Tomasz Głażewski: To czas kluczowych decyzji. Co dalej z północną obwodnicą Olsztyna?
2022-10-01 20:24:30(ost. akt: 2022-09-30 16:08:50)
Północna obwodnica Olsztyna zamiast łączyć stolicę Warmii z Dywitami, jak na razie dzieli. Wszystko przez wariant, w którym obwodnica może zostać poprowadzona. Olsztynowi bliżej do drogi biegnącej po wschodniej stronie miasta, a podolsztyńskim gminom, ale też drogowcom do wariantu zachodniego.
Rozmawiamy o tym z Tomaszem Głażewskim, przewodniczącym Komisji Inwestycji i Rozwoju olsztyńskiej Rady Miasta.
— Na jakim etapie obecnie jesteśmy, jeśli chodzi o północną obwodnicę Olsztyna?
— Na ten moment wszystko jest w trakcie opracowywania. Na koniec roku będziemy wiedzieć, jaki korytarz zostanie wybrany. Nie poznamy jeszcze wtedy jej dokładnego przebiegu, ale będziemy wiedzieć, czy będzie ona biegła z wschodniej, czy z zachodniej strony miasta.
— Na ten moment wszystko jest w trakcie opracowywania. Na koniec roku będziemy wiedzieć, jaki korytarz zostanie wybrany. Nie poznamy jeszcze wtedy jej dokładnego przebiegu, ale będziemy wiedzieć, czy będzie ona biegła z wschodniej, czy z zachodniej strony miasta.
— Olsztynowi, olsztyńskim radnym, jest bliżej do wariantu wschodniego?
— My, jako reprezentacja mieszkańców Olsztyna, staramy się przedstawić swoje argumenty dotyczące naszej oceny sytuacji. Większość z nas, bo niestety nie wszyscy, mówi o walorach wschodniego wariantu północnej obwodnicy Olsztyna. Jednym z głównych argumentów przemawiających za tą opcją jest jej przebieg przez tereny inwestycyjne. Wariant zachodni wymaga również znacznej ingerencji w Las Miejski, której chcielibyśmy uniknąć.
— My, jako reprezentacja mieszkańców Olsztyna, staramy się przedstawić swoje argumenty dotyczące naszej oceny sytuacji. Większość z nas, bo niestety nie wszyscy, mówi o walorach wschodniego wariantu północnej obwodnicy Olsztyna. Jednym z głównych argumentów przemawiających za tą opcją jest jej przebieg przez tereny inwestycyjne. Wariant zachodni wymaga również znacznej ingerencji w Las Miejski, której chcielibyśmy uniknąć.
— Ingerencji, czyli po prostu wycinki drzew.
— Tak. Niektórzy niestety nadal uważają, że inwestycja musi oznaczać wycinkę.
— Tak. Niektórzy niestety nadal uważają, że inwestycja musi oznaczać wycinkę.
— Jesteście zgodni co do wariantu wschodniego?
— Wcześniej użyłem stwierdzenia „większość z nas” nie przez przypadek. Na Komisji Inwestycji i Rozwoju, której mam przyjemność przewodniczyć, podjęliśmy bardzo ciekawą dyskusję na ten temat. Zdecydowana większość z nas opowiadała się za wschodnim wariantem obwodnicy. Jeden z radnych natomiast uważa, że droga do Dywit powinna biegnąć przez Las Miejski. Uważam to za absurd.
— Wcześniej użyłem stwierdzenia „większość z nas” nie przez przypadek. Na Komisji Inwestycji i Rozwoju, której mam przyjemność przewodniczyć, podjęliśmy bardzo ciekawą dyskusję na ten temat. Zdecydowana większość z nas opowiadała się za wschodnim wariantem obwodnicy. Jeden z radnych natomiast uważa, że droga do Dywit powinna biegnąć przez Las Miejski. Uważam to za absurd.
— Kontrowersje rosną również wokół finansowania tej inwestycji…
— Wydaje mi się, że na tym etapie jednym z najważniejszych elementów dyskusji o północnej obwodnicy Olsztyna jest jej źródło finansowania. Rozmawiamy w tej chwili o klasie drogi, jej szerokości, korytarzu czy nawet przebiegu, a nie wiemy nawet, kto za nią zapłaci. To jedno z bardziej istotniejszych pytań. Umówmy się, obwodnica nie ma charakteru drogi lokalnej niezależnie od klasy. To w zasadzie droga komunikująca ze sobą gminy, swego rodzaju droga dojazdowa. Prezydent Piotr Grzymowicz już wielokrotnie podkreślał, że Olsztyn nie zamierza jej finansować – i tutaj się w pełni z nim zgadzam. Poza tym mam wątpliwości, czy budżet Olsztyna jest wystarczający na taką inwestycję, nie mówiąc nawet o celowości wydawania tych pieniędzy.
