Miasto wesprze Stomil Olsztyn kwotą dokładnie... 0 zł. Działacze klubu zwracają się do radnych

2022-12-07 10:25:06(ost. akt: 2022-12-07 15:25:20)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Projekt przyszłorocznego budżetu trafił już do rąk radnych, a intensywne prace nad nim prowadzi Komisja Budżetu i Finansów z profesorem Mirosławem Gornowiczem na czele. W środowisku sportowym ogromne kontrowersje wywołała dotacja ze strony miasta na olsztyński Stomil, a raczej jej brak.
Kolejny odcinek sporu prezydenta Piotra Grzymowicza z działaczami Stomilu Olsztyn przed nami. Niemal co roku przy okazji ogłaszania projektu budżetu na przyszły rok wraca ta sama kwestia: miasta nie przekazuje zadowalającej działaczy klubu. W przyszłym roku sytuacja wygląda jeszcze gorzej, bo w projekcie budżetu miasta na promocję poprzez sponsorowanie "Dumy Warmii" nie ma przewidzianych żadnych środków.

We wtorek (6 grudnia) działacze olsztyńskiego Stomilu spotkali się z prezydentem Piotrem Grzymowiczem w celu omówienia zasad przyszłorocznej współpracy na polu finansowym. Michał Żukowski i Arkadiusz Tymiński usłyszeli, że w projekcie budżetu Olsztyna na 2023 rok nie ma przewidzianej żadnej kwoty, która trafiłaby na konto Stomilu.

— Dowiedzieliśmy się, że miasto nie widzi w klubie partnera i nie możemy liczyć na wsparcie w budżecie na 2023 rok. Nie poddajemy się, mamy grubą skórę, mówię to w imieniu moim i pracowników w klubie i Akademii. Wierzymy, że radni pochylą się z wnikliwością na najbliższej radzie miasta nad Stomilem. Nie trafia do mnie argumentacja, że się nie da jeśli wszędzie się da, tylko nie w Olsztynie. Będziemy walczyć o to, żeby Stomil nigdy nie zginął — mówi Arkadiusz Tymiński, prezes Stomilu Olsztyn.

— Pan prezydent zadeklarował 0 złotych, czyli taką samą kwotę jak w zeszłym roku. Teraz jedyne co możemy zrobić, bo postawa pana prezydenta była nieugięta, to rozmawiać z radnymi. Każdy z radnych może zgłosić poprawkę do budżetu. Może oni zauważą potrzeby klubu, w jakich warunkach ten klub pracuje. Mamy nadzieję, że radni staną na wysokości zadania i podejmą uchwałę, która będzie umożliwiać utrzymanie pewnej godności, przyzwoitości wobec społeczności Stomilu Olsztyn — zaznacza Michał Żukowski, główny udziałowiec Stomilu Olsztyn SA.

Postanowiliśmy więc zapytać radnych, czy jest jakakolwiek szansa na to, aby w przyszłorocznym budżecie miasta znalazły się jakiekolwiek pieniądze dla Stomilu.

— Ja staram się zrozumieć obydwie strony i bardzo doceniam to co robi Stomil dla miasta — mówi na wstępie przewodniczący Komisji Budżetu i Finansów Mirosław Gornowicz — Niestety mamy realia jakie mamy a nasz przyszłoroczny budżet jest bardzo napięty. Jesteśmy w trakcie dwóch ogromnych inwestycji, gdzie obydwaj wykonawcy chcą od nas dodatkowe dziesiątki milionów złotych. Cały czas miasto jest w sporze zbiorowym z pracownikami ratusza, którzy domagają się od nas po 1500 zł brutto na etat. To nie jest tak, że my nagle wyciągniemy 1,2 mln zł i damy Stomilowi. Znam doskonale budżet i wiem, że jeśli damy pieniądze na promocje, to będziemy musieli komuś zabrać, a wtedy oni podniosą głos tak jak teraz robią to działacze Stomilu. Sytuacja nie jest taka prosta jak się wszystkim wydaje — dodaje radny Gornowicz.

Przewodniczący Komisji Budżetu i Finansów zaznaczał, że miasto docenia to co robi Stomil, jednak obecnie nie ma środków aby sponsorować klub. Być może na przestrzeni roku takie pieniądze się znajdą, a wtedy działacze "Dumy Warmii" będą mogli ponownie zasiąść do stołu z władzami Olsztyna.

Radny Mirosław Gornowicz przypomina, że od kilku lat Stomil nie jest już miejskim klubem.

— Kilka lat temu samorząd Olsztyna zauważył, że piłka nożna to bardzo drogi biznes i w dłuższej perspektywie nie będzie nas stać na utrzymywanie Stomilu. Przypominam, że znaleźliśmy prywatnego inwestora i podpisaliśmy z nim umowę na mocy której miasto spłaciło długi klubu i przez trzy lata dofinansowywało klub kwotą dwóch milionów złotych rocznie. Z wszystkich kwestii się wywiązaliśmy, a teraz losy Stomilu zależą tylko od jego właścicieli — przypomina radny Gornowicz.

Nieco innego zdania jest jednak radny Krzysztof Narwojsz, który uważa, że pominięcie Stomilu w przyszłorocznym budżecie jest nie na miejscu.

— Doskonale rozumiem trudne czasy, napięty budżet i duże wydatki, jednak miasto mogło zabezpieczyć pewną sumę, chociaż niewielką na rzecz promocji poprzez Stomil — mówi radny Narwojsz — Inne miasta, nawet te podobnej wielkości potrafią przeznaczyć pieniądze na swoje kluby, i tego samego oczekujemy również w Olsztynie. Fakt, że twórcy projektu budżetu nie zabezpieczyli żadnej kwoty na Stomil w mojej ocenie jest dużym błędem. Nie muszą być to miliony, ale załóżmy 200-300 tys. zł w perspektywie miliardowego budżetu nie jest dużą stawką, a wiele by dała naszemu klubowi.

Zapytaliśmy radnego, czy klub radnych PiS planuje wnieść poprawki do budżetu dodające dofinansowanie dla Stomilu. Obecnie takie rozmowy jeszcze się toczą a decyzja ma zapaść w ciągu najbliższych dni.

Karol Grosz