Sikorski znów to robi! Po wypowiedzi Orbana odgrzewa teorię o "rozbiorze Ukrainy".

2023-02-20 19:49:27(ost. akt: 2023-02-20 20:02:50)

Autor zdjęcia: Facebook Radosław Sikorski

Europoseł i były szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski postanowił skomentować wypowiedź premiera Węgier Viktora Orbana. Zasugerował, że szef rządu w Budapeszcie „jednak myśli o rozbiorze Ukrainy” i zastanawiał się, czy Orban poruszył ten temat z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.
Wystąpienia Orbana

Sporą część dorocznego wystąpienia szef rządu Węgier poświęcił rosyjskiej agresji na Ukrainę, a raczej próbom wytłumaczenia swojej postawy wobec tych trwających już od prawie roku tragicznych wydarzeń.
Polskie media pisały również, że słowa Orbana można streścić jako postulat „de facto oddania Rosji części Ukrainy”. Premier Węgier wyraźnie dystansuje się od wojny, przekonując, że jest to konflikt „dwóch słowiańskich narodów”, a kraje wspierające Ukrainę, zdaniem Orbana, jedynie „przedłużają” wojnę.

„Ktoś jednak myśli o rozbiorze Ukrainy”

Były szef polskiej dyplomacji, od 2019 r. europoseł KO Radosław Sikorski, skomentował tekst portalu Dziennik.pl z tytułem „Jak Orban widzi bezpieczeństwo Europy? ‘Powinno oddać się Rosji część Ukrainy’”.

"Ktoś jednak myśli o rozbiorze Ukrainy" — napisał polityk polskiej opozycji na Twitterze. Na tej sugestii jednak Sikorski się nie zatrzymał.

W dalszej części postanowił podgrzać teorię o rzekomych pretensjach polskiego rządu do części Ukrainy.

"Pozostaje do ustalenia czy rozmawiał o tym z Kaczyńskim podczas biesiad pro-putinowskiej międzynarodówki" - dodał.

„Ktoś jednak myśli o rozbiorze Ukrainy”

Były szef polskiej dyplomacji, od 2019 r. europoseł KO Radosław Sikorski, skomentował tekst portalu Dziennik.pl z tytułem „Jak Orban widzi bezpieczeństwo Europy? ‘Powinno oddać się Rosji część Ukrainy’”.

"Ktoś jednak myśli o rozbiorze Ukrainy" — napisał polityk polskiej opozycji na Twitterze. Na tej sugestii jednak Sikorski się nie zatrzymał.
"I sam chętnie by przytulił węgierską część Rusi Zakarpackiej. Jako plan rewizji Traktatu z Trianon i zapewnienia sobie dożywotnich rządów — dodał w kolejnym wpisie.
W dalszej części postanowił podgrzać teorię o rzekomych pretensjach polskiego rządu do części Ukrainy.
"Pozostaje do ustalenia czy rozmawiał o tym z Kaczyńskim podczas biesiad pro-putinowskiej międzynarodówki" — dodał.

„Kupione i ogłupione”

"A w międzyczasie ciekaw jestem czy o słowa Orbana będzie burza w mediach rządowych, kupionych i ogłupionych" — napisał Sikorski w kolejnym komentarzu.

Cóż, problem w tym, że Orban jest szefem rządu obcego państwa, nie reprezentuje Polski, a politycy partii rządzącej wyraźnie podkreślają, że nie zgadzają się z premierem Węgier. Radosław Sikorski jest polskim europosłem, który raz oskarża USA o uszkodzenie gazociągów Nord Stream, raz znów polski rząd o chęć udziału w rozbiorze Ukrainy - a wszystko w czasie, gdy gościmy w naszym kraju ok. 2 mln ukraińskich uchodźców. Dodać należy, że w żadnych polskich mediach, ani tych, które Radosław Sikorski nazywa „rządowymi”, ani tymi, które uważa za „wolne” nie rozpętała się „burza” wokół wypowiedzi Orbana.
Co najlepiej świadczy o tym, że demokracja w Polsce ma się bardzo dobrze? Radosław Sikorski, Roman Giertych, Tomasz Lis i inni mogą bez żadnych konsekwencji publikować w sieci dowolne bzdury, udając, że nie widzą, jaką politykę polski rząd prowadzi wobec Rosji i Ukrainy, a co więcej - że lata wcześniej nie oskarżali PiS i prezydenta Lecha Kaczyńskiego o „rusofobię” lub kpiarsko pytali, czy prezes PiS był tym razem „na proszkach”.

Artykuł ukazał się na portalu wpolityce.pl


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. as. #3108627 21 lut 2023 23:46

    Sikorski z uporem maniaka udowadnia, że powinno się go ostatecznie odsunąć od uprawiania polityki. Ciekawe czy jego partia zdecyduje się go wystawić w jakimkolwiek okręgu czy po tylu wpadkach jednak z niego zrezygnuje?

    odpowiedz na ten komentarz