USA kontra Chiny. Czy wybuchnie wojna o Tajwan?
2022-08-15 12:28:04(ost. akt: 2022-08-15 13:02:31)
Układy scalone to jeden z najcenniejszych produktów współczesnego świata. Nikt nie robi ich lepiej od firmy TSMC, która jest obecnie jedną z najważniejszych i najcenniejszych firm świata. 90 proc. jej fabryk znajduje się na Tajwanie, dlatego USA nie może pozwolić Chińskiej Republice Ludowej na przejęcie pełnej kontroli nad wyspą.
Podsekretarz obrony USA ds. politycznych Colin Kahl ocenił, że mimo nowych napięć Pentagon nie zmienił zdania co do możliwości chińskiej próby siłowego przejęcia kontroli na Tajwanem. Według niego Pekin nie zdecyduje się na taki krok w ciągu najbliższych dwóch lat.
Jak dodał, celem Pekinu jest obecnie „stworzenie nowego status quo za pomocą taktyki salami” oraz zmuszenie Tajwanu i społeczności międzynarodowej do uznania chińskiej dominacji na wodach wokół wyspy i w Cieśninie Tajwańskiej.
– Ważne jest dla nas, by Pekin rozumiał, że nasze siły w regionie będą kontynuować operacje, loty i rejsy gdziekolwiek pozwalają na to wody międzynarodowe. To dotyczy również Cieśniny Tajwańskiej. Myślę, że powinniście spodziewać się, że będziemy w dalszym ciągu prowadzić operacje w obronie swobody żeglugi przez Cieśninę Tajwańską i w innych miejscach regionu, tak jak robiliśmy to w przeszłości – powiedział.
Kahl dodał, że choć nie ma jeszcze kompletnych danych, to początkowe informacje wskazują, że chińskie manewry wojskowe, w tym wystrzelenie rakiet nad Tajwanem i wokół niego, nie zakłóciły radykalnie handlu i sytuacji gospodarczej.
Podkreślił jednocześnie, że Tajwan jest jednym z najważniejszych gospodarczo miejsc na Ziemi, m.in. z uwagi na to, że produkuje się tam ponad 70 proc. półprzewodników na świecie.
Rzeczywiście, o ile wytwarzaniem procesorów zajmuje się kilka firm, to za produkcję półprzewodników, przynajmniej tych najnowocześniejszych, odpowiada jedna firma. Tajwańskie TSMC, będące obecnie jedną z najcenniejszych i najważniejszych firm świata swój gwałtowny rozwój rozpoczęło w 2012 roku dzięki współpracy z Apple. Amerykańska korporacja chciała uniezależnić się od mikroprocesorów konkurencyjnego Samsunga i postanowiła współpracować z małym producentem z Tajwanu.
Dwa lata po nawiązaniu współpracy, na rynku zadebiutował iPhone 6 wyposażony w procesor wyprodukowany na Tajwanie. Smartfon był gigantycznym sukcesom, który przyniósł TSMC pieniądze i popularność. Wtedy właśnie z usług firmy zaczęła korzystać również konkurencja Apple.
Zarobione pieniądze tajwański producent stale inwestował, błyskawicznie się rozwijając. Jeszcze w 2009 r. najnowocześniejsze układy scalone produkował wyłącznie amerykański Intel (wtedy w technologii 45nm). W 2016 r. TSMC miało już prawie 30 proc. rynku najbardziej zaawansowanych czipów, a w 2022 r. jako pierwsza firma na świecie ma oferować komercyjną wersję układów scalonych produkowanych w technologii 3nm. Konkurencyjny Samsung planuje dogonić Tajwańczyków dopiero za dwa lata!
