km od tego wariantu co wpływa na wyższy koszt realizacji, utrzymania, wyższy koszt paliwa i czasu jazdy kierowców.

Co na to społecznicy? Ich zdaniem warianty społeczne powinny być porównane do wszystkich trzech wariantów, a nie tylko jednego wariantu W1

— Dałoby pełny i rzetelny obraz sytuacji — mówi Tomasz Kiejstut Dąbrowski z grupy „Obwodnica dla Iławy” Społecznicy mają wątpliwości, np. co do prognozowanego natężenia ruch na węźle Iława Wschód.

— Wiceminister twierdzi, że S5 przejmie całość tranzytu z DK16 i wobec tego z węzła Iława Wschód miałoby korzystać tylko 400 aut na dobę — dodaje Dąbrowski. — Ruch na węzłach nie generuje tranzyt, a ruch lokalny. 30-tysięczna Iława wraz z dużymi podmiejskimi miejscowościami stanowi naturalny silny generator takiego ruchu, który można szacować na minimum 1500 pojazdów na dobę. Ponadto w Polsce istnieje już co najmniej kilkanaście węzłów z ruchem poniżej 200 samochodów na dobę na S8, S19 czy S7. Nie były przeprowadzone w tym zakresie jeszcze żadne analizy, a co najwyżej szacunki zza biurka.

Jak dodaje społecznik wszędzie w Polsce buduje się drogi ekspresowe w bardzo bliskiej odległości starych dróg krajowych w imię ich dogodnego powiązania ze sobą. — Przy S5 Wirwajdy — Nowe Marzy postępuje się dokładnie na odwrót. Dlaczego? — pyta społecznik.

Czy propozycje społeczników zatem wyjdą poza sferę propozycji?


— Aktualnie projektant kończy raport ze spotkań informacyjnych zawierający ustosunkowanie się do wszystkich wniosków, opinii i uwag. Planujemy zamieścić go na stronie internetowej projektu do końca tego tygodnia. Po spotkaniach wpłynęło około 5,5 tys. ankiet wyrażających opinie odnośnie projektowanych wariantów — mówi Karol Głębocki, rzecznik olsztyńskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. — W raporcie zostanie też zawarte nasze stanowisko ws. społecznych wariantów W1A i W1B. Projektanci przeanalizowali społeczne propozycje i uznali, że nie ma uzasadnienia dalsza szczegółowa analiza wariantów W1A i W1B w STEŚ, a w szczególności roczna inwentaryzacja przyrodnicza oraz badania geologiczne wymagające poniesienia dodatkowych kosztów. Szczegółowe uzasadnienie tej decyzji przekażemy w raporcie.
W IV kwartale przyszłego roku planują wybrać wariant przebiegu S5 i złożyć wniosek o decyzję środowiskową (DŚU).

— Wybór wariantu rekomendowanego do realizacji będzie poprzedzony wykonaniem analizy wielokryterialnej, uwzględniającej czynniki techniczne, ekonomiczne, środowiskowe oraz społeczne — podkreśla Karol Głębocki.
Drogowcy zakładają, że droga będzie gotowa w 2032 roku. Koszt budowy S5 pomiędzy Ostródą a Grudziądzem szacowany jest na ponad 5 mld zł.

Andrzej Mielnicki