Krematorium w Ełku? Chyba jeszcze nie teraz

2022-06-26 18:30:00(ost. akt: 2022-06-24 15:02:02)

Autor zdjęcia: Unsplash

Moment rozstania, pożegnania ze zmarłym bliskim zawsze jest trudny. Jeszcze kilka lat temu kremacja była czymś wyjątkowym, niezwykłym. Dziś staje się coraz bardziej popularna. Problem w tym, że na Warmii i Mazurach nie ma żadnego krematorium...
Coraz bardziej popularną formą pochówku jest kremacja, czyli spopielenie zwłok. Uroczystość pogrzebowa w takiej sytuacji nie różni się niczym od pochówku tradycyjnego. Domy pogrzebowe oferują możliwość pożegnania ze zmarłym w kaplicy przedpogrzebowej. Zgodnie z życzeniem pożegnanie może odbyć się przed kremacją przy zamkniętej lub otwartej trumnie. Pozostała część ceremonii odbywa się zgodnie z pochówkiem tradycyjnym. Trumnę zastępuje wówczas urna.

Mimo że jest to coraz bardziej popularna forma pochówku, to w naszym regionie wciąż nie powstało żadne krematorium. Mieszkańcy Warmii i Mazur, żeby spopielić ciało, są skazani na korzystanie z usług krematoriów w Gdańsku czy Białymstoku. Wymaga to dodatkowych formalności i zabiera czas.

W Olsztynie w ubiegłym roku były już plany budowy krematorium. Miało powstać razem z nowym domem pogrzebowym na cmentarzu w Dywitach. Ratusz proponował przeprowadzenie inwestycji w partnerstwie publiczno-prawnym. Zapytania w tej sprawie wysłano do trzech firm z Mrągowa, Łodzi i Gorzowa Wielkopolskiego. Inwestycja miała być gotowa do końca 2024 roku. Żadna z firm jednak nie przysłała oferty.

Plany budowy krematorium były również w Ełku, a dokładniej mówiąc w gminie Ełk, tuż za granicami administracyjnymi miasta. Krematorium chciał wybudować prywatny przedsiębiorca. W ramach inwestycji miały powstać również sala pożegnań, chłodnia oraz pomieszczenie socjalne. Inicjatywa taka spotkała się z protestami mieszkańców Siedlisk oraz osiedli Tuwima i Bajkowego.

Podobne plany snuje również Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych, które zajmuje się pochówkami i administracją ełckich cmentarzy. Na jakim etapie są przygotowania?

— Trwa gromadzenie niezbędnej dokumentacji m.in. geodezyjnej, architektonicznej, gruntowej itp. i zaświadczeń z właściwych organów administracji — wyjaśnia Edward Wenda, prezes Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Ełku.

— Trudności z uzyskaniem żądanych dokumentów, znaczący wzrost cen materiałów budowlanych oraz rosnąca inflacja uniemożliwiają podanie harmonogramu realizacji inwestycji. Przedłużające się procedury mogą skutkować tym, że środki, jakie spółka zabezpieczyła na sfinansowanie budowy mogą być niewystarczające, ewentualnie mogą mieć wpływ na termin wybudowania i przekazania obiektu do użytkowania.

Oznacza to, że mieszkańcy naszego regionu w dalszym ciągu są skazani na kremacje w miejscowościach oddalonych od domów nieraz kilkaset kilometrów.
tom