Ruszył proces adwokata od trumien. Paweł K. odpowiadał dziś przed sądem w Olsztynie

Proces miał ruszyć w połowie lutego, ale z powodu śmierci matki oskarżonego rozprawa została odroczona na 27 lutego.

Sprawa dotyczy zdarzenia, do którego doszło w dniu 26 września 2021 r. około godz. 17.40 na drodze Barczewo-Jeziorany w pobliżu miejscowości Stare Włóki. Według ustaleń prokuratora, Paweł K., kierując wówczas samochodem marki Mercedes-Benz CLA, umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Mianowicie, oskarżony przekroczył podwójną linię ciągłą i zjechał na przeciwny pas ruchu, czym doprowadził do nieumyślnego wypadku drogowego polegającego na zderzeniu mercedesa z prawidłowo jadącym z przeciwka samochodem marki Audi 80. W rezultacie kobieta kierująca audi oraz pasażerka audi poniosły śmierć na miejscu wypadku.

Dziś mecenas odpowiadał na pytania sądu, zastrzegając, że będzie odpowiadał tylko na pytania sądu i swego obrońcy. Oskarżony nie przyznał się do winy. Według niego nie zjechał na przeciwny pas ruchu, a samochód, którym jechał posiada system kontroli pasa ruchu.

Sprawa adwokata być może nie przyciągnęłaby takiej uwagi mediów, bo codziennie dochodzi do wypadków, gdzie ktoś zawinił. Ale po wypadku adwokat zamieścił w mediach społecznościowych nagranie, na którym stwierdził, że to była "konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach i między innymi dlatego te kobiety zginęły". Dodał komentarz, że niektórzy się cieszą, że kupili auto za 3 tys. zł i doradzał, że lepiej wziąć kredyt, pożyczyć, uzbierać i kupić auto bezpieczne.

Wypowiedź ta wywołała burzę w mediach. Adwokat usunął nagranie ze swojego profilu i przeprosił. Jak powiedział wczoraj w sądzie nie kontaktował się z bliskimi zmarłych kobiet, nie przeprosił też za ich śmierć.
Sąd o wyznaczył następny termin rozprawy na 10 maja.
am