— Wydaje mi się, że na tym etapie jednym z najważniejszych elementów dyskusji o północnej obwodnicy Olsztyna jest jej źródło finansowania. Rozmawiamy w tej chwili o klasie drogi, jej szerokości, korytarzu czy nawet przebiegu, a nie wiemy nawet, kto za nią zapłaci. To jedno z bardziej istotniejszych pytań. Umówmy się, obwodnica nie ma charakteru drogi lokalnej niezależnie od klasy. To w zasadzie droga komunikująca ze sobą gminy, swego rodzaju droga dojazdowa. Prezydent Piotr Grzymowicz już wielokrotnie podkreślał, że Olsztyn nie zamierza jej finansować – i tutaj się w pełni z nim zgadzam. Poza tym mam wątpliwości, czy budżet Olsztyna jest wystarczający na taką inwestycję, nie mówiąc nawet o celowości wydawania tych pieniędzy.
— Czyli trwa przepychanka, komu wepchnąć tą inwestycję.
— Jednym z ważniejszych elementów, o ile nie najważniejszym, jest to źródło finansowania. Nie okłamujmy się, to ogromna inwestycja, która wymaga dużych nakładów. Ta informacja może znacząco wpłynąć na naszą ocenę jako Komisji Inwestycji i Rozwoju, bo jeśli obwodnica miałaby być częściowo finansowana z budżetu Olsztyna w granicach miasta, to ja zaczynam w tej chwili mieć wątpliwości. To nie jest droga w środku miasta, tylko ona ma zupełnie inny charakter.
— Jednym z ważniejszych elementów, o ile nie najważniejszym, jest to źródło finansowania. Nie okłamujmy się, to ogromna inwestycja, która wymaga dużych nakładów. Ta informacja może znacząco wpłynąć na naszą ocenę jako Komisji Inwestycji i Rozwoju, bo jeśli obwodnica miałaby być częściowo finansowana z budżetu Olsztyna w granicach miasta, to ja zaczynam w tej chwili mieć wątpliwości. To nie jest droga w środku miasta, tylko ona ma zupełnie inny charakter.
— Co dalej? Jak wygląda dalsze procedowanie?
— Będziemy się starali zaprosić przedstawicieli Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad do rozmowy. Musimy śledzić na bieżąco, co się dzieje, bo to się wiąże z wieloma korzystnymi rozwiązaniami albo z wieloma problemami. Wydaje mi się, że w momencie, kiedy będziemy mieć już jakieś konkrety, to wtedy ten głos mieszkańców Olsztyna może dopiero wybrzmieć zależnie od tego, jaki przebieg będzie brany pod uwagę.
— Będziemy się starali zaprosić przedstawicieli Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad do rozmowy. Musimy śledzić na bieżąco, co się dzieje, bo to się wiąże z wieloma korzystnymi rozwiązaniami albo z wieloma problemami. Wydaje mi się, że w momencie, kiedy będziemy mieć już jakieś konkrety, to wtedy ten głos mieszkańców Olsztyna może dopiero wybrzmieć zależnie od tego, jaki przebieg będzie brany pod uwagę.
rozmawiał Karol Grosz
Sposób finansowania w dużej mierze zależy od tego, czy obwodnica będzie drogą krajową. Jeśli obwodnica będzie miała „DK” przed nazwą, wtedy sprawa wydaje się prosta — jej budowę finansuje GDKiA. Problem jednak powstaje w przypadku wybrania wariantu, który nie będzie drogą krajową. Wtedy koszty budowy i eksploatacji w granicach danej gminy ponosi właśnie samorząd.
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
noname #3105722 | 5.173.*.* 3 paź 2022 10:54
Obwodnica nie jest inwestycją tylko dla Olsztyna, więc radni mogliby wziąć to pod uwagę. Ale jak zwykle, decydować chce każdy, ale płacić to już niekoniecznie. Tym bardziej, że bez względu na przebieg, miasto będzie odciążone. A obwodnica ma również ułatwić komunikację między gminami, a nie tylko po Olsztynie.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz
und #3105703 1 paź 2022 23:18
Wszystko można zrozumieć ale jak dojechać do Dywit jeśli nie przez las. Chyba nie tunelem. To nie Szwajcaria. Obwodnica obwodnicą a Dywity Dywitami.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)