Układy scalone dla współczesnej gospodarki są niczym tlen dla organizmu, o ich znaczeniu najlepiej przekonali się producenci, gdy w wyniku pandemii Covid-19 zachwiały sie dostawy na rynek. Tysiące samochodów, laptopów czy zwykłych pralek nie mogło trafić do klienta z powodu braku czipów . Nic więc dziwnego, że zarówno USA jak i Chiny chciałyby kontrolować fabryki TSMC. Biorąc jednak pod uwagę uzależnienie obu gospodarek od najnowocześniejszych układów scalonych, raczej małe są szanse aby w ciągu najbliższych lat ziścił się czarny scenariusz niektórych ekspertów, przewidujących zbrojne starcie. Sytuacja zmieni się jednak za około 2 lata, gdyż firma TSMC buduje fabrykę w USA, a tym samym układ sił będzie wyglądał następująco: oddana do użytku w 2018 roku fabryka TSMC zlokalizowana w Chinach produkować będzie starsze generacje czipów, amerykańska fabryka od 2024 roku zajmie się produkcją dużo nowocześniejszych , a najnowocześniejsze będą nadal powstawać na Tajwanie. W takiej sytuacji wojna o Tajwan będzie zdecydowanie bardziej prawdopodobna.
Kahl dodał, że choć nie ma jeszcze kompletnych danych, to początkowe informacje wskazują, że chińskie manewry wojskowe, w tym wystrzelenie rakiet nad Tajwanem i wokół niego, nie zakłóciły radykalnie handlu i sytuacji gospodarczej.
Podkreślił jednocześnie, że Tajwan jest jednym z najważniejszych gospodarczo miejsc na Ziemi, m.in. z uwagi na to, że produkuje się tam ponad 70 proc. półprzewodników na świecie.
Rzeczywiście, o ile wytwarzaniem procesorów zajmuje się kilka firm, to za produkcję półprzewodników, przynajmniej tych najnowocześniejszych, odpowiada jedna firma. Tajwańskie TSMC, będące obecnie jedną z najcenniejszych i najważniejszych firm świata swój gwałtowny rozwój rozpoczęło w 2012 roku dzięki współpracy z Apple. Amerykańska korporacja chciała uniezależnić się od mikroprocesorów konkurencyjnego Samsunga i postanowiła współpracować z małym producentem z Tajwanu.
Dwa lata po nawiązaniu współpracy, na rynku zadebiutował iPhone 6 wyposażony w procesor wyprodukowany na Tajwanie. Smartfon był gigantycznym sukcesom, który przyniósł TSMC pieniądze i popularność. Wtedy właśnie z usług firmy zaczęła korzystać również konkurencja Apple.
Zarobione pieniądze tajwański producent stale inwestował, błyskawicznie się rozwijając. Jeszcze w 2009 r. najnowocześniejsze układy scalone produkował wyłącznie amerykański Intel (wtedy w technologii 45nm). W 2016 r. TSMC miało już prawie 30 proc. rynku najbardziej zaawansowanych czipów, a w 2022 r. jako pierwsza firma na świecie ma oferować komercyjną wersję układów scalonych produkowanych w technologii 3nm. Konkurencyjny Samsung planuje dogonić Tajwańczyków dopiero za dwa lata!
Układy scalone dla współczesnej gospodarki są niczym tlen dla organizmu, o ich znaczeniu najlepiej przekonali się producenci, gdy w wyniku pandemii Covid-19 zachwiały sie dostawy na rynek. Tysiące samochodów, laptopów czy zwykłych pralek nie mogło trafić do klienta z powodu braku czipów . Nic więc dziwnego, że zarówno USA jak i Chiny chciałyby kontrolować fabryki TSMC. Biorąc jednak pod uwagę uzależnienie obu gospodarek od najnowocześniejszych układów scalonych, raczej małe są szanse aby w ciągu najbliższych lat ziścił się czarny scenariusz niektórych ekspertów, przewidujących zbrojne starcie. Sytuacja zmieni się jednak za około 2 lata, gdyż firma TSMC buduje fabrykę w USA, a tym samym układ sił będzie wyglądał następująco: oddana do użytku w 2018 roku fabryka TSMC zlokalizowana w Chinach produkować będzie starsze generacje czipów, amerykańska fabryka od 2024 roku zajmie się produkcją dużo nowocześniejszych , a najnowocześniejsze będą nadal powstawać na Tajwanie. W takiej sytuacji wojna o Tajwan będzie zdecydowanie bardziej prawdopodobna.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez