Tu zarabia się najmniej na Warmii i Mazurach

2025-09-09 09:00:00(ost. akt: 2025-09-08 14:57:27)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Jan Borodziuk

Różnice w wynagrodzeniach w województwie warmińsko-mazurskim są ogromne. Choć średnia pensja brutto w regionie zbliża się do 8 tys. zł, to mediana – czyli wartość lepiej oddająca realia rynku pracy – wynosi niewiele ponad 6,5 tys. zł.
Według danych GUS za marzec 2025 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w Polsce wyniosło 9101,56 zł, a mediana – 7000 zł. Różnica między tymi wartościami sięga 23,1 proc., co oznacza, że połowa pracujących zarabia poniżej 7 tys. zł brutto.

Średnia arytmetyczna często zawyża obraz rynku pracy, bo podnoszą ją najwyższe pensje menedżerów czy specjalistów w dobrze opłacanych branżach. Dla większości pracowników bardziej miarodajna jest mediana.

W woj. warmińsko-mazurskim średnie wynagrodzenie brutto wyniosło 7870,70 zł, a mediana – 6540 zł, czyli o 6,6 proc. mniej niż w skali kraju.

Liderem w regionie jest gmina Stawiguda (powiat olsztyński), gdzie mediana zarobków sięga 7700 zł brutto, a średnia – aż 9538,24 zł. To poziom wyższy nie tylko od średniej wojewódzkiej, lecz także od mediany krajowej.

Na przeciwnym biegunie znalazła się gmina Kozłowo w powiecie nidzickim. Tu mediana wynosi jedynie 5310,40 zł brutto, a średnie miesięczne wynagrodzenie – 6152,18 zł.

Kontrast między najlepiej a najgorzej zarabiającymi mieszkańcami Warmii i Mazur jest uderzający. Mediana w Stawigudzie przewyższa tę w Kozłowie o blisko 2390 zł, czyli aż o 45 proc. To najlepiej pokazuje skalę rozwarstwienia płac w regionie.