Pełnomocnik Sławomira Łosowskiego: tylko mój klient ma prawo do używania nazwy "Kombi"
2022-09-11 17:08:58(ost. akt: 2022-09-11 17:10:01)
Orzeczenie TSUE w sprawie "Kombi" odnosi się tylko do znaku towarowego, a nie do praw do używania nazwy zespołu - głosi oświadczenie Krzysztofa Czuba, adwokata Sławomira Łosowskiego, lidera zespołu "Kombi".
Adwokat Sławomira Łosowskiego Krzysztof Czub wydał w niedzielę oświadczenie w związku z zapadłym 7 września br. wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie znaku towarowego "Kombi".
"W świetle szeroko komentowanego, także przez grupę Kombii, wyroku Sądu (Trybunału Sprawiedliwości) UE dotyczącego sprawy oznaczenia +Kombi+, należy – w ślad za Sądem – podkreślić, że ta sprawa odnosi się do konkretnego znaku towarowego, a nie do nazwy zespołu +Kombi+" - stwierdza adwokat. "To, na pierwszy rzut oka drobne rozróżnienie, ma kluczowe znaczenie dla sprawy" - dodaje.
Podkreśla, że kwestia praw do nazwy "Kombi" nie została tym werdyktem rozstrzygnięta, a zapadły 7 września br. wyrok skutkuje tylko tym, że ani Sławomirowi Łosowskiemu (prawo do znaku "Kombi" zostało unieważnione) ani Grzegorzowi Skawińskiemu i Waldemarowi Tkaczykowi (nigdy nie ubiegali się o ochronę znaku "Kombi") nie przysługuje wyłączne prawo do używania takiego znaku towarowego.
"Jeśli natomiast chodzi o prawo do nazwy zespołu +Kombi+, to jest to nadal kwestia otwarta. W ocenie Sądu UE ta sprawa, która ma podstawowe znaczenie, może być rozstrzygnięta tylko przez sądy powszechne w Polsce. Jest to bowiem w istocie spór o cywilne prawa podmiotowe, a ściślej o ochronę praw chroniących dobra osobiste w postaci prawa do nazwy zespołu, a nie spór o znak towarowy" - podkreśla mec. Czub.
"Sąd Unii Europejskiej, w świetle twierdzeń skarżącego i przedłożonych dowodów, nie wykluczył, że Sławomirowi Łosowskiemu przysługuje prawo do nazwy +Kombi+ jako dobro osobiste chronione cywilnym prawem podmiotowym. W tej sytuacji Sławomir Łosowski, opierając się na licznych i niepodważalnych historycznych dowodach (dokumentach i zeznaniach świadków), może rościć sobie wyłączne prawo do nazwy +Kombi+ i używać jej na oznaczenie swojej działalności muzycznej, prowadzonej od lat siedemdziesiątych XX w. do dziś" - czytamy w oświadczeniu.
"Należy także podkreślić, że Sławomirowi Łosowskiemu przysługują wyłączne autorskie prawa majątkowe do znanego projektu oznaczenia słowno-graficznego +KOMBI+, a także od początku 2014 r. prawo z rejestracji unijnego znaku towarowego +KOMBI Łosowski+ nr EUTM-012534566" - dodaje adwokat.
"W świetle powyższego, jakiekolwiek wezwania czy próby zakazania używania nazwy +Kombi+ przez Sławomira Łosowskiego, a także przez organizatorów koncertów, festiwali i innych imprez artystycznych czy podmioty zajmujące się promocją i dystrybucją nagrań muzycznych, są bezpodstawne" - podkreśla.
Zaznacza też, że Sławomir Łosowski używa obecnie nazwy "Kombi" przede wszystkim w kontekście własnego nazwiska, nawiązując do chronionego na jego rzecz znaku towarowego „KOMBI Łosowski”. Ma to zapewnić dostateczne odróżnienie się w sytuacji współistnienia na rynku dwóch łudząco podobnych nazw: "Kombi" i "Kombii".
Obecnie na rynku istnieją dwa zespoły, nawiązujące do działającego w latach 70. i 80 zespołu Kombi. Liderem formacji "Kombi" jest dawny klawiszowiec tamtej grupy Sławomir Łosowski, natomiast dawny gitarzysta Grzegorz Skawiński i dawny basista Waldemar Tkaczyk posługują się nazwą "Kombii". W 1992 roku Skawiński i Tkaczyk odeszli z zespołu, a po jakimś czasie zawiesił on działalność. Jednak w 2003 roku Skawiński i Tkaczyk reaktywowali grupę bez Łosowskiego. Ten oświadczył, że tylko on ma prawo do używania nazwy "Kombi", więc grupa Skawińskiego i Tkaczyka występuje pod nieco zmodyfikowaną nazwą.
Łosowski w styczniu 2014 roku wystąpił o rejestrację unijnego znaku towarowego "Kombi", dzięki czemu miał on wyłączne prawa do korzystania z tego tej nazwy. W roku 2016 Skawiński skierował do EUIPO (unijny urząd zajmujący się kwestiami własności intelektualnej) wniosek, domagając się się unieważnienia praw do znaku towarowego, które przysługiwały Łosowskiemu. Urząd przychylił się do argumentów Skawińskiego. Łosowski się odwołał i sprawa trafiła do TSUE. W ostatnią środę Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok w tej sprawie, uznając argumenty przedstawione przez Łosowskiego za bezzasadne i oddalając skargę. (PAP)
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez