Dugin: Fanatyk, który zawładnął Putinem

2022-08-21 19:00:00(ost. akt: 2022-08-21 20:29:42)
Aleksander Dugin

Aleksander Dugin

Autor zdjęcia: Wikipedia

Doradca Putina ma plan wobec Polski: „Ten kraj nie powinien istnieć”. Chce zniszczyć Polskę. Polska jest zagrożona? „Mózg Putina” ma konkretny cel. Kim jest „Mózg Putina” i ojciec Darii, która zginęła w zamachu bombowym?
Był jedną z pierwszych osób, które zostały objęty zakazem wjazdu do Unii Europejskiej w 2014 roku, kiedy to Rosja zaatakowała po raz pierwszy militarnie Ukrainę. Określany jest jako główny ideolog rosyjskiego neoimperializmu, którego uważnie słucha się na Kremlu. To Aleksandr Gieljewicz Dugin. Sześćdziesięcioletni mężczyzna z dłuższymi, siwiejącymi włosami oraz brodą. Rozpięta koszula, ewentualnie sweter i niezbyt dobrze skrojona marynarka. Gdyby nie ona, bardziej przypominałby wschodniego mnicha niż polityka, czy konkretniej geopolityka.
W jego ideologii, oprócz narodowego bolszewizmu, można doszukać się elementów filozofii prawosławnej, ezoteryki i ponoć elementów satanizmu. Mimo że ten karkołomny miks okazuje się mieszanką bardzo niebezpieczną, zachłystuje się nim nie tylko władca Rosji. Profesor Dugin swoją szatańską miksturę serwuje rosyjskiemu społeczeństwu od kilku dekad, czego skutki są widoczne podczas inwazji na Ukrainę.

Rosja stworzona przez opatrzność

— Bliska mu jest wizja Rosji jako wielkiego imperium eurazjatyckiego, dominującego na świecie i wzbudzającego nie tylko podziw, ale również strach — pisze prof. Piotr Eberhardt w artykule „Koncepcje geopolityczne Aleksandra Dugina”, jaki ukazał się w 2010 roku w Przeglądzie Geograficznym. — Według niego Rosja jest stworzona przez opatrzność do realizowania wielkich celów i ten obowiązek musi konsekwentnie spełniać. Podstawowym zadaniem, które stoi przed narodem rosyjskim, jest konieczność utworzenia wielkiego imperium kontynentalnego — dodaje prof. Eberhardt.
Zdaniem Dugina przemawiają za tym obiektywne argumenty historyczne, geograficzne, etniczne, religijne i polityczne. Mimo że jego poglądy wzbudzają sprzeciw moralny i mentalnie sięgają kilka wieków wstecz, nie można odmówić im żelaznej konsekwencji.
Najwięcej nauczyciel Putina czerpie od Haldorfa Mackindera, angielskiego geografa, który był twórcą pojęcia Heartland (serce kontynentu).
— Według niego trzy kontynenty, tj. Azja, Europa i Afryka tworzą „światową wyspę” otoczoną oceanem — wyjaśnia w swoim artykule prof. Piotr Eberhardt. — Północno-wschodnią część kontynentu eurazjatyckiego tworzy właśnie Heartland. Rozciąga się on od Łaby i Adriatyku na zachodzie po Cieśninę Beringa i Pacyfik na wschodzie. Opanowanie tej części świata przynosi olbrzymie konsekwencje geopolityczne, gdyż według Mackindera: „Kto rządzi Heartlandem, panuje nad światową wyspą, a kto panuje nad światową wyspą, panuje nad światem”.
Dla Dugina hipoteza ta stanowi podstawę całej jego idei, bo ten Rosjanin utożsamia Heartland z terytorium Cesarstwa Rosyjskiego, Związku Sowieckiego oraz dzisiejszej Federacji Rosyjskiej.

Jak więc uzyskać cel?

Zdaniem szalonego profesora najpierw należy rozbić sojusz USA z Europą Zachodnią, czyli unicestwić NATO. Kolejnym krokiem jest podzielenie Unii Europejskiej. Będzie to adekwatna odpowiedź na wydarzenia końca XX wieku, kiedy to blokowi atlantyckiemu udało się zlikwidować Układ Warszawski i ZSRR. Zresztą dla Putina była to również największa katastrofa geopolityczna.
Tu wypada postawić pytanie: czy dla Dugina Polska powinna mieć swoje miejsce na mapie Europy?
Ideolog Kremla widzi potrzebę współdziałania z Niemcami, a właściwie historycznymi Prusami. Dla Dugina Polska powinna być w niemieckiej strefie wpływów, której geopolityczną stolicą jest Berlin. Dugin nie zakłada też zachowania integralności terytorialnej dzisiejszej Polski. Twierdzi, że cała zachodnia i północna część naszego kraju powinna leżeć w granicach odtworzonego od podstaw państwa pruskiego. Można sądzić, że Polska w granicach okupacyjnego Generalnego Gubernatorstwa, bez Poznania, Wrocławia, Gdańska, Torunia i Olsztyna, byłaby dla niego rozwiązaniem optymalnym.
W jego koncepcji katolicka Polska wraz z Litwą to tylko elementy utrudniające współdziałanie między Berlinem a Moskwą. Będąc głównym satelitą sił atlantyckich na kontynencie eurazjatyckim, Polska dla Dugina stanowi przeszkodę do ustabilizowania sytuacji politycznej w Europie Środkowej w duchu rosyjskiego neoimperializmu. Dlatego utrata suwerenności przez Polskę oraz poniesienie przez nią strat terytorialnych jest, jak się wyraża, koniecznością dziejową.

