Opozycja nie chce CPK. Generał Hodges jest innego zdania! „Tego potrzebuje NATO "

2022-04-03 10:45:39(ost. akt: 2022-04-03 10:59:41)
Centralny Port Komunikacyjny- wizualizacja

Centralny Port Komunikacyjny- wizualizacja

Autor zdjęcia: CPK materiały prasowe

Politycy opozycji ostro krytykują pomysł powstania Centralnego Portu Komunikacyjnego. Ale były dowódca amerykańskich wojsk lądowych w Europie gen. Ben Hodges uważa, że potrzebne są inwestycje, które poprawią jakość infrastruktury szybkiego reagowania. Taką ma być właśnie CPK!
Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią. W ramach tego projektu na ok. 3000 ha zostanie wybudowany Port Lotniczy Solidarność, który w pierwszym etapie będzie mógł obsługiwać do 45 mln pasażerów rocznie. CPK ma być wybudowany do 2027 r. wraz z realizacją niezbędnych połączeń z komponentami sieci kolejowej i drogowej. Projekt mocno krytykuje opozycja. Rafał Trzaskowski mówił nawet o "gigantomanii" i o tym, że CPK jest niepotrzebne, bo powstaje lotnisko... w Berlinie. - Będziemy mieli lotnisko, z którym trudno będzie konkurować - stwierdził polityk Platformy Obywatelskiej w 2018 roku.

Eksperci są jednak innego zdania.

Inwestycje takie jak CPK są potrzebne do szybkiego reagowania na wschodniej flance NATO, ze względu np. na możliwości logistyczne i odpowiednią przepustowość - ocenił dla PAP były dowódca amerykańskich wojsk lądowych w Europie gen. Ben Hodges.

Jak wyjaśnił, celem jest umożliwienie, jeśli zajdzie taka potrzeba, sprawnego przerzutu na dużą skalę wojsk i sprzętu, co stanowiłoby ważny element w ramach działań odstraszania. "Infrastruktura Portu Solidarność jest właśnie tym, czego potrzebuje NATO na swojej wschodniej flance" - ocenił.

Cel - sprawny przerzut wojsk i sprzętu


Jak wyjaśnił, celem jest umożliwienie, jeśli zajdzie taka potrzeba, sprawnego przerzutu na dużą skalę wojsk i sprzętu, co stanowiłoby ważny element w ramach działań odstraszania.

Infrastruktura Portu Solidarność jest właśnie tym, czego potrzebuje NATO na swojej wschodniej flance

— ocenił.

Były dowódca amerykańskich wojsk lądowych w Europie podkreśla, że budowa multimodalnego węzła transportowego w Polsce „jest ważna dla możliwości transportu, rozładunku i rozmieszczania sił wojskowych z wykorzystaniem różnych środków transportu: lotniczego, kolejowego i drogowego oraz ich wszechstronnego wsparcia logistycznego”.

Dla infrastruktury CPK istotne są m.in. zdolności zwiększonej mobilności wojskowej, magazynowania paliwa i przeładunku sprzętu między środkami transportu. Oczywiście, niezbędna jest tutaj zaawansowana i przemyślana ochrona infrastruktury, w tym cybernetyczna, przed działaniami wroga mającymi na celu zakłócenie transportu

— wymienił.

W ocenie Hodgesa projekt CPK może zapewnić możliwości logistyczne oraz odpowiednią przepustowość, „których nie daje dziś żaden inny węzeł w Polsce, ani gdziekolwiek indziej w Europie Środkowo-Wschodniej”.

Rzecznik spółki CPK Konrad Majszyk podkreśla, że Port Solidarność jest planowany jako lotnisko cywilne.

Oczywiście będzie pełnił też drugą rolę i miał drugi cel: zwiększenie bezpieczeństwa Polski i Europy Środkowo-Wschodniej. W czasie konfliktu zbrojnego lotniska, także te pasażerskie, są używane do przerzutu jednostek wojskowych, sprzętu, towarów, pomocy humanitarnej itd., a także przez siły wspierające i szybkiego reagowania

— wskazał.

NATO będzie mogło skorzystać z infrastruktury
Jak powiedział, jednym z założeń przy planowaniu i projektowaniu CPK jest spełnienie tzw. wymagań dual use, czyli infrastruktury podwójnego przeznaczenia.

Oznacza to możliwość korzystania z infrastruktury cywilnej przez wojska NATO, jeśli tylko zajdzie tak potrzeba

— wyjaśnił Majszyk.

Rzecznik przekazał, że spółka „monitoruje i analizuje wpływ na rynek lotniczy agresji rosyjskiej na Ukrainę”.

Jest za wcześnie, żeby ocenić jaki będzie długoterminowy wpływ wojny za naszą wschodnią granicą m.in. dlatego że nikt nie wie, ile ona potrwa i jaki będzie dalszy rozwój wypadków

— przekazał.

Zapewnił, że w zakresie monitorowania rynku spółka CPK jest w kontakcie z odpowiednimi instytucjami lotniczymi m.in. z Eurocontrol, czyli Europejską Organizacją ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej.

za zgodą wpolityce.pl
Fot. wPolityce