To będą trudne święta dla hoteli. Branża cierpi przez inflację

2022-12-23 16:37:28(ost. akt: 2022-12-23 16:46:12)

Autor zdjęcia: pixabay

Wciąż rosnące ceny zachęcają coraz więcej osób do spędzania świąt w domowym, rodzinnym gronie. Turysta mocniej dba o swój portfel. Szalejąca inflacja przyczyniła się do znacznego spadku zainteresowania usługami hotelarskim w okresie świąteczno-noworocznym.
Branża hotelarska od dłuższego czasu jest w trudnej sytuacji. Pierwszy kryzys spowodowała pandemia COVID-19 i ograniczenia dotyczące wyjazdów. Teraz pojawił się kolejny problem - galopująca inflacja i kryzys energetyczny.

Okres świąteczny i sylwestrowy słynie z tego, iż miejsca wypoczynkowe w pokojach hotelowych, czy pensjonatach zapełniają się po brzegi. W zależności od możliwości w tym czasie ludzie często chcą odpocząć, odsapnąć, zrelaksować się w nieco inny od tradycyjnego, bożonarodzeniowego sposobu.
Jednak nie w tym rok… Rezygnacja z zimowego wyjazdu to oszczędność dla przeciętnego gościa, dla hoteli zaś ciężka sytuacja.

— W porównaniu do ubiegłego roku, zainteresowanie hotelami i turystyką jest mniejsze. Po minionym okresie pandemii COVID-19 więcej osób szukało odpoczynku — mówi prezes warmińsko-mazurskiego oddziału Polskiej Izby Turystyki Norbert Kardas. — Dodatkowo ma na to wpływ wzrost cen. Usługa jest droższa o około 15 procent. Niestety w przyszłym roku będzie jeszcze drożej. Dlatego też turyści kalkulują, czy warto wyjechać, czy jednak spędzić święta w domu.

W okresie świątecznym każdy znajdzie dla siebie odpowiednią formę wypoczynku. Jedni chcą odpocząć od zakupowego szaleństwa, pracy w domu, przyjeżdżając na tzw. “gotowe”. Inni uwielbiają klimat świątecznej krzątaniny.

— Myślę, że różnica między wypoczynkiem w hotelu ze spa, czy w agroturystyce, w porównaniu do przygotowania całych świąt w domu nie jest aż tak wielka. Zależnie kto co lubi — mówi Kardas. — Jednak nawet 10/15 procentowy wzrost kosztów usług bardzo się na nas odbija. To my w pierwszej kolejności dostajemy podwyżki za media i wszystkie produkty, z których miałyby zostać przygotowane dania świąteczne. Ostatecznie widzimy przełożenie na zainteresowanie tego typu usługami.

O mniejszej liście gości mówią także hotelarze. Dyrektor hotelu Pirat w Olsztynie Andrzej Antoniuk liczy jednak na wyrozumiałość gości.

— Zainteresowanie usługami hotelarskimi jest mniejsze, wskazuje na to obłożenie. Widoczna jest troska o portfel potencjalnego turysty. Myślę, że z tego względu część osób, których myślało o wyjeździe pozostało w domu.

— Jako hotelarze będziemy weryfikować ceny naszych usług, bo muszą być na granicy rentowności naszych obiektów. Na pewno będą to niełatwe miesiące na sezon. Myślę, że klienci zrozumieją to, jednak i tak zauważymy pewnie duże przetasowanie. Rynek będzie musiał się ułożyć i przyzwyczaić do obecnych realiów — mówi Antoniuk. — Spotykając się z innymi partnerami i hotelami, wszyscy jednym głosem mówią, że będziemy podnosić ceny, jednak na tyle żeby nie odstraszyć klientów. Podobnie jak każdą branżę, inflacja też nas dotyka.

Obecnie większość hoteli posiada obłożenie poniżej 30 procent .
Na razie większym zainteresowaniem gości cieszy się Sylwester niż Święta Bożego Narodzenia.