Rozkładać katolicyzm od środka

To maksymalne osłabienie Polski jest warunkiem poprawy stosunków rosyjsko-niemieckich. Dugin zaleca też wspieranie antagonizmów polsko-ukraińskich oraz wzmacnianie wewnętrznych konfliktów w Polsce. Katolicyzm zaś traktuje jak głównego przeciwnika swej doktryny geopolitycznej i proponuje rozkładanie go od środka, między innymi przez wzmacnianie polskiej masonerii oraz popieranie ruchów świeckich.
W wywiadzie udzielonym w 1998 roku Grzegorzowi Górnemu dla kwartalnika Fronda „Rosja nie chce niepodległej Polski” Aleksander Dugin powiedział: „Rosja w swoim geopolitycznym oraz sakralno-geograficznym rozwoju nie jest zainteresowana istnieniem niepodległego państwa polskiego w żadnej formie. Nie jest też zainteresowana istnieniem Ukrainy. Nie dlatego, że nie lubimy Polaków czy Ukraińców, ale dlatego, że takie są prawa geografii sakralnej i geopolityki. (...) Są narody, które umieją rozszerzyć się do rozmiarów cywilizacji. Tracą wówczas swoją tożsamość, rasę, czasami nawet język, ale to jest ryzyko, jakie trzeba podjąć, jeżeli chce się być imperium. Takie są Stany Zjednoczone, taka jest Rosja. Polska nie umiała stworzyć własnej cywilizacji i musi dokonać wyboru. Myślę, że istnieje jeszcze możliwość, byście dokonali normalnego wyboru, tzn. bizantyjskiego. Wymaga to wiele odwagi, nonkonformizmu, nietypowych form działania, jakichś skinheadów, anarchistów, mistyków. Polski chaos przeciw polskiemu porządkowi. (...) Polska musi wybrać: albo tożsamość słowiańska, albo katolicka”.

Putin mówi Duginem

31 marca tego roku Dugin udzielił wywiadu dla włoskiej gazety „Il Tempo”. Mówi w nim o wojnie w Ukrainie, nawiązując niejako do zderzenia cywilizacji, o którym pisał niegdyś amerykański politolog Samuel Huntington: „Granica między cywilizacją rosyjską i zachodnią przebiega przez Ukrainę, dzieląc ją na dwie części. Zachód chciał zapanować nad całą Ukrainą, natomiast Putin nie dopuścił do tego. Charakter wojny domowej wiąże się z podwójnymi stanowiskami w samej Ukrainie. Wschodnia Ukraina była okupowana przez polityków rusofobicznych i nacjonalistycznych przez osiem lat po Majdanie. Wojna domowa trwa w zasadzie przez cały ten czas, ale w swojej najostrzejszej formie objawiła się w regularnej eksterminacji ludności cywilnej Donbasu przez armię ukraińską i siły nazistowskie”.
Putin od początku agresji mówi dokładnie to samo.


ramka
Aleksander Dugin (ur. 1962 r.) jest czołowym rosyjskim geopolitykiem. W latach osiemdziesiątych XX wieku związał się z organizacjami nacjonalistycznymi. Był jednym z liderów Partii Nacjonalno-Bolszewickiej i członkiem Rady Centralnej Narodowo-Patriotycznego Frontu „Pamiat”. Największy oddźwięk w Rosji wywołała jego praca „Podstawy geopolityki. Przyszłość geopolityczna Rosji”. Dugin stał się znanym propagatorem idei eurazjatyckiej i stworzenia wielkiego rosyjskiego imperium eurazjatyckiego. Z jego inicjatywy powstał nowy ruch społeczno-polityczny „Eurazja”, odgrywający zauważalną rolę we współczesnej Rosji. Należał do grupy doradców Putina.
Wojciech Kosiewicz

wyimek przy fotce
Aleksander Dugin:
Rosja w swoim geopolitycznym oraz sakralno-geograficznym rozwoju nie jest zainteresowana istnieniem niepodległego państwa polskiego w żadnej formie. Nie jest też zainteresowana istnieniem Ukrainy.

pod tekstem

Ten tekst jest kolejnym z cyklu: „O nich się mówi”. Wcześniej ukazały się: Boris Johnson: Śmieszny, błyskotliwy i skuteczny; Olaf Scholz: Naiwny jak Niemiec?; Franciszek: Papież Franciszek; Emmanuel Macron: Na szczyt i z powrotem?; Kamala Harris: Niszczycielka szklanych sufitów; Elon Musk: Wszystko jest możliwe?; Joe Biden: Nadzieja wolnego świata; Bill Gates: Zbawca ludzkości?

Wojciech Kosiewicz