17-latek kierował bez prawa jazdy, przewoził nieletnich pasażerów i uciekał przed policjantami
2023-01-31 18:30:04(ost. akt: 2023-01-31 15:42:18)
Bezmyślne i nieodpowiedzialne zachowanie 17-latka, mogło doprowadzić do kolejnej tragedii z udziałem młodych osób. Młody mężczyzna prowadził bez prawa jazdy, wiózł swoich nieletnich znajomych i uciekał przed policjantami. Jego brat, który użyczył mu samochód, został ukarany mandatem.
W poniedziałek (30 stycznia) przed godziną 20:00 w Wilczkowie w gm. Lubomino policjanci z lidzbarskiej komendy zmierzyli prędkość osobowego BMW przejeżdżającego przez obszar zabudowany. Miernik wskazał 68 km/h, a kierowca przejeżdżając przez miejscowość używał niezgodnie z przepisami świateł drogowych.
Policjant wydał kierującemu sygnał do zatrzymania się do kontroli drogowej, jednak ten nie zareagował na wydane polecenie i gwałtownie przyspieszył. Rozpoczął się policyjny pościg za kierującym, który próbując uciec, podczas jazdy wyłączył w pojeździe światła, by nie być widocznym dla funkcjonariuszy. Po kilkuminutowym pościgu policjanci zatrzymali BMW.
Okazało się, że kierował nim 17-latek bez uprawnień, a w samochodzie wiózł cztery nieletnie osoby w wieku 15-16 lat. Byli to znajomi kierującego. Wszyscy to mieszkańcy miasta i gminy Miłakowo. Policjanci ustalili, że samochód należy do brata 17-latka, który mu go pożyczył wiedząc, że ten nie posiada jeszcze uprawnień do kierowania pojazdami.
32-letni właściciel BMW został ukarany mandatem za wykroczenie dopuszczenia do prowadzenia pojazdu przez osobę nie mającą wymaganych uprawnień, policjanci przekazali mu również jego samochód. Nieletnich pasażerów mundurowi przekazali pod opiekę rodziców, którzy byli wdzięczni policjantom, za przerwanie niebezpiecznej przejażdżki z nastolatkiem bez uprawnień. Kierujący również został przekazany pod opiekę rodziców. Teraz czeka go odpowiedzialność karna za popełnione czyny, ponieważ w świetle prawa karnego, 17-latek będzie odpowiadał przed sądem jako osoba pełnoletnia. Grozi mu m.in. wysoka grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów i kara ograniczenia, a nawet pozbawienia wolności.
Brak umiejętności kierowania pojazdami, nieznajomość przepisów drogowych, jazda po zmroku z wyłączonymi światłami i wreszcie trudne, zimowe warunki drogowe mogły zakończyć się dla młodzieży fatalnie. To mogła być kolejna tragedia, w której młodzieńcza bezmyślność wzięła górę nad zdrowym rozsądkiem. Finał tej historii jest jednak szczęśliwy, ponieważ wszyscy uczestnicy wieczornej eskapady, dzięki skutecznej reakcji policjantów, bezpiecznie wrócili do domów.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez