Niemcy chciałyby kierować UE, Polska protestuje, Francja zachwycona
2022-07-28 13:06:36(ost. akt: 2022-07-28 13:24:25)
Olaf Scholz przedstawił swoje poglądy na przyszłość UE. Stwierdził, że UE musi stać się „bardziej suwerenna” a Niemcy są gotowe do „przejęcia odpowiedzialności w Europie i na świecie” „Z rządu francuskiego dobiega aplauz, z polskiego słychać protesty” – napisało Deutsche Welle.
Kanclerz Olaf Scholz przedstawił swoje poglądy na przyszłość UE w wywiadzie udzielonym na początku tygodnia redakcji „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Mówił o tym, że UE musi stać się „bardziej suwerenna” i odgrywać rolę „geopolitycznego gracza”, szczególnie w kwestiach polityki obronnej. Kanclerz zadeklarował gotowość swojego kraju do „przejęcia odpowiedzialności w Europie i na świecie”. „Integrować i wspólnie kierować” – taką rolę widzi dla swojego kraju w Europie szef niemieckiego rządu.
Niedzielne wydanie gazety podsumowuje pierwsze międzynarodowe reakcje na zgłoszone przez Scholza propozycje. Pomysły niemieckiego kanclerza spotkały się „z zachwytem, ale i ze zdumieniem”. „Z rządu francuskiego dobiega aplauz, z polskiego słychać protesty” – piszą Konrad Schuller i Michaela Wiegel.
Przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim Manfred Weber chwali pomysł suwerennej geopolitycznej Europy, ale krytykuje brak konkretów. „Analiza jest prawidłowa, ale niestety, niczego jeszcze nie zrobiono” – powiedział Weber.
"Frankfurter Allgemeine Zeitung” przyznaje, że program Scholza składa się z haseł bez szczegółów. Z jednym wyjątkiem – zasady głosowania większościowego. Jego zdaniem należy położyć kres możliwości blokowania przez poszczególne państwa europejskich decyzji. „Nie możemy sobie pozwolić na narodowe weta w polityce zagranicznej, jeśli chcemy, aby nasz głos był słyszalny” – powiedział Scholz. Kanclerz domaga się likwidacji zasady jednomyślności w unijnej polityce zagranicznej i obronnej.
Polski rząd uznał fragment o wiodącej roli Niemiec za arogancję. Ten, kto popełnił „tak ciężkie błędy” jak Niemcy, uzależniając kraj od dostaw gazu i błędnie oceniając Rosję, nie powinien pretendować do roli narodu przywódczego – uważa sekretarz stanu w polskim MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk. Jego zdaniem wiele krajów w Europie jest rozczarowanych postawą Niemiec. „Gdzie tu miejsce na takie tezy?”
"Chcemy zachować zasadę jednomyślności w polityce zagranicznej” – cytuje Szynkowskiego „Frankfurter Allgemeine Zeitung. Podejmowanie decyzji większością głosów jest jego zdaniem nie do zaakceptowania..
Słabością programu Scholza jest zdaniem redakcji gazety "FAZ" brak wskazówek, jak przekonać sceptyków do likwidacji narodowego weta. Postulaty Scholza są rozsądne, ale kanclerz nie mówi, jak chce to osiągnąć . Wiele propozycji pozostaje „pustymi sloganami”.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez