Szarpał, popychał, wyganiał z domu. Jego domem stanie się ZK

2022-04-26 10:14:58(ost. akt: 2022-04-26 10:45:26)
zdjęcie ilustracyjne

zdjęcie ilustracyjne

Autor zdjęcia: policja

Konsekwencje stosowania przemocy wobec najbliższych wiążą się z koniecznością natychmiastowej wyprowadzki. Prawo staje po stronie ofiar, dając policji możliwość wydania nakazu opuszczenia mieszkania i zakazu zbliżania się do pokrzywdzonych. Tak też się stało w przypadku 65-latka, który wszczął awanturę z żoną, a kiedy nie stosował się do nakazu opuszczenia mieszkania i zakazu zbliżania się do żony, trafił do zakładu karnego.
W sobotę (16 kwietnia) policjanci zostali poinformowani o awanturze domowej. Mundurowi pojechali na miejsce. Ustalili, że 65-latek wszczął awanturę ze swoją żoną. Wyzywał ją, popychał, szarpał, wyganiał z domu. Kobieta w obawia o swoje życie i zdrowie poprosiła o pomoc policjantów. Okazało się, że to była kolejna awantura w ostatnim czasie w tym domu. Dlatego, aby odseparować mężczyznę od pokrzywdzonej, natychmiast został wydany wobec 65-latka nakaz natychmiastowego opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i zakaz zbliżania się do jego bezpośredniego otoczenia.

Policjanci w czasie obowiązywania nakazu i zakazu regularnie sprawdzali, czy mężczyzna stosuje się do policyjnych zaleceń. 65–latek wiedział, że za niestosowanie się do grożą mu poważne konsekwencje. Jednak nadal naruszał zasady obowiązującego zakazu. W związku z powyższym sąd zadecydował, aby mieszkaniec Iławy najbliższe 21 dni spędził w zakładzie karnym.

eka / KPP Iława
ilawa@gazetaolsztynska.pl