Z liderem były szanse na wygraną

2022-04-06 08:00:00(ost. akt: 2022-04-06 08:54:09)

Autor zdjęcia: www.mragowia.pl

W miniony weekend na stadionie przy ul. Mrongowiusza mogło dojść do niespodzianki. Niestety po bardzo wyrównanym meczu Mrągowia musiała uznać wyższość lidera ligowej tabeli. Za to z pierwszego wiosennego zwycięstwa cieszą się w Pieckach.
W sobotę 2 kwietnia w Mrągowie stawili się zawodnicy Concordii Elbląg. Już od pierwszego gwizdka było widać, że obie drużyny będą dążyły do szybkiego uzyskania przewagi. Jednak pierwsza bramka padła dopiero w 31 minucie. Ładną akcję gospodarzy zakończył celnym strzałem Dawid Pietkiewicz. Do przerwy wynik już nie uległ zmianie. Po zmianie stron walka przez dłuższy czas toczyła się w środku pola. Dopiero w 59 minucie Mariusz Pelc strzałem z bliskiej odległości próbował pokonać Adriana Orła. Golkiper gospodarzy zdołał odbić piłkę, ale przed dobitką João Criciúma nie miał już szans. Mrągowianie stworzyli kilka sytuacji, żeby przechylić szalę zwycięstwa ponownie na swoją stronę. Niestety to goście byli skuteczniejsi. A konkretnie Patryk Wieliczko, który w 80 minucie popisał się celnym strzałem z rzutu wolnego zza pola karnego. - Trudno się cieszyć po przegranym meczu, natomiast tak naprawdę – piłkarsko, szczególnie w organizacji gry obronnej, to co zagraliśmy, to chyba był to nasz najlepszy mecz w rundzie wiosennej. Mam nadzieję, że ta tendencja zostanie podtrzymana - komentował po meczu Mariusz Niedziółka, trener Mrągowii. [i](źródło: www.mragowia.pl) - Smucą mnie mocno kontuzje, ale mam nadzieję, że zawodnicy szybko wrócą. Mieliśmy fajnie ustawiony mecz, strzeliliśmy bramkę na 1:0, w pierwszej połowie fajnie to wyglądało. W drugiej części gry daliśmy przeciwnikowi za dużo stałych fragmentów gry. Mam wrażenie, że sędzia nie do końca wytrzymał presję tego spotkania. My za to pozwoliliśmy przeciwnikowi strzelić dwie bramki, co kosztuje nas brak punktów -[/i] dodaje Niedziółka.

Aktualnie Mrągowia zajmuje szóste miejsce w ligowej tabeli. 9 kwietnia "żółto-czarni" pojadą do Kętrzyna, gdzie o godz. 16.00 zmierzą się z zajmującą trzecie miejsce Granicą. Obie drużyny dzielą tylko trzy punkty.

Zanim jednak do tego dojdzie, to mrągowską drużynę czeka starcie w ramach 1/8 finału Wojewódzkiego Pucharu Polski. 6 kwietnia o godz. 17.00 na boisku OSiR przy ul. Piłsudskiego 69a w Olsztynie Mrągowia zmierzy się z rezerwami Stomilu Olsztyn.

Inne nastroje mają za to kibice w Pieckach. Po dwóch porażkach Żaglowi udało się w końcu zdobyć pierwsze wiosenne punkty. Zawodnicy poszukali ich w Reszlu z miejscowymi Orlętami. Po dosyć wyrównanym spotkaniu gola na wagę zwycięstwa dla pieckowian zdobył w 88 minucie Jakub Wachowski. Żagiel wciąż jest trzeci w "okręgówce". 9 kwietnia o godz. 16.00 piłkarze o kolejne punkty powalczą z Tęczą Biskupiec. Mecz zostanie rozegrany na stadionie przy ul. Mrongowiusza 1.

W najbliższy weekend do ligowej rywalizacji staną również drużyny niższych szczebli rozgrywek. W A-klasie 9 kwietnia o godz. 16.00 Fala Warpuny podejmie Cresovię Górowo Iławeckie, a Kłobuk Mikołajki zagra u siebie ze Startem Kruklanki. Za to w B-klasie zapowiada się podwójne derby powiatu mrągowskiego. 10 kwietnia o godz. 16.00 Start Kozłowo zmierzy się z Juksty Muntowo, a UKS Mini Soccer Academy z Salętem Boże.