Czy Olsztyn stać na Nowobałtycką? Kontrowersje wokół dużej inwestycji

2022-08-03 19:15:00(ost. akt: 2022-08-04 08:51:16)
Ulica Bałtycka przenosi obecnie cały ruch z Gutkowa, Likus i Redykajn do centrum Olsztyna

Ulica Bałtycka przenosi obecnie cały ruch z Gutkowa, Likus i Redykajn do centrum Olsztyna

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Jak informowaliśmy w poniedziałek, nasze województwo otrzyma blisko 1,8 mld euro z polityki spójności na lata 2021-2027 na realizację programów regionalnych. Część pieniędzy będzie przeznaczona na budowę ul. Nowobałtyckiej w Olsztynie.
Planowana budowa ul. Nowobałtyckiej w Olsztynie wciąż wywołuje wiele obaw o jej realizację. Pierwszą z nich jest koszt tej inwestycji. Projekt i wycena budowy Nowobałtyckiej jest już nieco wiekowy, a wyliczenia sprzed kilku lat mają się nijak do obecnych kosztów. Obecnie szacuje się, że całkowita kwota potrzebna na budowę 5 kilometrów dwupasmowej drogi to około 250 mln zł, jednak nie są to oficjalne wyliczenia. Zarząd Województwa Warmińsko-Mazurskiego dzięki tzw. kontraktowi programowemu uzyskał 45,8 mln euro, czyli ponad 210 mln zł. Problem polega na tym, że z tej kwoty trzeba również wydzielić pieniądze na „Poprawę dostępności komunikacyjnej subregionu EGO”. Ile z tej puli zostanie
więc przeznaczone na olsztyńską inwestycję? Obecnie nie wiemy.

Inny problem?


Wielu mieszkańców jest przeciwnych budowie ul. Nowobałtyckiej. Poruszają oni m.in. aspekt środowiskowy, gdyż nowa droga miałaby biec blisko jeziora Żbik. Nowobałtyckiej zarzuca się również przerost formy nad treścią, podnosząc opinie i prognozy ekspertów, którzy twierdzą, że nie przeniesie ona specjalnie ruchu z Olsztyna, a dwa pasy drogowe w jednym kierunku są niepotrzebne. Wszystkie wątpliwości wyjaśnia Robert Szewczyk, przewodniczący Rady Miasta i mieszkaniec Gutkowa od lat zaangażowany w budowę ul. Nowobałtyckiej.

— Dla mieszkańców Gutkowa, Likus i Redykajn nie ma w Olsztynie ważniejszej inwestycji niż budowa ul. Nowobałtyckiej. Od lat rozmawialiśmy z zarządem województwa w tej sprawie. Z tej strony należą się wielkie podziękowania za uwzględnienie naszej sprawy i przydzielenie środków unijnych na tą ważną dla nas inwestycję — mówi Robert Szewczyk. — Ulica Nowobałtycka to nic innego jak obwodnica Gutkowa, Likus i Redykajn. Obecnie stara Bałtycka, która została przerobiona z drogi wiejskiej, przenosi cały ruch i jest bardzo niebezpieczna zarówno dla pieszych, jak i samych kierowców. W tej chwili mieszkańcy Gutkowa dzielą się na tych, którzy mogą wysłać bezpiecznie dzieci do szkoły i na tych, którzy muszą je przeprowadzać przez niebezpieczną ulicę — tłumaczy. — Przeciwnicy tej inwestycji podnoszą argumenty środowiskowe. Przypomnę tylko, że obecna Bałtycka przechodzi dwa metry od brzegu jeziora Ukiel. Nowobałtycka będzie nowoczesną drogą, która będzie spełniać wszystkie ekologiczne standardy. Chcemy, aby ulica Bałtycka stała się wewnętrzną drogą, a nie wylotówką z Olsztyna — mówi.

I dodaje: — Wszystkie wątpliwości odnośnie budżetu miasta są oczywiście słuszne, jednak trzeba pamiętać, że ta budowa nie zacznie się jutro, nie zacznie się nawet za rok. Sporządzenie dokumentacji trwa, tak samo jak procedura przetargowa i wiele innych rzeczy. Myślę, że budowa ul. Nowobałtyckiej wystartuje nie wcześniej niż za dwa lata, więc do tego czasu możemy zabezpieczyć odpowiednie środki.

