Przełomowa inwestycja! Prezydent Świnoujścia o tunelu pod Świną: "To zmienia wszystko"

Mając stałe połączenie między wyspą Uznam a Wolin funkcjonujemy jak większość miast w Polsce. Do tej pory byliśmy uzależnieni od promów, a promy od wielu czynników

— zaznaczył.

Planując jakikolwiek wyjazd trzeba było oczekiwać pół godziny - godzinę w kolejce. (…) Każda działalność musiała liczyć się z czasem traconym na przeprawach

— przypomniał Żmurkiewicz.

Koszty życia w naszym miejsce były dużo wyższe niż w innych miastach województwa

— dodał.

Jako prezydent zawsze obiecywałem mieszkańcom, że zrobię wszystko, by zapewnić stałe połączenie. Jestem dziś człowiekiem szczęśliwym, że mojej zobowiązanie wobec mieszkańców spełniłem. Nie tylko ja, byłem elementem w układance wśród tych, którzy podejmowali decyzję, bo potrzebne były decyzję, by móc realizować tę inwestycję

— podkreślił Janusz Żmurkiewicz.

Te decyzje zapadły w 2007 r., kiedy gościliśmy tu premiera Jarosława Kaczyński. Kiedy zaprezentowałem mu problem, jaki od wielu lat w naszym mieście istnieje, kiedy pan premier zobaczył dziesiątki samochodów czekających na przeprawę, zapytał czy to wyjątkowa sytuacja czy jest standardem. Odpowiedziałem, że codziennie mamy z tym do czynienia. Pan premier powiedział publicznie, przed kamerą, że Świnoujście trzeba połączyć z Polską i to jest polska racja stanu

— relacjonował.

Tę wypowiedź pamiętam, wiele razy ją sobie powtarzałem i cieszę się, że od tego momentu rozpoczęły się praktyczne działania związane z przygotowaniem do tej inwestycji, z pozyskiwaniem środków finansowych, z podpisywaniem umów z wykonawcami, a potem realizacja. Dzisiaj szczęśliwy finał

— dodał.

Jak otwarcie tunelu postrzega niemiecka strona?

Dzisiaj dostrzegam również z ich strony [Niemiec] oczekiwanie na otwarcie. (…) Zainteresowanie ze strony ich miejscowości wczasowych też wzrośnie

— przyznał Janusz Żmurkiewicz.

Niemcy mają ogromny komunikacyjny problem, z czym my się uporaliśmy. Z tego, co mnie informują moi partnerzy, część turystów do nich przejedzie przez Polskę, tak jak my do niedawna jeździliśmy do Świnoujścia przez Niemcy

— wyjaśnił.

Sytuacja zmienia się diametralnie

— dodał.