Pedofil spod Korsz usłyszał zarzuty

2022-04-28 09:30:00(ost. akt: 2022-04-28 09:52:24)

Autor zdjęcia: FB ECPU Polska

48-letni mieszkaniec gminy Korsze został zatrzymany 23 kwietnia przez kętrzyńską policję. W jego ujęciu pomogli łowcy pedofili z grupy ECPU Polska. Mężczyzna miał przez internet utrzymywać intymny kontakt m.in. z 10-letnią dziewczynką.
W sobotę, 23 kwietnia około południa w jednej z wsi na terenie Gminy Korsze pojawili się członkowie ECPU Polska. Łowcy pedofili zajmują się namierzaniem osób z takimi skłonnościami, odwiedzają je w miejscu zamieszkania, a następnie pomagają lokalnej policji w ich zatrzymaniu. Podejrzani o pedofilię są namierzani przy pomocy podstawionego wabika. Tak też było w przypadku mieszkańca podkorszeńskiej wsi. - Od grudnia ubiegłego roku był przekonany, że rozmawia z 10-letnim dzieckiem. W rzeczywistości było to wirtualne dziecko, czyli wabik ECPU Polska. Od samego początku prosił dziecko o przesłanie nagich zdjęć, a nieproszony przesyłał swoje roznegliżowane zdjęcia. Próbował nakłonić dziecko do sexu w zamian za doładowania telefonu. Sądząc, że zdobył zaufanie dziecka próbował je emocjonalnie szantażować zerwanie kontaktu i nawiązanie kontaktu z innym dzieckiem, jako karę za nieprzesłanie mu nagich zdjęć - opisują sytuację członkowie grupy.

Transmisja z ujęcia mężczyzny była prowadzona na żywo w internecie. 48-latek przyznał się przed kamerą, że podejrzewa, iż jest seksoholikiem. Przyznał też, że przez internet utrzymywał kontakt z kilkorgiem dzieci. W sieci lubił oglądać strony z seksem osób nieletnich. Potwierdził też, że prosił 10-letnią dziewczynkę o przesłanie nagich zdjęć. Uzasadnił to tym, że chciał tylko zobaczyć i był pijany. Sam również wysyłał dziecku takie zdjęcia i filmiki. Zdaniem łowców tych dzieci, z którymi utrzymywał kontakt mężczyzna było więcej.

Członkowie ECPU Polska poinformowali Komendę Powiatową Policji w Kętrzynie. Na miejscu pojawili się funkcjonariusze z komisariatu w Korszach, którzy zatrzymali mężczyznę. - 48-letni Jarosław po ujęciu przez nas trafił na dwie doby do policyjnego aresztu po czym został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Kętrzynie, gdzie postawiono mu zarzuty z art. 200 Kodeksu Karnego. Nie zastosowano wobec niego żadnego środka zapobiegawczego, na swoją rozprawę sądową będzie oczekiwał w domu - informują łowcy.