Innego zdania jest radny Mirosław Arczak, który jak zaznacza, nie jest przeciwnikiem ul. Nowobałtyckiej. Uważa, że na ten moment są ważniejsze dla miasta inwestycje.

— Jedną z nich jest przemysłowe zagospodarowanie terenów w okolicy Tracka. Nie dość, że to nowe miejsca pracy, to jeszcze wpływy do budżetu gminy — zauważa radny Mirosław Arczak. — Nowobałtycka to ciągłe kontrowersje. Czy faktycznie potrzebujemy „miejskiej autostrady”, która będzie generowała ogromne koszty utrzymania przy jednoczesnym braku większych dochodów? Wszystko pokazują wyniki pomiaru ruchu na DW 527 (na odcinku Olsztyn-Łukta), które pokazują niespodziewany spadek liczby pojazdów. W 2015 r. w ciągu doby przejechało tam 2309 pojazdów (1961 osobowych), a w 2020/2021 zanotowano 2063 pojazdów (1654 osobowych) — przypomina.

Obecnie w Olsztynie mamy otwartych kilkanaście inwestycji. Przez rosnące ceny materiałów budowlanych i problemy z pracownikami miasto musi do nich nieustannie dokładać. Zauważa to radny Tomasz Głażewski, przewodniczący komisji inwestycji.

— Mamy trudne czasy, a obawiam się, że będzie jeszcze gorzej. Obecnie budżet miasta jest w dość kiepskim stanie, a czeka nas zima, podczas której możemy się mocno zdziwić. Już wiemy, że wzrosły ceny za ogrzewanie i prąd. Wiemy również, że urzędnicy chcą podwyżek w związku z rosnącymi kosztami życia. To zupełnie normalne, ale my też musimy te pieniądze mieć. Dlatego poddaję pod dyskusję temat, czy chcemy wchodzić w kolejną ogromną inwestycję, jaką jest niewątpliwie budowa ulicy Nowobałtyckiej? Drugą ważną sprawą w kontekście omawianej sytuacji jest konieczność przebudowania ronda Ofiar Katastrofy Smoleńskiej, które po prostu nie przeniesie już więcej ruchu. Tego nie ma w planach dofinansowania ul. Nowobałtyckiej, będziemy musieli to zrealizować z własnych środków. Doprowadzenie do sytuacji, gdzie będziemy mieć nowiutką drogę, wręcz autostradę, a przed nią wąskie gardło komunikacyjne, które ciągle się korkuje wydaje się bez sensu — zauważa radny Głażewski.

Karol Grosz

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. zasx #3104109 4 sie 2022 09:09

    Panowie A. i G. nie powinni się wypowiadać o sprawach, o których nie mają pojęcia. Nowobałtycka jest niezbędna i mieszkańcy jej potrzebują od ponad 50 lat.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  2. Stary Olsztyniak #3104129 | 5.172.*.* 5 sie 2022 04:26

    Wydatki Olsztyna obejmują "niezbędną" dla egzystencji halę sportową, tereny inwestycyjne pod anteną, równoległą do istniejącej linię tramwajową 10 minut spacerem do obecnych przystanków, kolejny betonowy plac czy plażę. Północny Olsztyn od Gutkowa po Zatorze stoi w gigantycznych korkach na postpeerelowskich dróżkach sprzed półwiecza, truje się spalinami i żyje od wypadku, do wypadku. Pytanie czyje inwestycje z miejskiej kasy są teraz najważniejsze i jaki wielki biznes radni wkrótce przyciągną do miasta ;)

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Stary Olsztyniak #3104131 5 sie 2022 04:34

    Wydatki Olsztyna obejmują "niezbędną" dla egzystencji halę sportową, tereny inwestycyjne pod anteną, równoległą do istniejącej linię tramwajową 10 minut spacerem do obecnych przystanków, kolejny betonowy plac czy plażę. Północny Olsztyn od Gutkowa po Zatorze stoi w gigantycznych korkach na postpeerelowskich dróżkach sprzed półwiecza, truje się spalinami i żyje od wypadku, do wypadku. Pytanie czyje inwestycje z miejskiej kasy są teraz najważniejsze i jaki wielki biznes radni wkrótce przyciągną do miasta ;)

    odpowiedz na ten komentarz