List od czytelnika: Halloween po olsztyńsku, czyli psikus zamiast cukierka

2022-11-03 07:44:05(ost. akt: 2022-11-03 08:12:12)

Autor zdjęcia: pixabay

Do naszej redakcji napisała czytelniczka, która opowiedziała o swojej halloween'owej przygodzie. Jej zdaniem obecny sposób obchodzenia tego święta jest nieadekwatny do polskich realiów.
Pozwoliłam sobie napisać do Państwa w sprawie Halloween, a dokładniej przykrej sytuacji, która spotkała moja mamę — pisze nasza czytelniczka.

31/10 do bloku na jednej z dzielnic, którą zamieszkują przeważnie starsze osoby, przyszły dzieci w wieku 11-13 lat i bawiły się w zabawę "cukierek albo psikus'. Nie muszę dodawać, że w bloku tym nie była to znana zabawa. Po uchyleniu drzwi i zamknięciu, miałyśmy 'psikusa' na wycieraczce w postaci plam ze śmierdzącej i brudzącej mazi. Wycieraczka nadawała się do śmieci, a tym samym nie był to psikus a akt wandalizmu w postaci naruszenia własności prywatnej mojej mamy. Stąd moje pytanie, gdzie są rodzice tych "pociech"/wandali i dlaczego jeszcze nie odkupili wycieraczki? Proszę o zainteresowanie się swoimi "pociechami" i tym co wyczyniają.

Zaznaczę, że nie jestem przeciwniczką Halloween - to stosunkowo nowa, ale fajna tradycja. Dla młodzieży okazja na tematyczną imprezę a dla dzieci frajda, bo mogą się przebrać i zebrać trochę łakoci od sąsiadów. Wystarczy robić to z głową. Przecież rodzice mogą bawić się ze swoimi pociechami, chodzić po cukierki po blokach, które uznają/bawią się w halloween, mają wystrojone drzwi, czy też wystawione dynie przed mieszkaniem. Jednocześnie rodzice wiedzą co robią ich pociechy a tym samym zapewniają im bezpieczeństwo.

Czy uważasz, że zwyczaje Halloween powinny być obchodzone w Polsce?
Tak
37.52%
Nie
54.55%
Nie mam zdania
7.93%