Dwóch Polaków zginęło walcząc z Rosjanami. Cześć ich pamięci

2022-12-05 18:01:12(ost. akt: 2022-12-05 18:24:26)

Autor zdjęcia: https://www.facebook.com/profile.php?id=100082414434516&sk=about

Dwóch obywateli Polski zginęło na froncie wojny Ukrainy z Rosją – poinformowano w poniedziałek w mediach społecznościowych.
Jeden z nich to Janusz Szeremeta, pseudonim "Kozak", który walczył w Ukrainie od marca 2022 roku w szeregach składającego się z cudzoziemców Legionu Międzynarodowego.

– Zawsze czułem się wojownikiem, teraz mam okazję nim zostać. Z odpowiedzialnością i chłodną głową. Chce dać jak najwięcej wsparcia Ukrainie i jednocześnie Polsce – napisał tuż po wyjeździe do Ukrainy.

Śmierć Szeremety i jego towarzysza broni Krzysztofa potwierdzono także na oficjalnym profilu "Kozaka" na Facebooku. „Niestety, Janusz Szeremeta, ps. "Kozak" wraz z towarzyszem Krzysztofem zginęli na froncie” – przekazano.
Wiadomość o śmierci Polaków jako pierwszy podał na Twitterze korespondent Polsat News w Ukrainie Mateusz Lachowski. – Dwóch Polaków: Janusz Szeremeta, ps."Kozak", i jego kolega Krzysztof z Legionu Międzynarodowego, poległo wczoraj na froncie. Cześć ich Pamięci! – napisał.

[tweet](https://twitter.com/LachowskiMateus/status/1599752892281651202)[/tweet]

Pod koniec lipca organizacja MMA Polska poinformowała o śmierci Tomasza Walentka, polskiego zawodnika-amatora MMA (mieszanych sztuk walki), który był członkiem międzynarodowego Legionu Obrony Ukrainy. Mężczyzna poległ, pełniąc służbę ochotniczą na Ukrainie.

W obronie Ukrainy i całego wolnego świata giną też Polacy-obywatele Ukrainy. W ubiegłym tygodniu w Żytomierzu odbył się pogrzeb Wiaczesława Kaurkina. Zginął on kilka miesięcy temu w okolicach okupowanego przez Rosję Chersonia, lecz jego ciało udało się sprowadzić do domu dopiero po wyzwoleniu części obwodu chersońskiego.
Na początku listopada na wojnie z Rosją zginął Marian Matusz, również obywatel Ukrainy polskiego pochodzenia, zamieszkały w Mościskach w obwodzie lwowskim na zachodzie kraju.
Jarosław Junko (PAP)