Zagadkowe prace na bartoszyckich „Działkach", czyli od Annasza do Kajfasza [SONDA, GALERIA]
2022-10-19 17:00:00(ost. akt: 2022-11-18 13:11:23)
19.10 do redakcji wpłynęła informacja o pracach, które rozpoczęły się na trawniku pomiędzy ulicami Nowowiejskiego i Zamkową w Bartoszycach. Wciąż nie udało mi się otrzymać bezpośredniej odpowiedzi o zakres prac wykonywanych w tym miejscu.
Pisałem o tajemniczych palikach, które wbito w ziemię na trawniku pomiędzy ulicami Nowowiejskiego i Zamkową w Bartoszycach, w pobliżu ścieżki z tzw. geokraty. W środę 19 października jeden z czytelników poinformował redakcję, że prace się rozpoczęły. Na miejscu zastałem koparkę oraz pracowników z Zakładu Gospodarowania Odpadami w Bartoszycach. Trwało kopanie rowu, a obok ścieżki z geokraty pojawiły się niewielkie wykopy. Z rozmowy z operatorem koparki wynikało, że ma wykopać rów na kable elektryczne (co potem znalazło potwierdzenie w wykonanych pracach).
Już 11 października próbowałem dowiedzieć się, co w tym miejscu powstanie. Teraz zadzwoniłem do Zakładu Gospodarki Odpadami w Bartoszycach. Niestety usłyszałem, że odpowiedzi może udzielić wyłącznie prezes Tomasz Majewski, który miał w tym czasie spotkanie. To trochę mnie zdziwiło. Tylko prezes może mówić o pracach wykonanych przez jego firmę? Drążyłem temat dalej.
Zadzwoniłem do osoby, która zajmuje się zielenią miejską. 11 października otrzymałem odpowiedź, że nic na temat inwestycji nie wie. Tym razem nikt telefonu nie odebrał. Późnej dzwoniłem do Wydziału Inwestycyjnego, niestety nie udało mi się skontaktować z kierownikiem. Potem wykonałem telefon do Wydziału Techniczno – Komunalnego i usłyszałem, że również na ten temat nic nie wie, mam kontaktować się z burmistrzem (który w jednej z rozmów jasno wskazał, że nie będzie ze mną rozmawiał).
W końcu trafiłem na właściwą osobę, która wspomniała, że jeśli chodzi o chodzi o oświetlenie, mam spytać… kierownika Wydziału Techniczno – Komunalnego. Mogę też spytać bezpośrednio… Zakład Gospodarowania Odpadami. Zadzwoniłem ponownie i usłyszałem, że pana prezesa już nie ma, ale prosił przekazać, że o sprawę mam pytać…. Burmistrza Piotra Petrykowskiego.
Już 11 października próbowałem dowiedzieć się, co w tym miejscu powstanie. Teraz zadzwoniłem do Zakładu Gospodarki Odpadami w Bartoszycach. Niestety usłyszałem, że odpowiedzi może udzielić wyłącznie prezes Tomasz Majewski, który miał w tym czasie spotkanie. To trochę mnie zdziwiło. Tylko prezes może mówić o pracach wykonanych przez jego firmę? Drążyłem temat dalej.
Zadzwoniłem do osoby, która zajmuje się zielenią miejską. 11 października otrzymałem odpowiedź, że nic na temat inwestycji nie wie. Tym razem nikt telefonu nie odebrał. Późnej dzwoniłem do Wydziału Inwestycyjnego, niestety nie udało mi się skontaktować z kierownikiem. Potem wykonałem telefon do Wydziału Techniczno – Komunalnego i usłyszałem, że również na ten temat nic nie wie, mam kontaktować się z burmistrzem (który w jednej z rozmów jasno wskazał, że nie będzie ze mną rozmawiał).
W końcu trafiłem na właściwą osobę, która wspomniała, że jeśli chodzi o chodzi o oświetlenie, mam spytać… kierownika Wydziału Techniczno – Komunalnego. Mogę też spytać bezpośrednio… Zakład Gospodarowania Odpadami. Zadzwoniłem ponownie i usłyszałem, że pana prezesa już nie ma, ale prosił przekazać, że o sprawę mam pytać…. Burmistrza Piotra Petrykowskiego.
Pozostałem z refleksją, że informacja jest bardzo ważna i prawdopodobnie tajna, ponieważ informacji nie udało mi się uzyskać. Może chodzi o niespodziankę, którą mieszkańcy otrzymają na Mikołajki? Jak myślicie?
Dariusz Dopierała
Ławeczki
8.97%
|
Oświetlenie
12.82%
|
Schron
17.95%
|
Połączenie z kosmosem
46.15%
|
Sieć telewizji kablowej
0%
|
Sieć światłowodowa
3.21%
|
Inne
10.9%
|
Dariusz Dopierała
Aktualizacja [19.10.2022, godz. 21:20]:
W dyskusji pod postem na Facebooku pojawił się argument, że chyba nie nadążam za informacjami, bo sprawa była omawiana na sesji. Powstanie fontanna i skwer dla harcerzy. Rzeczywiście, być może w ramach tych prac zostanie zamontowane oświetlenie, co mogą potwierdzać zakończone wykopy od szafki rozdzielczej. Obecność palików może tłumaczyć powstanie nowych ścieżek na skwerku. Jednak problem nie leży w tym, co na tym miejscu powstanie.
Problem leży w tym, że urzędnicy - którzy plany burmistrza powinni znać lepiej ode mnie - odsyłają mnie od Annasza do Kajfasza i nie udzielają prostej odpowiedzi na proste pytanie.
W dyskusji pod postem na Facebooku pojawił się argument, że chyba nie nadążam za informacjami, bo sprawa była omawiana na sesji. Powstanie fontanna i skwer dla harcerzy. Rzeczywiście, być może w ramach tych prac zostanie zamontowane oświetlenie, co mogą potwierdzać zakończone wykopy od szafki rozdzielczej. Obecność palików może tłumaczyć powstanie nowych ścieżek na skwerku. Jednak problem nie leży w tym, co na tym miejscu powstanie.
Problem leży w tym, że urzędnicy - którzy plany burmistrza powinni znać lepiej ode mnie - odsyłają mnie od Annasza do Kajfasza i nie udzielają prostej odpowiedzi na proste pytanie.
Jedyne logiczne wytłumaczeniem milczenia jest konsekwencja w realizowaniu zasady, którą wyartykułował w jednym pism burmistrz Piotr Petrykowski: "Wszelkie informacje, komentarze i wyjaśnienia będą do Państwa dyspozycji, jeśli będą z pracownikami urzędu miasta kontaktowali się Redaktorzy „Gazety Olsztyńskiej”, a nie „Gońca Bartoszyckiego”
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez